"Eona. Ostatni Lord Smocze Oko"
"Eona. Ostatni Lord Smocze Oko" to kontynuacja historii Eony i innych bohaterów z książki "Eon.Powrót Lustrzanego Smoka" i jak to bywa z drugą częścią udanej opowieści pierwsze pytanie jaki nasuwa się na myśl, jeszcze przed przeczytaniem pierwszych słów, to te czy poziom będzie równie wysoki, a nowe przygody równie mocno zainteresują czytelnika? Jeżeli zaczynamy dopiero zaczyna się znajomość z tą opowieścią to bez obaw o zbyt wiele nawiązań może rozpocząć lekturę, bo odnajduje się w niej od razu.
Powrót do Imperium Niebiańskich Smoków nie ma w sobie nic pokojowego i sielankowego. Zamiast pełnego przepychu cesarskiego pałacu i uczt ucieczka przed wrogami. W tej opowieści czytelnicy mają okazję poznać świat poza stolicą i dworem, jego opis ma w sobie równie wiele detali jak krajobrazy z pierwszej części. Drugie spotkanie z Eonem, a raczej teraz już z Eoną, Lordem lub jak kto woli Lady Smocze Oko, zaczyna się burzliwie. Już sama okładka ukazuje główną bohaterkę z mieczami w ruchu i Lustrzanym smokiem w tle, to już nie jest uczeń, to mistrz. Jej tajemnica nie jest bezpieczna, niektórzy już poznali ją i co najważniejsze to co uważała za ograniczenie jest jej sprzymierzeńcem, przynajmniej czasami. Jako kalece przeszkodą było ciało, teraz jest podobnie, nie jest traktowana na równi z mężczyznami, pomimo, że to właśnie ona jest ostatnią nadzieją na powrót starego porządku. Społeczne zasady są odzwierciedleniem tradycyjnego podziału, jednak Lady Smocze Oko nie zamierza poddawać się. Zdaje sobie sprawę, że to od niej zależy zwycięstwo cesarza i znowu jest w podobnie sytuacji jak w pierwszej części - na jej barki spada zadanie, które wydaje się zbyt ciężkie. Ale czy już nie udowodniła, iż posiada siłę potężniejszą od innych? Ma też sojusznika - Lustrzanego Smoka, także wyróżniającego się spośród swoich pobratymców. Wydaje się, że wrogów Eony znamy jeszcze z pierwszej części, ale czy na pewno? Wyjaśnia się także sekret smoczego przymierza z władcą imperium, ale czy ta wiedza pomoże w walce z uzurpatorem czy może stanie się przeszkodą? Jak jedna Lady Smocze Oko, z małą grupą sprzymierzeńców, ma przeciwstawić się ogromnej armii, gdy jej osoba wzbudza kontrowersje i niechęć? I coś jeszcze - Eona nie jest już dzieckiem, wraz z dojrzewaniem i uświadomieniem sobie kim naprawdę jest budzą się nowe, nieznane do tej pory, emocje. A to dopiero początek dalszego ciągu historii, gdzie przeszłość bohaterów ma ścisły związek z ich przyszłością. Kiedyś wydarzyło się już coś podobnego do teraźniejszych wydarzeń, ale co tak naprawdę jest rzeczywistością, a co tylko plotką dopiero trzeba będzie odkryć.
Obie części historii Eony są równie emocjonujące i interesujące, chociaż obie odbywają się w Imperium Niebiańskich Smoków, to każda ma swój niepowtarzalny klimat. Dzięki drugiej częściej poznajemy bliżej bohaterów, ich przeszłość i to co wpływa na ich obecne decyzje. W czasie niepokoju i burz dojrzewają, stając się świadomymi swych zalet i wad. Z jednej strony autorka przedstawia fantastyczny baśniowy świat, mający swe korzenie w orientalnych kulturach, z drugiej strony to uniwersalna historia o walce dobra i zła, ale bez schematycznych postaci, za to z bohaterami, którzy zaskakują w najmniej oczekiwanych momentach. "Sztuka wojny to sztuka oszustwa" tej zasady uczy się Eona i inni, walka wymusza dziwne sojusze i skrywanie prawdy, nawet gdy rani się w ten sposób bliskich sobie ludzi. Także przyjaźń zostaje wystawiona na ciężką próbę gdy dostrzega się w kimś kogoś więcej niż przyjaciela, a jednocześnie trzeba go okłamywać dla jego dobra. Dojrzałość przychodzi niezauważenie, przynosząc ze sobą świadomość, że czasem trzeba dokonać wyboru, nie wiedząc czy zostanie on zrozumiany przez tych, na których nam zależy.
„Eona. Ostatni Lord Smocze Oko” to książka nasycona atmosferą i krajobrazami wschodu, ale nie tylko dla wielbicieli Orientu, ale dla każdego kto lubi książki pozostające w pamięci, od których nie sposób oderwać się od pierwszej do ostatniej strony. Gdzie zaskoczenie jest stałym elementem i nic nie jest takie jakie się wydaje w pierwszej chwili, a wróg i przyjaciel to czasem ta sama osoba.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi DUŻE KA oraz wyd. Telbit