czwartek, 11 lipca 2024

Pakt zła

Nowość:

„Zmowa milczenia”

Anna Krystaszek

 

Nikt nic słyszał. Nikt nic nie widział. Wszyscy wiedzieli. Zbrodnia nic jest anonimowa. Każdy, kto odwraca wzrok jest współwinny. Jednak i tak zbyt wielu, wybiera spuszczenie głowy w dół i wypieranie obrazu zła, które na ich oczach sieje spustoszenie. Jak długo da się tak egzystować? Każdy mur, także ten zbudowany z milczenia i wspólnych interesów, w końcu runie. Niestety częściej później niż wcześniej…

 

Każdego roku ginie niejedna osoba, niektórzy znajdują się, inni powiększają smutne statystki niewyjaśnionych spraw lub też stają się podmiotem kryminalnego dochodzenia. Zniknięcie Iryny będzie miało szczęśliwy finał czy też wprost przeciwnie? Turawa raczej nie jest stolicą zbrodni, tutaj ludzie przyjeżdżają odpocząć i zrelaksować się. Jednak kilka niewyjaśnionych śmierci daje do myślenia, a już ostatnia wprost jest wynikiem zabójstwa. Tym razem śledztwo prowadzą osoby z zewnątrz, nie miejscowi stróże prawa. Komisarzowi Szulcowi i prokuratorowi Hejdzie zależy przede wszystkim na rozwiązania tej morderczej zagadki, lokalne powiązania są dla nich istotne w kontekście ostatnich wydarzeń. Znalezienie okaleczonego ciała, zaginięcie młodej kobiety i wcześniejsze niewyjaśnione podobne przypadki są jedynie zbiegiem okoliczności czy mają punkt wspólny? Dlaczego w tak małej społeczności nikt zauważył niczego niepokojącego? Co rzeczywiście dzieje się w tak pięknych okolicznościach przyrody?

 

Zbrodnia wydaje się odległa, popełniona przez kogoś obcego i w ogóle, niedotycząca nas osobiście. Nic bardziej mylnego. Zbyt często dzieje się na wielu, a przynajmniej ma początek nie w odosobnieniu, lecz na widoku. Jedni odwracają wzrok, drudzy wychodzą z załóżcie, iż to nie ich sprawa, mało kto reaguje. Mur milczenia bywa zbudowany z wspólnych interesów, obojętności lub swoistego poczucia wspólnoty i niechęci do obcych. Wydaje się, iż to zaklęty krąg, jakiego nie da się przerwać, lecz kiedyś następuje ten moment, iż coś wydostaje się na zewnątrz. Anna Krystaszek odsłaniania kulisy zła, jak potęguje się, aż do kulminacji, pierwszej, drugiej, bo przecież, jeśli nikt nie zareagował, nie powstrzymał go, jest po prostu bezkarne, rośnie w siłę. Jednakże „Zmowa milczenia” to bardziej skomplikowana historia, w której mordercza strona ludzkiej natury ma niejedną twarz, a wątki wpierw przebiegają równolegle do siebie, by zacząć się zbliżać się do siebie i spleść się zbrodniczą opowieść. Rozdział za rozdziałem, z kilku punktów widzenia, czytelnik obserwuje zło, raniące, zapuszczające korzenie, oplatające wszystkich i wszystko oraz wysysającego z ludzi nadzieję. Pisarka konfrontuje nas ze strachem, obojętnością i tajemnicami, za jakimi stoi ktoś potrafiący doskonale to wykorzystać by skrzywdzić tych, którzy staną mu na drodze lub znajdą się na jego celowników, z jemu jedynie znanych powodów. Tytuł książki nie jest na wyrost i znajduje w niej odzwierciedlenie, realne i przede wszystkim pokazujące do czego ona prowadzi oraz jak łatwo, w imię źle pojętych priorytetów, staje się wygodną wymówką i tematem tabu.


Za możliwość przeczytania

 książki 

dziękuję: