sobota, 19 grudnia 2020

"Dania: Mały kraj - wielka literatura"

 

Mały kraj – wielka literatura

Mrożąca krew w żyłach i podnosząca na duchu. Baśniowa i realistyczna. Społecznie krytyczna i poetycka. Mimo że Dania to niewielki kraj, to jej literatura jest bardzo bogata i różnorodna, a w Polsce dzięki świetnym tłumaczeniom, coraz chętniej czytana.

 

Wszyscy wychowywaliśmy się na baśniach Andersena, potem czytaliśmy „Pożegnanie z Afryką”, a niedawno zachwycaliśmy się książkami o hygge. Te trzy skrajne przypadki pokazują bogactwo duńskiej literatury. Można pokusić się o stwierdzenie, że jest ona jak słynne duńskie klocki – z jednej strony bardzo różnorodna, a z drugiej, składa się na niezwykłą całość.


Klimat skandynawski w literaturze duńskiej można odnaleźć w powieści „Chłopiec z tamtych lat” Janiny Katz. Premiera tej długo oczekiwanej przez miłośników twórczości tej polsko-duńskiej pisarki i poetki żydowskiego pochodzenia, książki odbędzie się 15 grudnia. Zbiór jej wierszy „Powrót do jabłek” będzie idealnym wyborem dla miłośników liryki. Z kolei wybitna futurystyczna powieść z pogranicza thrillera, „Efekt Susan”, jednego z najważniejszych współczesnych duńskich pisarzy – Petera Høega – ukazuje nam nadzwyczajny świat, w którym  Susan, kobieta o niezwykłym talencie, potrafi bez żadnego wysiłku skłaniać ludzi do wyjawiania jej swoich najskrytszych tajemnic. Dania ma też coś dla fanów kryminałów, czyli gatunku, z którym Skandynawia się kojarzy najbardziej. Bestsellerowa seria o „Departamencie Q” zdobywającego nagrody mistrza gatunku Jussi Adler-Olsena oraz Katrine Engberg to tylko dwa przykłady z listy wielu świetnych duńskich powieści kryminalnych. Warto dodać, że ekranizacja „Zabójców bażantów”, czyli drugiego tomu z serii Adler-Olsena, cieszyła się wielką popularnością w Danii i została wyróżniona 2 nagrodami i 11 nominacjami Duńskiej Akademii Filmowej.


Dania zawsze była mocna w literaturze dziecięcej i młodzieżowej. Z kilku wydanych w ostatnich latach tytułów na uwagę zasługuje popularna w Danii seria „Spektrum” Nanny Foss. Jej dwa pierwsze tomy – „Leonidy” i „Geminidy” – opowiadają o szóstce nastolatków, którzy w podróżach w czasie znajdują ratunek przed ścigającymi ich tajemniczymi mocami, ale przeżywają też przyjaźń, miłość i trudne czasem relacje w realnym świecie. Polskich czytelników zainteresuje na pewno także niezwykły komiks o życiu Marii Skłodowskiej-Curie. Stworzyły go Frances Andreasen Østerfelt i Anja Cetti Andersen, a zilustrowała Anna Błaszczyk. Szukając lektury dla młodszych dzieci, warto sięgnąć po serię „Zaklinaczka” Lene Kaaberbøl i – nieznany wcześniej w Polsce – iście brzechwowski, zabawny wierszyk Andersena „Miała jaja gospodyni” czy po mniej znane, ale równie piękne baśnie zebrane w tomie „Córka króla moczarów i inne baśnie”.

 

Warto zwrócić uwagę także na duńskie książki non-fiction. Na przykład na zaskakujący reportaż „Czaszka z Katynia” Anny Elisabeth Jessen. Autorka przypadkowo odkrywa w kopenhaskim Instytucie Medycyny Sądowej czaszkę zamordowanego w Katyniu polskiego oficera. Szukając jego potomków, ukazuje obraz kłamstwa katyńskiego w perspektywie globalnej i zderza polski punkt widzenia tej sprawy ze spojrzeniem osoby z zewnątrz. Równie pasjonująca jest lektura książki Jensa Høvsgaarda “Szpiedzy, których przyniosło ocieplenie. Afera Nord Stream”.


Nadchodzący rok 2021 przyniesie przekłady najgorętszych duńskich nowości i klasyków literatury tego kraju– nakładem wydawnictwa Driada ukaże się powieść „Nieprzystosowani” Petera Høega należącego do grona najbardziej poczytnych duńskich pisarzy, a także trzeci tom serii „Andersen dla dorosłych” – „Driada i inne opowieści” oraz antologia duńskiej poezji współczesnej. Biuro Literackie wyda tomik wierszy kultowego duńskiego poety Mortena Nielsena, rówieśnika Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, który podobnie jak on zginął podczas wojny, a wydawnictwo Marpress opublikuje książkę „Ulica dzieciństwa” wybitnej duńskiej powieściopisarki i poetki Tove Ditlevsen.


Z wszystkimi książkami można się zapoznać na stronie: www.ksiegarniadunska.pl

8 komentarzy:

  1. Nie jestem fanką duńskiej literatury, więc na razie spasuję. Zamierzam jednak śledzić wątek, bo może coś mnie natchnie i przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też sporo czytałem o "hygge". Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie dowiem się czegoś więcej. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz mam akurat czas, kiedy czytam o innych miejscach na potęgę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa książka ^^ a przynajmniej mnie zaciekawiła twoja recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest to ciekawa. Rynek zdominowali amerykanie, a ja chętnie poczytam coś innych narodowości.

    OdpowiedzUsuń