"Sigrid.
Saga o Walhalli"
Johanne Hildebrandt
Wiara w przeznaczenie to czasem najlepsza tarcza w walce z pojawiającymi się przeciwnościami jakie pojawiają się na życiowej drodze. Wbrew wszystkiemu i przede wszystkim zaufanie w siłę wyższą daje moc i odwagę by pragnienia zmieniać w rzeczywistość oraz stawiać czoła tym, którzy za wszelką cenę pragną czyjeś porażki zamiast sukcesu. Jednak cena za dążenie do spełnienia marzeń jest o wiele wyższa niż wydawało się to na początku.
Ile może wiedzieć o życiu kilkunastoletnia dziewczyna? Do pewnej nocy Sigrid z rodu Skilfingów nie była świadoma jaki los jej będzie pisany, potem już zdawała sobie sprawę, że czeka na nią splendor, sława i wielka miłość oraz radość macierzyństwa. To wszystko boginie i bogowie szykują dla niej w przyszłości, ale nikt nie spodziewa się, że nie jest ona zbyt odległa. Czy Sigrid podoła czekającemu jej zadaniu? Od niej zależy przyszłość rodziny i wszystkich sprzymierzeńców Skilfingów. Ma po swojej stronie potężne bóstwa, lecz wrogowie także nie zasypiają gruszek w popiele. Dziewczyna zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności włożonej na swoje barki przez nią samą, ale i ród oraz przeznaczenie, jeżeli pokaże, że się obawia czegokolwiek przegra już na samym początku swej życiowej drogi. Jednak lęk to uczucie jakiemu zawsze stawiało czoło i teraz również nie daje po sobie poznać, iż boi się tego co ją czeka. Nad wiek dojrzała rozsądnie dobiera sobie popleczników, ale czy gdy pozna kogoś kto pojawił się w jej snach będzie umiała podjąć właściwą decyzję? Wybrała na męża potężnego człowieka, lecz czy nie pomyliła się? W końcu ma jedynie kilkanaście lat, a świat dopiero otwiera przed nią swe bramy, wizje to jedno, a rzeczywistość rządzi się swymi prawami. Swen jest wikingiem i nie ma nic do zaoferowania córce wodza, przyszłej królowej oraz małżonce króla Swithjodu. Ale nie da się zapomnieć o obietnicy wszechwładnych bogiń i bogów, lecz mogła być ona źle zrozumiana lub nie będzie dotrzymana. Miłość to dla tych dwojga zakazany owoc, każdy z nich ma do wypełnienia swoją misję, emocje powinni trzymać na wodzy, bo to nie czas na okazanie słabości i poddaniu się czuciom. Krew była już przelewana za mniejsze błędy, a w ich otoczeniu nie pobłaża się słabym i przegranym. Przed Swenem nie lada wyzwanie, od zawsze przygotowywał się na moment kiedy wreszcie będzie mógł dowieść tego kim jest. Sigrid ma zostać królową i stanąć u boku władcy by wspierać go radą oraz dbać o sojusz największych rodów północy. Ale młodość ma również swoje prawa i nie zawsze rozsądek zwycięża, chociaż bóstwa może jeszcze nie do końca ujawniły swoje zamierzenia co do tych dwojga młodych ludzi?
Nim przeznaczenie wypełni się niekiedy trzeba ponieść ofiary, bywają one bolesne i wymagają wyrzeczeń. Nieliczni podołają próbom jakie wyznaczył im los, cena za zwycięstwo miewa aż nazbyt często gorzki smak.
Wikingowie to ostatnio temat bardzo popularny, ich historia wciąga i nieraz zaskakuje. Odkrywcy i brutalni łupieżcy w jednym, wcale nie paradujący w hełmach z rogami, wydaje się, iż powoli odczuwamy przesyt nimi. Ale jak się okazuje jeszcze nie wszystko zostało powiedziane, szczególnie gdy bohaterem głównym jest młoda dziewczyna, współcześnie byłaby tylko nastolatką, wówczas od niej zależała przyszłość całych narodów. "Sigrid. Saga o Walhalli" to opowieść przede wszystkim o kobiecie, która zdobywa władzę nie w bezpośredniej walce, lecz dzięki prowadzonej przez siebie polityce. W epoce gdzie brutalność nie znała granic, a miecz stanowił jedną z najlepszych metod zdobywania przewagi, ona sięga po to co wydaje się jej przeznaczone i nie boi się rzucić wyzwanie najpotężniejszym mężczyznom swojej epoki. Johanne Hildebrandt w niezwykle barwny sposób oddała klimat średniowiecza, nie wahając się przed pokazaniem krwi, śmierci i okrucieństwa, jej postacie są ludźmi swoich czasów, nie takimi jak chcielibyśmy ich widzieć, lecz jakimi faktycznie byli. Historia Sigrid sięga głęboko w legendy i mity skandynawskie, nie uzupełniając białych plam, ale tworząc przy ich pomocy całkiem nową historię. "Sigrid. Saga o Walhalli" jest osadzona w rzeczywistym momencie dziejowym, jednak po części rozgrywa się także na pograniczu realnego świata i snu oraz nie brak w niej wątków mitycznych. Na tym nie koniec, bo jak przystało na sagę nie mogło w niej zabraknąć miłości, spisków, intryg, a zwłaszcza odgłosów bitewnych. Książka Johanny Hildebrandt nie jest przeznaczona jedynie dla fanów wikingów, to wielowątkowa powieść, w której czytelnik spotka się z legendarnymi postaciami, przełomowymi wydarzeniami historycznymi, zakazanymi uczuciami i magią oraz starciem starych wierzeń z nową religią.
Wiara w przeznaczenie to czasem najlepsza tarcza w walce z pojawiającymi się przeciwnościami jakie pojawiają się na życiowej drodze. Wbrew wszystkiemu i przede wszystkim zaufanie w siłę wyższą daje moc i odwagę by pragnienia zmieniać w rzeczywistość oraz stawiać czoła tym, którzy za wszelką cenę pragną czyjeś porażki zamiast sukcesu. Jednak cena za dążenie do spełnienia marzeń jest o wiele wyższa niż wydawało się to na początku.
Ile może wiedzieć o życiu kilkunastoletnia dziewczyna? Do pewnej nocy Sigrid z rodu Skilfingów nie była świadoma jaki los jej będzie pisany, potem już zdawała sobie sprawę, że czeka na nią splendor, sława i wielka miłość oraz radość macierzyństwa. To wszystko boginie i bogowie szykują dla niej w przyszłości, ale nikt nie spodziewa się, że nie jest ona zbyt odległa. Czy Sigrid podoła czekającemu jej zadaniu? Od niej zależy przyszłość rodziny i wszystkich sprzymierzeńców Skilfingów. Ma po swojej stronie potężne bóstwa, lecz wrogowie także nie zasypiają gruszek w popiele. Dziewczyna zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności włożonej na swoje barki przez nią samą, ale i ród oraz przeznaczenie, jeżeli pokaże, że się obawia czegokolwiek przegra już na samym początku swej życiowej drogi. Jednak lęk to uczucie jakiemu zawsze stawiało czoło i teraz również nie daje po sobie poznać, iż boi się tego co ją czeka. Nad wiek dojrzała rozsądnie dobiera sobie popleczników, ale czy gdy pozna kogoś kto pojawił się w jej snach będzie umiała podjąć właściwą decyzję? Wybrała na męża potężnego człowieka, lecz czy nie pomyliła się? W końcu ma jedynie kilkanaście lat, a świat dopiero otwiera przed nią swe bramy, wizje to jedno, a rzeczywistość rządzi się swymi prawami. Swen jest wikingiem i nie ma nic do zaoferowania córce wodza, przyszłej królowej oraz małżonce króla Swithjodu. Ale nie da się zapomnieć o obietnicy wszechwładnych bogiń i bogów, lecz mogła być ona źle zrozumiana lub nie będzie dotrzymana. Miłość to dla tych dwojga zakazany owoc, każdy z nich ma do wypełnienia swoją misję, emocje powinni trzymać na wodzy, bo to nie czas na okazanie słabości i poddaniu się czuciom. Krew była już przelewana za mniejsze błędy, a w ich otoczeniu nie pobłaża się słabym i przegranym. Przed Swenem nie lada wyzwanie, od zawsze przygotowywał się na moment kiedy wreszcie będzie mógł dowieść tego kim jest. Sigrid ma zostać królową i stanąć u boku władcy by wspierać go radą oraz dbać o sojusz największych rodów północy. Ale młodość ma również swoje prawa i nie zawsze rozsądek zwycięża, chociaż bóstwa może jeszcze nie do końca ujawniły swoje zamierzenia co do tych dwojga młodych ludzi?
Nim przeznaczenie wypełni się niekiedy trzeba ponieść ofiary, bywają one bolesne i wymagają wyrzeczeń. Nieliczni podołają próbom jakie wyznaczył im los, cena za zwycięstwo miewa aż nazbyt często gorzki smak.
Wikingowie to ostatnio temat bardzo popularny, ich historia wciąga i nieraz zaskakuje. Odkrywcy i brutalni łupieżcy w jednym, wcale nie paradujący w hełmach z rogami, wydaje się, iż powoli odczuwamy przesyt nimi. Ale jak się okazuje jeszcze nie wszystko zostało powiedziane, szczególnie gdy bohaterem głównym jest młoda dziewczyna, współcześnie byłaby tylko nastolatką, wówczas od niej zależała przyszłość całych narodów. "Sigrid. Saga o Walhalli" to opowieść przede wszystkim o kobiecie, która zdobywa władzę nie w bezpośredniej walce, lecz dzięki prowadzonej przez siebie polityce. W epoce gdzie brutalność nie znała granic, a miecz stanowił jedną z najlepszych metod zdobywania przewagi, ona sięga po to co wydaje się jej przeznaczone i nie boi się rzucić wyzwanie najpotężniejszym mężczyznom swojej epoki. Johanne Hildebrandt w niezwykle barwny sposób oddała klimat średniowiecza, nie wahając się przed pokazaniem krwi, śmierci i okrucieństwa, jej postacie są ludźmi swoich czasów, nie takimi jak chcielibyśmy ich widzieć, lecz jakimi faktycznie byli. Historia Sigrid sięga głęboko w legendy i mity skandynawskie, nie uzupełniając białych plam, ale tworząc przy ich pomocy całkiem nową historię. "Sigrid. Saga o Walhalli" jest osadzona w rzeczywistym momencie dziejowym, jednak po części rozgrywa się także na pograniczu realnego świata i snu oraz nie brak w niej wątków mitycznych. Na tym nie koniec, bo jak przystało na sagę nie mogło w niej zabraknąć miłości, spisków, intryg, a zwłaszcza odgłosów bitewnych. Książka Johanny Hildebrandt nie jest przeznaczona jedynie dla fanów wikingów, to wielowątkowa powieść, w której czytelnik spotka się z legendarnymi postaciami, przełomowymi wydarzeniami historycznymi, zakazanymi uczuciami i magią oraz starciem starych wierzeń z nową religią.
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję wydawnictwu:
Tym razem spasuję, gdyż fabuła książki nie wzbudziła mojego zainteresowania.
OdpowiedzUsuńNie każdemu taka tematyka odpowiada :)
UsuńPolecę mojemu kuzynowi. On lubi takie klimaty.
OdpowiedzUsuńZnajdzie w niej coś dla siebie :)
UsuńChciałam się z nią zapoznać i chyba za jakiś czas to zrobię, bo czuję się nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuńCiekawa fabuła :)
UsuńBędę czytała jeszcze w tym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury życzę :)
UsuńMyślę, że chętnie bym się na nią skusiła :)
OdpowiedzUsuńJa się skusiłam i nie żałuję :)
UsuńMyślę, że chętnie bym się na nią skusiła :)
OdpowiedzUsuń