środa, 12 lipca 2017

Pozdrowienia z Grecji

"Pocztówki z Grecji"
Victoria Hislop


Do zmian w życiu dużo nie potrzeba, ale nim taka decyzja dojrzeje w umyśle człowieka potrzeba czasu. Później wystarczy impuls, bywa, że brany za kaprys lub nieprzemyślaną decyzję, i zaczynamy pisać nowy rozdział, czasem pełen niespodzianek i przynoszący coś o czym nawet baliśmy się marzyć. A potem przychodzi kolejny bodziec i jesteśmy gotowi by wyjść po za granice tego co znane inie pozwalające nam żyć w pełni.

Szary i deszczowy Londyn nie nastraja optymistycznie, szczególnie gdy kolejne dni zlewają się z sobą, a czas głównie spędza się w pracy lub w małym mieszkanku. Jasnymi promykami są widokówki z kolorowej, ciepłej i przede wszystkim tak odmiennej Grecji. Ellie nie zna ich nadawcy, lecz regularnie ze swojej skrzynki pocztowej wyciąga i zawiesza na ścianie pocztówki. Dzięki nim odkrywa wraz z nieznajomym Grecję oraz coraz bardzo tęskni za jej widokiem i chyba nie tylko za nim. Angielska pogoda i brak perspektyw na najbliższą przyszłość nie nastraja dziewczyny zbyt optymistycznie, z każdym nowym kadrem, pojawiającym się w skrzynce, wzrasta w niej chęć wyjazdu, nawet krótkiego. Kiedy kartki przestają przychodzić zaczyna odczuwać niepokój, co oznacza brak przesyłek? Czy jeszcze pojawią się? Stanowiły niezwykły dodatek do nudnej egzystencji i pozwalały na przynajmniej chwilowe oderwanie się od londyńskiej aury. Może przyszedł czas by zdecydowała się na to czego pragnie od miesięcy? Z przyzwyczajenia, przed samym wyjazdem, zagląda jeszcze raz do skrzynki, listonosz nie zostawił nowej widokówki, zamiast niej jest coś innego ... Wakacje zapowiadają się jeszcze bardziej ciekawie niż Ellie sobie wyobrażała, podróż greckim śladem nieznajomego nabiera całkiem nowych barw za sprawą ostatniej porcji korespondencji. Co kryje się za słowami, kim jest mężczyzna, odsłaniający tak bardzo siebie i odczuć co do zwiedzanego kraju? Młoda kobieta odkrywa nie tylko mniej znane oblicza turystycznego raju, lecz również siebie, ale czy spotka tego, który pokazał jej odmienne spojrzenie na świat?

Wyobraź sobie, że w twojej skrzynce regularnie znajdujesz pocztówki z ciekawych greckich miast. Pewnie powiesz, iż to nic nadzwyczajnego, ale gdy nadawca nie jest ci znany, a i adresat to nie ty, chociaż adres jest właściwy to całość zaczyna nabierać interesujących barw. Bohaterka najnowszej książki Victorii Hislop również czuje się zaintrygowana, nawet więcej. Taki początek książki okazuje się dobrą zapowiedzą dla tego co wydarzy w na późniejszych stronach, jak się okazuje tytuł "Pocztówki z Grecji" ma odniesienie nie tylko do treści, ale i do formy książki. Kolejne rozdziały toczą się w różnorodnych miastach i miasteczkach, dodatkowo towarzyszą im zdjęcia, uchwycające istotę poszczególnych wątków. Autorka w ciekawy sposób połączyła pamiętnik mężczyzny pisany za pomocą widokówek i historie z miejsc, z których został wysyłane z osobą bohaterki. Mniej lub bardziej znane punkty na mapie są punktem wyjścia dla opowieści o ludziach i ich losach oraz nawiązują do emocji i refleksji jednego z głównych bohaterów. Dzięki takiemu zabiegowi fabuła toczy się na kilku płaszczyznach, splatając przeszłość z teraźniejszością, prawdę z mitem, baśniowość z realizmem i w końcu losy Ellie z Grecją. Czytelnicy na równi z postaciami odkrywają urokliwe miasteczka, gdzie na każdym kroku dostrzega się wielowiekową spuściznę, ale i miejsca naznaczone tragedią.  Victoria Hislop zręcznie połączyła warstwę fabularną z faktami w opowieść w jakiej śmiech miesza się chwilami zadumy, czasami podczas lektury ma się wrażenie, że jest się widzem w starożytnym teatrze. "Pocztówki z Grecji" to książka o uczuciach i ludziach, będących na życiowym zakręcie i na chwilę przed wyborem, który może odmienić ich dotychczasową egzystencję.
"Pocztówki z Grecji"
Victoria Hislop

Do zmian w życiu dużo nie potrzeba, ale nim taka decyzja dojrzeje w umyśle człowieka potrzeba czasu. Później wystarczy impuls, bywa, że brany za kaprys lub nieprzemyślaną decyzję, i zaczynamy pisać nowy rozdział, czasem pełen niespodzianek i przynoszący coś o czym nawet baliśmy się marzyć. A potem przychodzi kolejny bodziec i jesteśmy gotowi by wyjść po za granice tego co znane inie pozwalające nam żyć w pełni.

Szary i deszczowy Londyn nie nastraja optymistycznie, szczególnie gdy kolejne dni zlewają się z sobą, a czas głównie spędza się w pracy lub w małym mieszkanku. Jasnymi promykami są widokówki z kolorowej, ciepłej i przede wszystkim tak odmiennej Grecji. Ellie nie zna ich nadawcy, lecz regularnie ze swojej skrzynki pocztowej wyciąga i zawiesza na ścianie pocztówki. Dzięki nim odkrywa wraz z nieznajomym Grecję oraz coraz bardzo tęskni za jej widokiem i chyba nie tylko za nim. Angielska pogoda i brak perspektyw na najbliższą przyszłość nie nastraja dziewczyny zbyt optymistycznie, z każdym nowym kadrem, pojawiającym się w skrzynce, wzrasta w niej chęć wyjazdu, nawet krótkiego. Kiedy kartki przestają przychodzić zaczyna odczuwać niepokój, co oznacza brak przesyłek? Czy jeszcze pojawią się? Stanowiły niezwykły dodatek do nudnej egzystencji i pozwalały na przynajmniej chwilowe oderwanie się od londyńskiej aury. Może przyszedł czas by zdecydowała się na to czego pragnie od miesięcy? Z przyzwyczajenia, przed samym wyjazdem, zagląda jeszcze raz do skrzynki, listonosz nie zostawił nowej widokówki, zamiast niej jest coś innego ... Wakacje zapowiadają się jeszcze bardziej ciekawie niż Ellie sobie wyobrażała, podróż greckim śladem nieznajomego nabiera całkiem nowych barw za sprawą ostatniej porcji korespondencji. Co kryje się za słowami, kim jest mężczyzna, odsłaniający tak bardzo siebie i odczuć co do zwiedzanego kraju? Młoda kobieta odkrywa nie tylko mniej znane oblicza turystycznego raju, lecz również siebie, ale czy spotka tego, który pokazał jej odmienne spojrzenie na świat?

Wyobraź sobie, że w twojej skrzynce regularnie znajdujesz pocztówki z ciekawych greckich miast. Pewnie powiesz, iż to nic nadzwyczajnego, ale gdy nadawca nie jest ci znany, a i adresat to nie ty, chociaż adres jest właściwy to całość zaczyna nabierać interesujących barw. Bohaterka najnowszej książki Victorii Hislop również czuje się zaintrygowana, nawet więcej. Taki początek książki okazuje się dobrą zapowiedzą dla tego co wydarzy w na późniejszych stronach, jak się okazuje tytuł "Pocztówki z Grecji" ma odniesienie nie tylko do treści, ale i do formy książki. Kolejne rozdziały toczą się w różnorodnych miastach i miasteczkach, dodatkowo towarzyszą im zdjęcia, uchwycające istotę poszczególnych wątków. Autorka w ciekawy sposób połączyła pamiętnik mężczyzny pisany za pomocą widokówek i historie z miejsc, z których został wysyłane z osobą bohaterki. Mniej lub bardziej znane punkty na mapie są punktem wyjścia dla opowieści o ludziach i ich losach oraz nawiązują do emocji i refleksji jednego z głównych bohaterów. Dzięki takiemu zabiegowi fabuła toczy się na kilku płaszczyznach, splatając przeszłość z teraźniejszością, prawdę z mitem, baśniowość z realizmem i w końcu losy Ellie z Grecją. Czytelnicy na równi z postaciami odkrywają urokliwe miasteczka, gdzie na każdym kroku dostrzega się wielowiekową spuściznę, ale i miejsca naznaczone tragedią.  Victoria Hislop zręcznie połączyła warstwę fabularną z faktami w opowieść w jakiej śmiech miesza się chwilami zadumy, czasami podczas lektury ma się wrażenie, że jest się widzem w starożytnym teatrze. "Pocztówki z Grecji" to książka o uczuciach i ludziach, będących na życiowym zakręcie i na chwilę przed wyborem, który może odmienić ich dotychczasową egzystencję.


            
                    Za możliwość przeczytania książki 
    
      dziękuję 
 
  wyd. Albatros