czwartek, 1 lutego 2024

Śnieg i płomienie

Nowość:

„Serca ze śniegu i płomieni”

Monika Magoska – Suchar

 Nie zawsze to, co uważamy za miłość jest nią. Czasem okazaną życzliwość, nie zawsze bezinteresowną, bierze się za szczere uczucie. Często ktoś z premedytacją utrzymuje kogoś w przekonaniu, że to wzajemne, lecz wcale tak nie jest. Kiedy iluzja rozwiewa się pozostaje złamane serce, wyrzuty i utracone zaufanie w drugiego człowieka. W takim momencie trudno uwierzyć, że jeszcze jest szanse na prawdziwą miłość.

 

Nie da się na spokojnie dokonać życiowego wyboru jeśli wszystko dookoła przypomina, że piękny sen okazał się czymś zupełnie przeciwnym. Jeszcze przed momentem Biance wydawało się, że ma wszystko to, co najważniejsze, ale zdrada męża obnażyła prawdę. Co powinna zrobić? Tego właśnie chce się dowiedzieć, a podróż ma jej w tym pomóc. Wypadek samochodowy zmienia całkowicie plany kobiety i stawia ją w sytuacji jakiej nawet sobie nie wyobrażała. Jechała przecież drogą przez leśną głuszę na Alasce, teraz znalazła się w zamku. Jakby tego było mało Bianca jest świadkiem wydarzeń, które nie mają prawa zdarzyć się, lecz ona je widziała. Jak to wytłumaczyć? Odpowiedzi powinien znać właściciel zamczyska. W końcu przecież wszystko da się wytłumaczyć, ale czy na pewno? Ile może trwać zimowa noc, zwłaszcza, że wcześniej był letni dzień? Gdzie trafiła kobieta i kto jest gospodarzem?

 

Wygodny fotel, ciepły koc, kubek herbaty, kawy, co kto lubi. Tak przygotowanym można rozpocząć lekturę najnowszej książki Moniki Magoskiej-Suchar. Po rozpoczęciu czytania raczej szybko nie oderwiemy się od historii, zaskakującej nieustannie i przede wszystkim podążającej intrygującymi ścieżkami. Połączenie romansu z elementami paranormalnymi nie jest nowością, lecz autorka miała ciekawy pomysł na splecenie tych dwóch gatunków i okazało się to prawdziwym strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Nic nie jest od razu wiadome, tajemnica prawie na samym początku zaostrza apetyt, a z kolejnymi stronami okazuje się, że była to doskonała przystawka przed daniem głównym czyli rozwojem fabuły.

Jednak nie sądźcie, że to jedyny znak zapytania, co to to nie, trochę ich czeka na czytelników, tak, że poziom zaciekawienia nie spada. Jednak na pierwszym planie są wątki związane z gatunkami czyli emocje, burzące dotychczasową perspektywę patrzenia na świat oraz nadnaturalne elementy, które dodają do już tajemniczego klimatu nowe cegiełki. „Serca ze śniegu i płomieni” są opowieścią, w której do samego końca nie można być pewnym jak ona zakończy się, gdyż czeka nas niejeden zwrot, podnoszący i tak wysoką temperaturę lektury.

 

Za możliwość przeczytania 

książki 
dziękuję: