Drew Magary
Nieśmiertelność i śmierć wydają się być dwoma przeciwnymi biegunami, bo tak tam gdzie pojawia się jedno z tych pojęć drugie nie ma racji bytu. Wydaje się, że jedno przeczy drugiemu, lecz czy na pewno?
Kto nie chciałby żyć wiecznie, ciągle być młodym lub przynajmniej w pełni sił? Wieczna wiosna życia lub co najmniej lato żywota. Kusząca wizja czyż nie? Po prostu żyć i nie ... umierać, ale przecież to ostatnie nie istnieje, zostało wyeliminowane! Więc jak może nas zabić gdy jesteśmy nieśmiertelni? Zaraz, moment, coś się nie zgadza w tym równaniu!
W końcu wieczność i jej śmiertelny koniec są nie do pogodzenia, a może jednak mogą egzystować wspólnie, gdyż wtedy jedno podkreśla wartość drugiego?....
resztę można przeczytać tutaj - TUTAJ dlaLejdis.pl :)