„Hashimoto.
Droga do uzdrowienia siebie”
Beata
Abramczyk
Zmęczenie,
spadek nastroju, a nawet depresja, wypadające włosy, no i przybieranie na
wadze. Szukanie odpowiedzi co się dzieje, czasem szybsze, czasem późniejsza
diagnoza lekarska. Hashimoto i … wcale nie wszystko wiadomo, to dopiero
początek drogi, na której fakty i mity oraz niekończący się potok „dobrych” rad
zalewają zainteresowanych. Stawką jest zdrowie, a ślepych uliczek nie brak, tak
samo jak i możliwości popełnienia błędów.
Objawy,
diagnoza, leczenie. Prosta recepta, która nie sprawdza się zawsze. Czasem
trzeba farmakologię wspomóc zmianami trybu życia, nie będącymi już tak łatwymi
do wdrożenia dla wielu z nas. Beata Abramczyk na swoim przykładzie pokazuje
drogę jaką już pokonała i wciąż podąża. Każdy rozdział jej książki równocześnie
przybliża Hashimoto i staje się przewodnikiem w codziennej egzystencji z tą
chorobą. Autorka przedstawia medyczne terminy, wskazuje co jest istotne, nad
czym warto się zastanowić, ale także odkrywa szerszy kontekst. W „Hashimoto.
Droga do uzdrowienia siebie” znalazło się miejsce dla teorii i jej praktycznych
zastosowań, kulinarnych przepisów, roli ruchu. Poszczególne zagadnienia zostały
omówione tak by to co najważniejsze nie tylko zasygnalizować, lecz przede
wszystkim przybliżyć i ukazać na konkretnym przykładzie. Dzięki temu sporo
istotnych informacji zostaje przekazanych w przystępny sposób, pomaga w tym także
przejrzysty układ książki oraz wyróżnienie tego co najważniejsze.
Dwa
lata temu dowiedziałam się, że jako jedna z bardzo wielu osób mam chorobę
tarczycy, Nie była to niespodziewana wiadomość, nie pierwsza, ale mam nadzieję,
że ostatnia z grona rodziny i znajomych usłyszałam taką diagnozę. Moje
przypuszczenia potwierdziły się, od tego czasu staram się zdobyć jak najwięcej
informacji w tym temacie i potwierdzać je u lekarza. Wiedza medyczna to jedno,
lecz przełożenie jej na codzienne życie nie jest aż proste jak się wydaje,
zresztą jak przy każdej chorobie połączenie tych obu elementów wymaga czasu.
„Hashimoto. Droga do uzdrowienia siebie” zaciekawiła mnie swoim opisem, a treść
w dużej mierze pokrywała się z osobistymi doświadczeniami. Beata Abramczyk nie
podaje gotowych recept, za to przedstawia swoje spostrzeżenia i konfrontuje
teorię praktyką. W zalewie różnorodnych poradników, diet cud, suplementów,
super-foods i tym podobnych łatwo stracić orientację, a skutki odbijają się na
zdrowiu, już i tak nadwyrężonym. Nie spodziewałam się cudownej recepty i
autorka jej faktycznie nie daje, lecz za to udziela wskazówek, podsuwa pomysły
i daje impuls do zmian. Realia nie są ani proste, ani trudne, wymagają innego
spojrzenia na to co wydawało się do tej pory oczywiste i wybór, być może,
zmodyfikowanego sposobu życia.
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję