środa, 13 lutego 2019

Kara i zbrodnia


„Punkt widzenia”

Małgorzata Rogala

Zbyt często punkt widzenia nie jest obiektywny, ale uzależniony od otoczenia, osobistych doświadczeń i niestety obiegowych opinii. Trudniej jest spojrzeć na pewne sprawy z dystansem, lecz i z empatią, natomiast o wiele łatwiej zostać niewidocznym. Jednak czasem życie zmusza człowieka do przemyślenia własnej postawy, bywa, że wystawia ono również bolesny rachunek za brak właściwej reakcji w chwili gdy sytuacja tego wymagała.

Zbrodnia i kara, dwa słowa, wydające się aż nadto zrozumiałe w swym znaczeniu. Ale to jedynie pozory, gdyż pomiędzy nimi jest jeszcze prawo i jego następstwa w postaci wyroku. Najpierw jednak jest przestępstwo, na które zbyt często patrzy się zbyt wielu perspektyw, to, co dla jednych wydaje się oczywiste, inni widzą całkowicie odmiennie. Kiedy dochodzi do zabójstwa córki warszawskiego sędziego nagle staje on wraz z rodziną po drugiej stronie – ofiar i ich bliskich. Śledztwo prowadzi Agata Górska i Sławek Tomczyk, zdający sobie sprawę, że na wyniki z niecierpliwością czeka nie tylko zwierzchnik, lecz zwłaszcza rodzice zamordowanej. Oboje już nieraz stawali przed zrozpaczonymi bliskimi i wiedzą, że oczekiwania wobec nich są zawsze takie same, jednocześnie bardzo proste i nadzwyczaj trudne – by jak najszybciej odnaleźli sprawcę. Tym razem szybko zauważają, iż wiele się przed nimi ukrywa, a niezbite fakty są jedynie takimi na pierwszy rzut oka, na drugi już dostrzega się w nich niejasności i skrywane sekrety. Osobiste doświadczenia także odgrywają rolę i nie tak łatwo jest oddzielić je od części zawodowej, a wszyscy wokoło domagają się odpowiedzi na pytanie kto i dlaczego, chociaż to ostatnie zaczyna splatać się z  młodzieńczą zapalczywością, poczuciem sprawiedliwości oraz wydarzeniami, które wydawały się być przeszłością.

Specjalistka psychologicznego suspensu, pokazuje się od najlepszej strony w najnowszej książce w towarzystwie znanych już czytelnikom bohaterom. Małgorzata Rogala w „Punkcie widzenia” daje czytelnikom nie tylko zagadkę kryminalną, ale i sporo tematów do rozważań, co zresztą stało się już jednym ze znaków rozpoznawczych twórczości pisarki. Nim poznamy odpowiedzi na wszystkie pytania wraz z policjantami prowadzimy dochodzenie, w jakim ich osobiste doświadczenia oraz teraźniejsza sytuacja życiowa splatają się z pracą oraz wątkami śledczymi. Autorka nie „ślizga” się po powierzchni problemów, lecz wchodzi głęboko w umysły postaci oraz w wewnętrzną motywację. Tytułowy punkt widzenia rozkładany jest na czynniki pierwsze, widzimy go oczami różnych bohaterów, możemy się z nim zgadzać bądź nie, lecz od podszewki pokazane są jego źródła. Małgorzata Rogala nie boi się pokazać kontrastowych opinii, pokazania prawdziwego obrazu naszej rzeczywistości z problemami, które są zbyt często spychane w kąt, aż do momentu gdy uderzają w nas osobiście. Właśnie na takiej chwili opiera się część fabuły, oddana z detalami tymi emocjonalnymi, jak i dochodzeniowymi, skądinąd szczegóły tego rodzaju są ogromnym atutem powieści. Jak przystało na rasowy kryminał osią akcji jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie „kto zabił”, podąża ono kilkoma ścieżkami, dając złudne nadzieje na szybkie rozwiązanie. Jednak nie tak łatwo przebić się przez mur sekretów, przemilczeń, ślepej miłości oraz dobrze przemyślanej zbrodni. Finałowe odkrycie kart przynosi nie tylko zaskakujący wynik śledztwa, lecz i pozostawia w czytających echo poruszanych problemów.


Za możliwość przeczytania książki 
dziękuję Autorce