„Echa klątwy”
Ann I. Parker
Czasem różnice wydają się nie do
pokonania. To przekonanie nie pomaga w dostrzeżeniu w drugiej stronie tego, co
w innych okolicznościach zauważone i co więcej docenione byłoby bardzo szybko. Jednak
niektórym udaje się zobaczyć to „coś” w kimś, kto do tej pory poza kręgiem
zainteresowania, a wtedy otwierają się nowe możliwości, jakie wcześniej nie
były brane pod uwagę.
Powiedzieć, że początki znajomości
Liory i Coltona są burzliwe to tak jakby nic nie powiedzieć. Dalej też jest nie
jest spokojniej, można powiedzieć o eskalacji napięcia. Ale tych dwoje zauważa
zaczyna patrzeć na siebie z całkiem innej perspektywy. Nie przechodzi to bez
echa, bo nie wszystkim podoba się ta sytuacja. Do tej pory ich znajomi żyli
obok siebie, a nie z sobą, a krucha
równowaga bardziej przypominała zawieszenie broni niż koegzystencję. Liora bywa
nieobliczalna i to nie jedynie dlatego kiedy skupia się na malowaniu. Colton
również nie należy do cierpliwych i często daje o sobie znać jego dzika natura.
Czarownica i wilkołak. Od dawna pomiędzy ich rasami nie ma porozumienia, lecz
to, co oni odczuwają dalekie jest niechęci. To dużo więcej niż jedynie wzajemne
zainteresowanie, zaczynają rozumieć, że łączy ich nie tylko wzajemne pragnienie.
Czy są na tyle silni by stawić czoła uprzedzeniom i brutalną wrogość? W ich
świecie najpierw często działa się, a dopiero później przychodzi czas na
pytania, o ile jeszcze jest komu je zadać i odpowiedzieć na nie. Oni stanowią
wyzwanie dla tradycji, podziałów i przede wszystkim uprzedzeniom. Niekiedy
miłość to za mało, a jak będzie w ich przypadku?
Magia, zew natury i połączenie różnic,
jakie wydają się zbyt wielu nie do pogodzenia. Gdzie w tym wszystkim miejsce na
uczucia, oczywiście poza takimi jak gniew, zaślepienie, a zwłaszcza strach przed
tym, co niezrozumiałe i co do tej pory było wymówką dla walki? Autorka przedstawia
historię, w jakiej nie brakuje akcji, ogromnej dawki emocji, w tym tych
destrukcyjnych oraz oczywiście zmysłowej strony. Ta układanka ma też swoje
tajemnice, jakie poznajemy podczas lektury, gdzie rzeczywistość okazuje się bardziej
skomplikowana. Nadprzyrodzona warstwa i zwykła tworzą barwny drugi plan, jaki
nie stanowi jedynie tła dla relacji głównych bohaterów, w której nie brakuje
pasji, determinacji, lecz także znaków zapytań sięgających dalej niż są tego
świadomi. „Echa klątwy” jest lekturą, jaką czyta się szybko, kolejne wydarzenia
nie pozwalają na nudę i wciągają do opowieści gdzie ogień jest dosłowny, tak
samo jak i walka o uczucie skazane przez większość na porażkę. Nienawiść i
miłość nie są tak odległe jak mogłoby się wydawać, oba mogą niejedno zniszczyć
i zranić wielu, lecz to, co zbudowane na tym drugim pozwala w końcu zagoić się
ranom z przeszłości i zbudować szczęśliwą przyszłość.