Nowość:
„Zapach świeżych
trocin”
Agata Czykierda –
Grabowska
Co jest prawdą, a nie tylko
subiektywnym obrazem tego, co wokół nas? Czasem zaciera się granica pomiędzy
jednym oraz drugim i nie ma w tym nic złego, ale są chwile, gdy tracimy
równowagę własnymi odczuciami i rzeczywistością. Wówczas zaczyna się niepewność
i strach przed sobą samym, ale również przed innymi…
Czy zamieszkanie w
pustym apartamentowcu z daleka od ludzi jest dobrym pomysłem? Może nie
najlepszym, lecz Iza zbytnio nie ma wyboru. Po ostatnich wydarzeniach musi „trochę”
zmienić swoją egzystencję. Romans trzydziestotrzylatki ze studentem nie był
dobrze widziany na uczelni, skutki tego właśnie zaczyna kobieta odczuwać. To,
co jej pozostało to propozycja dawnego kolegi, mieszkanie gdzieś na obrzeżach
Warszawy to koło ratunkowe. jakiego właśnie potrzebuje. Samotność nie jest
najgorsze co ją spotkało i to nie tylko ostatnio. Nadarza się też doskonały
moment by dokończyć pisanie nowej książki – thrillera. Cisza, spokój, las za
oknem, czego chcieć więcej? No właśnie nie wszystko jest takie jak miało być. Już
pierwsze godziny pobytu w apartamentowcu przynoszą niepokojące sygnały. A im
więcej czasu upływa wcale nie wydają się one wyolbrzymione. Czy Iza będzie w
stanie zrealizować swój plan? Niekiedy pierwszego wrażenia nie powinno się
ignorować, chociaż czy na pewno?
Thriller wiele ma
twarzy, a ten, który wyszedł spod pióra Agaty Czykierdy – Grabowskiej okazuje
się mieć niejedno oblicze. Z pewnością niepokojący nieustannie, czasem jedynie
natężenie tego uczucie trochę mniejsze, lecz nawet z drugiego planu daje o
sobie znać. Nie da się zapomnieć o zwrotach akcji i pojawianiu się nowych
znaków zapytania, w najmniej spodziewanych momentach, bo jakżeby inaczej. Kolejne
fragmenty zaczynają się układać w większą całość, lecz czy faktycznie dobrze
czytelnik je dopasowuje do sobie? Może nie dostrzegamy czegoś, co skrywane jest
pod tym, co wydaje się nam oczywiste? Wrażenie, że zaraz wydarzy się coś
zmieniającego nasz punkt widzenia pojawia się już na samym początku i nie
opuszcza czytających do samego końca. Im bardziej zagłębiamy się w „Zapach
świeżych trocin” tym więcej pytań i analizowania poznanych wcześniej faktów, tylko
czy one rzeczywiście nimi są? Granica pomiędzy kolejnymi warstwami przeszłości
i teraźniejszości zacierają się, tak samo jak i to kto jest kim w tej historii.
Agata Czykierda – Grabowska nie daje prostych odpowiedzi, nie operuje prostym biało-czarnym
osądem, cała gama szarości i brunatnych śladów starek krwi rozmywa portret
ludzi, uwikłanych w to, co było i niezapomniane. Stare grzechy i wszechobecne
poczucie utraty czegoś, co już chyba nie jest możliwe do odzyskania przeplata
się z lękiem, noszącym wiele masek. Gdzieś tak kryje się prawda, straszna,
zawiniona i przede wszystkim przypominająca o wyrządzonym złu.