środa, 4 maja 2016

Kusząca gra

"Nie dla ciebie"
Beata Wyrobiec


Czasem ktoś kusi nas, chociaż gdzieś tam z tyłu głowy kołacze się nam myśl, że nic dobrego z tego nie wyniknie. No cóż rozsądek swoje, a serce swoje, aż do momentu kiedy zaczynamy żałować, iż daliśmy się oczarować. Jednak nim poczujemy zawód lub co gorsza rozżalenie jesteśmy w przysłowiowym siódmym niebie, planujemy przyszłość albo mamy na jej wspólne tworzenie cichą nadzieję i nie bierzemy pod uwagę scenariusza ze złamanym, naszym, sercem. Gdybyśmy usłyszeli "nie dla ciebie" ten mężczyzna lub ta kobieta to posłuchalibyśmy takiego ostrzeżenia?

Talent do uwodzenia to jedno, ale trzeba go również rozwijać, najlepiej zawsze i wszędzie, chociaż trzeba uważać by zbytnio nie przeszarżować, ponieważ niekiedy można stracić to co się już zyskało. Ale Dawid jest na to zbyt sprytny, swoją strategię opanował prawie do perfekcji, prawie - ponieważ wciąż podnosi na wyższy poziom swoje zdolności w temacie zdobywania kobiet. Jak do tej pory porażek nie zanotował, a sukcesów wielu mu zazdrości, chociaż zbytnio nie chwali się swoimi "trofeami", nie jest tych, którzy wszem i wobec rozgłaszają swoje sercowe zwycięstwa. Pozostaje lekko w cieniu, co pozwala mu na beztroską radość ze swych triumfów bez negatywnych skutków w postaci spotkań obecnych "obiektów" uczuć z już byłymi. Nic nie zakłóca egzystencji Darka, pięknych kobiet nie brak w jego otoczeniu, a okazji by im okazać zainteresowanie również dużo się nadarza. Po prostu prawdziwa sielanka i to nawet podwójna, większość facetów tylko może pomarzyć by żyć tak jak on. Niestety w tej beczce miodu znajdzie się i coś gorzkiego, nawet tak wytrawnemu graczowi przytrafia się jakaś drobna wpadka. Nie ma o co się martwić na zapas, zwłaszcza, że z każdego zakrętu życiowego udawało się dotąd wychodzić bez szwanku. Jak się dobrze zastanowić, a do tego zwierzyć się komuś kto człowieka zrozumie, to znajdzie się rozsądne rozwiązanie, pytanie tylko czy faktycznie powinno się je zastosować? Zawsze jest jakieś "ale", w tym przypadku trudno je zignorować, zbyt jest ono dokuczliwe. Czyżby Dawid trafił na godnego siebie przeciwnika?

Każdy w końcu staje przed decyzją, która nie jest łatwa i wcale po jej podjęciu nie przychodzi spodziewana ulga. Niestety rzeczywistość bywa dość przewrotna lub raczej los zakpił z dotychczasowego zwycięzcy. Jednak kto powiedział, iż to już koniec? Może czas na to co do tej pory wydawało się nierealne?

Uwodzenie, kuszenie, korzystanie z tego co oferuje życie, zabawa w jakiej zna się zasady, a gdy się je ignoruje trzeba liczyć się ze stratami postaci przynajmniej niesmaku lub co gorsza złamanego serca. "Nie dla ciebie" to opowieść o mężczyźnie i kobietach, narratorem jest on - Dawid, a one - korowód jego dziewczyn, partnerek, poznajemy z jego perspektywy. Szczery wobec siebie i nich, chociaż nie do bólu, raczej próbujący spojrzeć na siebie dość obiektywnie, tylko, że czasem nie do końca mu to wychodzi. Trzeba przyznać, że Beata Wyrobiec interesująco nakreśliła głównego bohatera, nie da się go nie lubić, jak by nie było ma w sobie to "coś" co sprawia, iż kobiety szaleją za nim, ale rysa w nim jest widoczna dla czytelników. Historia podrywacza okazuje się mieć pewien morał i wcale nie jest z gatunku tych prostych, gdzie akcja toczy się dobrze znaną ścieżką. Autorka umiejętnie wplotła motyw erotyczny w fabułę, tak by nie zdominował książki, lecz stał się jednym z jej integralnych elementów, nie występującym tylko dla siebie samego, lecz będącym wynikiem rozwoju wątków. "Nie dla ciebie" to opowieść o miłości, opisanej czasem dość przewrotnie i z postaciami wychodzącymi z prostych schematów.


Za możliwość przeczytania książki


dziękuję 


portalowi CPA 




wyd. Novae Res