"Operacja
Argo"
Antonio Mendez, Matt Baglio
Czasem życie
pisze scenariusze jakich nie powstydziłoby się Hollywood. Los niekiedy
reżyseruje tak wydarzenia, że w filmie wydawałyby się widzom niemożliwe do
zaistnienia.
A jednak mają
one miejsce i to nie na ekranie, lecz w realnym świecie, chociaż przeważnie nie
zdajemy sobie sprawy z ich zaistnienia, bądź też opinia społeczna dowiaduje się
o nich z dużym opóźnieniem. Jedno jest pewne - zdarzenia, jakie w końcu
"wypływają" na światło dzienne, są jedynie czubkiem góry lodowej i
tym bardziej intrygują. Kulisy takich akcji to gotowy pomysł na prawdziwe kino
szpiegowskie, tylko że rzadko kiedy można zrealizować na ich podstawie
ekranizacje - dlaczego? Wiadomo, że są to sytuacje ściśle tajne łamane przez
poufne i wiedza o nich dostępna jest jedynie bardzo wąskiemu gronu. Ale czasem
w końcu wychodzą na jaw, a wtedy ... wtedy świat może poznać sekrety służb
specjalnych i majstersztyków z rodzaju "Operacji Argo".
Ostatnie miesiące roku
tysiąc dziewięćset siedemdziesiąt dziewiątego na Bliskim Wschodzie nie należały
do spokojnych, ale nikt nie spodziewał się wydarzeń, które rozpoczęły się
czwartego listopada. Iran już od jakiegoś czasu budził niepokój, lecz jeden
dzień był początkiem tego co do dnia obecnego niewiele się zmieniło. Nic nie
zapowiadało sytuacji, która dosłownie w kilkadziesiąt minut przeistoczyła się w
międzynarodowy kryzys.
Pozostała część recenzji do przeczytania tutaj
Za możliwość przeczytania książki dziękuję
portalowi dlaLejdis.pl
oraz
portalowi kobieta20.pl