Premiera:
24 czerwca
Kiedy była małą dziewczynką Alice Vincent uwielbiała ogród swojego dziadka. Zachwycał ją spokój i piękno tego miejsca. Dwadzieścia lat później, kiedy przeprowadziła się do maleńkiego mieszkania w Londynie, tamte wspomnienia z dzieciństwa były jak sen.
Wiodła spokojne, uporządkowane życie. Wszystko zmieniło się pewnego czerwcowego poranka, kiedy chłopak z którym była od pięciu lat oznajmił, że już jej nie kocha. Grunt usunął się spod jej nóg. Nie wiedziała, jak na nowo odnaleźć się bez niego.
Właśnie wtedy, kiedy wszystko wywróciło się do góry nogami, Alice odkryła jak dużo radości i satysfakcji dostarcza jej uprawianie małego ogródka, który urządziła na balkonie. Obserwowanie kiełkujących roślin, kwiatów i pnących się winorośli sprawiało, że czuła spokój. Roślin nie obchodziło to, czy ma złamane serce. Nie obchodziło ich, że przestała się nimi zajmować, bo była załamana. Niezależnie od tego, co działo się w jej życiu, rośliny chciały po prostu rosnąć, kwitnąć i wypuszczać nowe pędy i korzenie.
Zafascynowana nowo odkrytym hobby Alice zaczęła analizować jak botanika rozwijała się jako dyscyplina naukowa. Śledziła drogę jaką przeszły niektóre gatunki roślin – od mających stanowić namiastkę ojczyzny na obcej ziemi egzotycznych gatunków przemycanych w kieszeniach imigrantów, po pierwsze ogrody botaniczne i opracowania naukowe. Autorka zręcznie przeplata swoją osobistą historię z wiedzą botaniczną, podkreślając znaczenie jakie w naszym życiu odgrywają rośliny.