niedziela, 27 sierpnia 2017

Koniec i początek

"Zostań ze mną, Karolino"
Alina Białowąs


Miłość ma różne oblicza, czasem mylimy ją z czymś całkowicie odwrotnym, zwłaszcza kiedy jesteśmy zaślepieni pragnieniem jej odczuwania. Wcale nie tak trudno błąd ten powielić, zwłaszcza gdy pomimo wcześniejszych ran wciąż pragniemy kochać i być kochanym. Jak można być ślepym na prawdę? Łatwo uwierzyć w jej iluzję jeśli pochodzi ona od kogoś kogo uważamy za kogoś bliskiego, kto chce dla nas jedynie tego co dobre i jesteśmy przekonani, że pragnie nas uchronić od złego. Bywa tak, iż przez lata żyjemy pod kloszem złożonym z marzeń, pobożnych życzeń, kompleksów i nieprawdziwego obrazu świata, kiedy to błędne koło zaczyna pękać zaczynamy się czuć zdezorientowani i odkrywamy rzeczywistość daleką od tej, do której przywykliśmy, lecz dającą w końcu nadzieję na prawdziwą miłość. Pozostaje tylko odciąć się od przeszłości i nie pozwolić jej zatruć przyszłości brakiem zaufania i oglądaniem się za siebie ...

Lata nieporozumień, niedopowiedzeń, duszenia w sobie emocji, w pewnym momencie stają się nie do wytrzymania, zatruwają wzajemne relacje i nie pomagają uporać się z dręczącymi człowieka wątpliwościami. Karolina aż za dobrze zna takie właśnie sytuacje, a ostatnio przydarzają się jej notorycznie, przez lata babcia stanowiła dla niej oparcie, Zawsze przy niej, gotowa wesprzeć wnuczkę i dać jej to czego nie dostawała od kogoś kto również powinien zauważyć ból i rozterki. Jednak od jakiegoś czasu młoda kobieta nie ma tuż obok siebie powierniczki i pocieszycielki, to miejsce jest puste i nawet najbliższa przyjaciółka nie umie go zapełnić. W życie Karoliny pojawił się ktoś już dawna jest w sercu dziewczyny, Rafał jest tym mężczyzną, który ma dużą szansę przekonać ją, że prawdziwa miłość istnieje i warto o nią walczyć. Ale niepewność i nieudane doświadczenia, z nie tak odległej przeszłości, zatruwają chwile szczęścia i podkopują wiarę w siebie i drugą osobę. Miśka nie ma obiekcji co do mężczyzny, lecz Karolina wciąż rozpamiętuje to co było, a skupianie się na wadach i dopatrywanie się w każdym geście oraz słowie drugiego dna nie pomaga w uporządkowaniu emocjonalnego chaosu. Czy faktycznie wszystko wygląda tak jak to widzi Karolina? Sugestie przyjaciółki nie pozostają bez echa, a uwagi rodziców wydają się odnosić odwrotny skutek. Pewne sprawy wymagają wyjaśnienia, może nadszedł czas by zrzucić z serca raniące uczucia, a z głowy wyrzucić niepokojące wspomnienia? Dorosłość i dojrzałość jak się okazuje nie zawsze idą w parze, to drugie wymaga odwagi spojrzenia za siebie, zamknięcia drzwi do tego co co bolesne i stawienia czoła własnym oraz cudzym błędom i wybraniu przyszłości, niepozbawionej problemów, lecz także nadziei na szczęście.

Trzecie spotkanie z Karoliną okazało się równie emocjonujące jak i dwa wcześniejsze. Alina Białowąs oddała cały wachlarz emocji, ale przede wszystkim pokazała drogę jaką przebyła główna bohaterka od pełnej nadziei dziewczyny stojącej na rozwidleniu życiowych dróg aż do chwili kiedy patrzy w przyszłość z perspektywy kobiety dojrzewającej do wzięcia własnego życia w swoje ręce. "Zostań ze mną, Karolino" nawiązuje do wcześniejszych części, lecz nie są to powtórki, wątki te mają konkretną przyczynę pojawienia się w konkretnym momencie kontynuacji. Już wcześniej można było zauważyć jak zmienia się tytułowa postać, podczas lektury trzeciej części widzimy jak wydarzenia z przeszłości ukształtowały tę młodą kobietę oraz ich dalszy wpływ na nią. Autorka nie przedstawia mega optymistycznej historii, zamiast hollywoodzkiej opowieści dała swoim czytelnikom rzeczywiste emocje, w których nie brakło łez, smutku, ale i rodzącego się buntu, dorastania do trudnych decyzji i brania odpowiedzialności za własne czyny. "Zostań ze mną, Karolino" wiele się dzieje, chociaż mogłoby się wydawać, że bohaterka zmierza w wiadomym kierunku i tylko będziemy obserwatorami jak osiąga swoje cele, okazuje się, iż nie wszystko zostało jeszcze powiedziane i jeszcze dużo przed bohaterami. Alina Białowąs nie ucieka od trudnych tematów, co już pokazała w pierwszym i drugim tomie, w trzecim również ten motyw jest obecny, tym razem w centrum uwagi są relacje rodzinne oraz ich wpływ na człowieka, nawet nie do końca uświadomiony. Nadszedł moment by spojrzeć na to co już miało miejsce z nowej perspektywy, wynikającej z rozrachunkiem z iluzjami oraz bohaterki z samą sobą i ważnymi dla niej osobami. Patrząc wstecz widzimy dojrzewanie bohaterki i kim staje się  na oczach czytających, jej przeobrażenie przebiega w wielu wymiarach, czasem bardzo dotkliwych dla uczuć. 


Recenzje wcześniejszych części: tutaj i tutaj.


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Autorce - Alinie Białowąs
oraz
wyd. Replika