sobota, 15 czerwca 2024

Pytania z przeszłości

Nowość:

„Nie pytaj”

Maria Biernacka – Drabik

 

Pewne pytania są jak kamyki powodujące lawinę. Wystarczy poruszyć jeden z nich by, nie dało się zatrzymać niekontrolowanego żywiołu, jaki zmiata wszystko na swej drodze. Nie da się jej zatrzymać, a obraz, jaki pojawia się później czasami przynosi odpowiedź, co skrywało się pod warstwą kłamstw, niedomówień, zatajeń oraz niewiadomych.

 

O pewnych sprawach nie rozmawia się, lecz to nie znaczy, że one nie istnieją. Inga przez lata nie poruszała tematu przeszłości swojej matki Marii. Dlaczego szczęśliwa rodzina ma niepisaną zasadę by ten rozdział życia jednego z jej członków był sekretem? Tego nie wiadomo, jednak po jej śmierci nie potrafi zapomnieć o tej czarnej dziurze w rodzinnej historii, nie daje to kobiecie spokoju. Nie zamierza dłużej czekać i zaczyna szukać informacji dlaczego Marii tak na tym zależało. Osiągnęła przecież sukces, zdobyła świetne wykształcenie, założyła rodzinę i wiodła dobre życie, pomimo skromnych początków jako wychowanka domu dziecka, a na dodatek ktoś, kto ma wpisane w rubryce rodzice nieznani. To nie jedyna tajemnica, okoliczności śmierci również nie dają spokoju Indze, a to jeszcze nie wszystko. Nic więc dziwnego, że Inga robi wszystko by odkryć prawdę, lecz czy powinna nagazować się w tę sprawę? Jaką cenę zapłaci za szukanie korzeni? To, co było i jest są połączone niebezpiecznymi więzami…

 

Chcecie prostej lektury, podczas której odpoczniecie i nie będziecie zmuszeni do refleksji, a zagadka okaże się prosta do rozwiązania? Jeśli odpowiecie twierdząco to nie sięgajcie po najnowszą książkę Marii Biernackiej – Drabik. Ta już od pierwszych stron zasieje ziarna zaintrygowania, a pierwsze pytania, będą zapowiedzią kolejnych, na jakie odpowiedzi będziecie poszukiwać do samego końca. Każdy rozdział przyniesie nowe znaki zapytania oraz kolejne sekrety, rzucające mroczny cień na przeszłość, lecz także i na teraźniejszość. Gdzie kryje się prawda i jaka ona jest? Czy warto dla niej ryzykować to, co się ma? „Nie pytaj” powinno mieć podtytuł „Przeczytaj nie zwlekając!” i nie są to słowa na wyrost, a ogromne niedopowiedzenie, co na was czeka podczas lektury. Książka wcale nie zaczyna się niepozornie, już prolog wprowadza tajemniczy klimat i jest doskonałą zapowiedzią tego, co będzie dalej. Z jednej strony to swoista rodzinna saga, a z drugiej wytrawny dreszczowiec, gdzie zło odsłania swoją twarz powoli, zrzucając maskę za maską. Nie oczekujcie prostego podziału na biel oraz czerń, tak samo jak i tego, iż odgadniecie finał. Zresztą szybko zorientujecie się, że lektura „Nie pytaj” to wielowarstwowa układanka, w jakiej ani na moment nie gości oczywistość. Podczas czytania zdajemy sobie sprawę, że wątki muszą mieć punkt wspólny, jednak, co nim okaże się zaskoczy nas zupełnie. Przeszłość i teraźniejszość są połączone ze sobą nierozerwalnie, ale więzy w tej konkretnej historii okazują się być zagadką, kryjącą w sobie wiele ludzkich tajemnic i bólu.



                                                  


Za możliwość przeczytania

 książki 

dziękuję: