Premiera:
„Florystki”
Alicja Sinicka
Wydaje się, że człowiek nie może zniknąć ot tak sobie. Pozostawiamy po sobie wciąż ślady, czasem przypominają one ledwie widoczne okruszki, a niekiedy są wyraźne i jednoznaczne. Jak więc to możliwe, że ktoś jest i nagle go nie ma? Co się stało?
Życie toczy się normalnie aż do momentu kiedy następuje przełomowy moment, po którym nic nie jest już takie jak wcześniej. Sonia przekonuje się o tym, gdy znajduje w studiu florystycznym krwawe ślady. Jej przyjaciółka i wspólniczka znika, a ona pozostaje z wieloma pytaniami, na jakie nie ma szybkich odpowiedzi. Policyjne dochodzenie toczy się, ale kobieta nie chce stać z boku i tylko być obserwatorem, na własną rękę stara się odkryć co właściwie wydarzyło się. To, co zaczyna odkrywać wprowadza zamęt i budzi strach, dlaczego Helena zniknęła? Musiała mieć dobry powód, przecież była szczęśliwa, odniosła sukces, osobiste sprawy również toczyły się bez większych problemów. Co, więc miało miejsce? Tego nie wie nikt, a im więcej informacji zostaje zgromadzonych tym zagadka komplikuje się coraz mocniej. Sonie czuje się zdezorientowana, idealny obraz przyjaciółki ma coraz więcej rys, a spod nich wyłania się ktoś nieznany. Każdy ma sekrety, lecz niektóre okazują się być ciężarem, jaki w końcu prawie przygniata człowieka, co można zrobić w takiej sytuacji? Każdy czyn ma swoje konsekwencje, niekiedy to niewinni obciążeni są ich ceną wpierw, lecz i winnym zostaje wystawiony rachunek …
Zniknięcie przyjaciółki, ślady, wydaje się równocześnie jednoznaczne, ale i stanowi ogromny znak zapytania. Czy coś zapowiadało to zdarzenie i co za nim kryje się? Z tą zagadką muszą zmierzyć się bohaterowie najnowszej książki Alicji Sinickiej oraz czytelnicy. Początkowo skąpe informacje skłaniają jednych i drugich do snucia własnych teorii, ale przede wszystkim do poszukiwania odpowiedzi co wydarzyło się, że kobieta zaginęła. Strona po stronie odsłaniany jest obraz pełen sprzeczności, nieznanych faktów i tych, jakie zostały wyparte z pamięci. Kim była zaginiona? Co ją łączyło z ludźmi, którzy twierdzą, iż była im bliska? Czy to była prawda czy też jedynie iluzja, stworzona zapewne w jakimś celu, tylko co nim było? „Florystki” stawiają przed wszystkimi wiele pytań, jedna z dwóch głównych bohaterek jest prawdziwą tajemnicą, kiedy wydaje się, że już dzieli nas niewiele od jej poznania, lecz kolejna informacja powoduje wątpliwości czy rzeczywiście idziemy dobrym tropem. Kim są tytułowe postacie? Co skrywają przed światem? Alicja Sinicka doskonale wie, w jakim momencie zadać pytanie albo wskazać inny punkt widzenia niż dotychczasowy, tak, wprowadzić element zaskoczenia i utrzymać niepokojący klimat aż do samego końca książki.
Za możliwość przeczytania
książki