Nora
Roberts
Po
nitce do kłębka, tak można obrazowo i w ogromnym skrócie przedstawić pracę
profilera. Od zbrodni do jej sprawcy, krok po kroku analizowanie nawet najmniejszego
detalu by stworzyć portret osoby, a raczej tego co nią kieruje. Równanie z
wieloma niewiadomymi, z jakich każda może okazać się tą, która pozwoli ująć
przestępcę, jednak nim to nastąpi ktoś musi wniknąć w umysł zbrodniarza. Tylko
lub aż tyle, w tej rozgrywce liczy się wszystko, nawet to co wydaje się nie
mieć żadnego znaczenia. Przeszłość i teraźniejszość mają ze sobą ścisły związek,
bo od nich zależy przyszłość, by jednak mogła zaistnieć dla wszystkich wpierw
trzeba ująć tego, który jej zagraża … Odliczanie rozpoczęło się na długo przed
tym nim pierwsza ofiara została złożona na ołtarzu zbrodni …
Dochodzenie
to czysto policyjna robota, szczególnie gdy dotyczy morderstwa, więc propozycja
pomocy ze strony osoby z zewnątrz nie jest mile widziana. Czasem jednak trzeba
przyjąć ofertę współpracy, wbrew sobie i dotychczasowym doświadczeniom. Ben i
Ed stanowią zgrany duet w pracy, pomimo różnic, widocznych już na pierwszy rzut
oka, doskonale sprawdzali się w śledztwach. Z tym z czym jednak teraz mają do
czynienia nie jest jedynie kolejną sprawą, chociaż każdą traktują poważnie, ta
wyróżnia się spośród innych. Jak do tej pory żaden ślad nie naprowadził na trop
zbrodniarza, a kolejna ofiara świadczy, że raczej nie będzie ostatnią. W takiej
sytuacji wiedza doktor Court może być więcej niż przydatna, ale wpierw musi ona
stawić czoła uprzedzeniom. Jej zadaniem jest odkrycie przed stróżami prawa tego
co kieruje mordercą oraz pomoc w jego odnalezieniu. Pokonanie uprzedzeń to
pierwszy krok, kolejny jest o wiele trudniejszy – wniknięcie w umysł zabójcy.
Zebrane dowody powoli zaczynają przemawiać, z obrazu, w którym do tej pory nie
można było zauważyć żadnych wyraźnych kształtów, zaczyna się wyłaniać sylwetka.
Ale nadal jest ona niewyraźna, a tożsamość wciąż pozostaje zagadką, morderczą
zagadką. Opinia publiczna żąda wyników i informacji, szczególnie ujawnienie
tych drugich może okazać się błędem … Doktor Tess Court wie doskonale ile od
niej zależy, podobnie jak jej nowi współpracownicy, robi wszystko by wskazać
winnego, lecz sprawca umie się dobrze kamuflować i co gorsze znalazł nowy cel. Zabójczy
wyścig wszedł w decydujący etap, kto pierwszy ten lepszy, chwila nieuwagi może
kosztować więcej niż ktokolwiek sądzi …
„Święte
grzechy” to thriller, którego autorką jest Nora Roberts, znana i z sensacyjnych
powieści, ale i tych z gatunku obyczajowych. Tym razem w jednej książce splatają
się oba wątki, życie osobiste bohaterów i kryminalna historia okazują się mieć
wiele punktów wspólnych. Razem tworzą opowieść w jakiej autorka nieraz
zaskakuje czytelnika, a fabuła ma wiele zagadek do odkrycia przez czytających.
Kto jest tym złym, a kto dobrym? Co było prawdą, a co jedynie kamuflażem?
Odpowiedź jest ukryta w umyśle mordercy …
Baza recenzji Zbrodni w Bibliotece
Baza recenzji Zbrodni w Bibliotece
Cenię sobie tę autorkę za umiejętność łączenia wielu gatunków. Mam w planach "Lasy w płomieniach", a do tej pozycji też zajrzę.
OdpowiedzUsuńTeż ta książka jest w moich planach :)
UsuńKurcze, ona kojarzy mi się raczej z powieściami dla kobiet... ale może kiedyś spróbuję ją poznać z innej strony. zapraszam do mnie na kulturka-maialis.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa poznałąm tę autorkę wsłąśnie od strony sensacji :)
UsuńCzytałam tylko tej autorki "Bezwstydną cnotę" i bardzo mi się podobała. :) Pewnie jeszcze kiedyś zajrzę do książek pani Roberts, a tym bardziej do "Świętych grzechów".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło! :)
D.
"Święte ..." są I cz. do "Bezwstydnej ..." :)
UsuńNie czytałam jeszcze nic tej autorki ... ale wypożyczyłam jedna książkę w bibliotece, więc zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńJeżeli to sensacja to na pewno będzie ciekawa :)
UsuńNie przepadam za takimi książkami, ale może kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńKsiążki nie uciekną ;)
UsuńKsiążka czeka na półce :)
OdpowiedzUsuńTo już pierwszy krok do przeczytania jej został zrobiony :)
UsuńU mnie czekają na półce dwie książki Nory na swoją kolej :-)To wyjątkowo płodna pisarka.
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńNiestety z twórczością Nory Roberts jeszcze się nie zapoznałem, mimo że słyszałem kilka pozytywnych opinii o niej. Może nie długo to nadrobię. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAutorka ma duży wybór w swej twórczości :)
UsuńBardzo lubię twórczość Nory Roberts i jak na razie nie zawiodłam się na niej, dlatego praktycznie każdą książkę tej autorki biorę niemal w ciemno, więc „Święte grzechy” także przeczytam.
OdpowiedzUsuńWarto też przeczytać II cz. - "Bezwstydną cnotę" :)
UsuńAutorka nie za bardzo przypadła mi do gustu ze swoją inną pozycją, choć być może kiedyś się skuszę:)
OdpowiedzUsuń