"Oplątani Mazurami"
Katarzyna Enerlich
Mazury to dla mnie kraina tysiąca jezior, wschodów i zachodów słońca oglądanych z leśnej polany, chwil spędzonych na zabawie i wieczorów spędzanych przy blasku ogniska. Wspomnienia ludzi, dla których mazurska ziemia to o wiele więcej niż kilkanaście dni letniego wypoczynku, mają o wiele ciekawsze i przede wszystkim głębsze barwy. Obraz zawiera wiele elementów, mniejszych i większych, które nie zawsze od razu są zauważane, ale ich obecność dodaje koloru do i tak niezwykłej panoramy.
"Oplątani Mazurami" to kilkanaście opowiadań sięgających do przeszłości, tej bardziej odległej i bliższej, w jakiej splatają się pojedyncze ludzkie losy z dziejową zawieruchą, a to co ich łączy to właśnie tytułowe Mazury. Każda opowieść jest inna i skłania do odmiennych refleksji, bo chociaż poruszane tematy mogą się niekiedy wydawać zwyczajne kryją w sobie więcej niż początkowo wydawało się.
Czasem nie docenia się tego, co wydaje się oczywiste i wiedzą o tym wszyscy, ale prawda zawarta w tych słowach dociera do człowieka najczęściej wtedy, kiedy już zostało zbyt mało czasu, by docenić to, co najważniejsze. Miłość rodziców do dzieci i odwrotność tego uczucia bywa pomijana, spychana na dalszy plan, przecież jest tyle ważniejszych rzeczy jakimi trzeba się zająć. Niektórzy po latach przekonują się o jej sile i co stracili nie chcąc dać szansy sobie i innym jej doświadczenia. Podobnie jest z prawdziwą bliskością pomiędzy ludźmi, ona nie zawsze wynika z więzów rodzinnych, niekiedy toefekt po prostu zwyczajnych gestów, bezinteresownego zainteresowania się kimś, kto potrzebuje pomocy, lecz nie prosi o nią. Ile obietnic zostało danych, ale nie doszło do ich wypełnienia? Ich liczba jest niewiadoma, wiele bywa zapominanych, inne czekają na odpowiednią chwilę by przypomnieć o sobie, jednak czy jeszcze są aktualne? Rozczarowanie i zadane rany wydają się być dobrym powodem by odciąć się od kogoś, szczególnie kiedy druga strona nie przejawia chęci kontaktu. W ten sposób utracić można coś, czego nie jest się świadomym, a co jest czymś cennym - korzenie i dziedzictwo, nie zawsze życie pozwala nadrobić stracony czas.
"Oplątani Mazurami" to zbiór osiemnastu opowiadań, których akcja toczy się na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, tłem dla niej jest mazurska ziemia. Bohaterami są ludzie, jacy na chwilę,dłuższą lub krótszą, zawitali w te okolice, a one już na zawsze pozostały w nich, nawet gdy od lat nie mają już z nimi kontaktu. Starsi, młodsi, kobiety i mężczyźni, dzieci, każdy z nich opowiada swoją historię, unikatową, pełną emocji i skłaniająca do refleksji. Katarzyna Enerlich w opowiadaniach przedstawia świat jaki czasami już odszedł lecz powrót do niego jest możliwy dzięki wspomnieniom i starym fotografiom. Niekiedy można ocalić od zapomnienia to, co przetrwało zawirowania dziejów lub odkryć na nowo co zostało pogrzebane przez ludzką niepamięć. Mazury to nie tylko piękne krajobrazy, ale również ludzie, będący lub są ich mieszkańcami i właśnie w tym miejscu przeżywają smutki i radości.
Katarzyna Enerlich
Mazury to dla mnie kraina tysiąca jezior, wschodów i zachodów słońca oglądanych z leśnej polany, chwil spędzonych na zabawie i wieczorów spędzanych przy blasku ogniska. Wspomnienia ludzi, dla których mazurska ziemia to o wiele więcej niż kilkanaście dni letniego wypoczynku, mają o wiele ciekawsze i przede wszystkim głębsze barwy. Obraz zawiera wiele elementów, mniejszych i większych, które nie zawsze od razu są zauważane, ale ich obecność dodaje koloru do i tak niezwykłej panoramy.
"Oplątani Mazurami" to kilkanaście opowiadań sięgających do przeszłości, tej bardziej odległej i bliższej, w jakiej splatają się pojedyncze ludzkie losy z dziejową zawieruchą, a to co ich łączy to właśnie tytułowe Mazury. Każda opowieść jest inna i skłania do odmiennych refleksji, bo chociaż poruszane tematy mogą się niekiedy wydawać zwyczajne kryją w sobie więcej niż początkowo wydawało się.
Czasem nie docenia się tego, co wydaje się oczywiste i wiedzą o tym wszyscy, ale prawda zawarta w tych słowach dociera do człowieka najczęściej wtedy, kiedy już zostało zbyt mało czasu, by docenić to, co najważniejsze. Miłość rodziców do dzieci i odwrotność tego uczucia bywa pomijana, spychana na dalszy plan, przecież jest tyle ważniejszych rzeczy jakimi trzeba się zająć. Niektórzy po latach przekonują się o jej sile i co stracili nie chcąc dać szansy sobie i innym jej doświadczenia. Podobnie jest z prawdziwą bliskością pomiędzy ludźmi, ona nie zawsze wynika z więzów rodzinnych, niekiedy toefekt po prostu zwyczajnych gestów, bezinteresownego zainteresowania się kimś, kto potrzebuje pomocy, lecz nie prosi o nią. Ile obietnic zostało danych, ale nie doszło do ich wypełnienia? Ich liczba jest niewiadoma, wiele bywa zapominanych, inne czekają na odpowiednią chwilę by przypomnieć o sobie, jednak czy jeszcze są aktualne? Rozczarowanie i zadane rany wydają się być dobrym powodem by odciąć się od kogoś, szczególnie kiedy druga strona nie przejawia chęci kontaktu. W ten sposób utracić można coś, czego nie jest się świadomym, a co jest czymś cennym - korzenie i dziedzictwo, nie zawsze życie pozwala nadrobić stracony czas.
"Oplątani Mazurami" to zbiór osiemnastu opowiadań, których akcja toczy się na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, tłem dla niej jest mazurska ziemia. Bohaterami są ludzie, jacy na chwilę,dłuższą lub krótszą, zawitali w te okolice, a one już na zawsze pozostały w nich, nawet gdy od lat nie mają już z nimi kontaktu. Starsi, młodsi, kobiety i mężczyźni, dzieci, każdy z nich opowiada swoją historię, unikatową, pełną emocji i skłaniająca do refleksji. Katarzyna Enerlich w opowiadaniach przedstawia świat jaki czasami już odszedł lecz powrót do niego jest możliwy dzięki wspomnieniom i starym fotografiom. Niekiedy można ocalić od zapomnienia to, co przetrwało zawirowania dziejów lub odkryć na nowo co zostało pogrzebane przez ludzką niepamięć. Mazury to nie tylko piękne krajobrazy, ale również ludzie, będący lub są ich mieszkańcami i właśnie w tym miejscu przeżywają smutki i radości.