sobota, 8 lutego 2014

Krzyk niewinnych

"Pożegnanie wolności"
Sara Blaedel

Co czuje matka, gdy porzuca swoje nowo narodzone dziecko? Dlaczego decyduje się na taki krok?

Przecież to tylko bezbronny człowiek, którego życie zależy całkowicie od splotu okoliczności i przypadkowej osoby, która może, ale wcale nie musi znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie, by uratować ludzkie życie...

Camilla Lind od lat zajmuje się kryminalną kroniką w popularnej kopenhaskiej bulwarówce. Mniejsze i większe przestępstwa nie są dla niej czymś niezwykłym, nawet krwawe miejsca zbrodni nie robią już na niej zbyt dużego wrażenia. Nie, nie ogarnęła jej znieczulica, po prostu stara się zachować dystans do tego, co jest jej udziałem w godzinach pracy. W ten sposób może oddzielić życie zawodowe od prywatnego, chociaż trudno nie przenosić emocji związanych z cudzym bólem i tragedią, które ogląda się często. Louise Rick również na co dzień boryka się z podobnym problemem. Jako policjantka jeszcze mocniej narażona jest na splatanie się obydwu życiowych rozdziałów. Każda z nich inaczej radzi sobie z podobnym problemem, obie wspierają się od lat, przyjaciółkami są o dziecka, a ich zawody pozwalają im czasem rozumieć o wiele więcej niż by chciały. Tym razem jednak okazuje się, że sprawy, jakie są ich udziałem weszły w ich umysły i emocje o wiele głębiej. Szczególnie odczuwa to Camilla. Znalezienie przez jej syna porzuconego noworodka stawia ją na pozycji całkowicie innej niż do tej pory, jest czynnym uczestnikiem tego, co ma miejsce, a nie jedynie postronnym obserwatorem. Z jednej strony odzywają się uczucia, jakie umiejętnie były dotychczas trzymane na wodzy, z drugiej wymaga się od niej zachowania chłodnego profesjonalizmu i dystansu. Najważniejszy jest temat, tak zawsze było w jej przypadku, jednakże teraz wszystko zaczyna wyglądać inaczej. 

Reszta recenzji tutaj 



Za możliwość przeczytania książki 
dziękuję portalowi dlaLejdis.pl