wtorek, 9 kwietnia 2024

A co jeśli?

Patronacka recenzja

przedpremierowa:

„Gdzie jest moja żona?”

Anna Matusiak

 

Czy prawda jest tylko jedna? Wydawałoby się, że odpowiedź jest bardzo łatwa i prosta, lecz po chwili zastanowienia czasem pojawia się ale… No właśnie co jeśli jest więcej niż jedna? Jak to możliwe? Patrząc w tym samym kierunki kilka osób może dostrzec co innego, a od tego już krok by widziane obrazy różniły się, tak samo właśnie jest z prawdą…

 

Małżeństwo Vincenta i Elżbiety było idealne. Różnica wieku małżonkom nie przeszkadzała, chociaż nie wszyscy ją akceptowali. Jednak czy zdanie innych jest aż tak istotne jeśli dwoje ludzi łączy szczere uczucie? Kolejne lat wspólnego życia stały pod znakiem szczęścia, aż do pewnego momentu, który przyniósł diametralną zmianę. Nagle Elżbieta znika, a niedługo potem rozpoczyna się dramatyczna walka z czasem. Porwanie. Jedno słowo za jakim kryje się lęk o najbliższą osobę, niepewność co powinno się zrobić oraz jedna, wielka i przerażająca niewiadoma. Żądania porywaczy nie są małe, ale najważniejsza jest ukochana kobieta. Pieniądze są jedynie środkiem by ją odzyskać. Jeden z policjantów angażuje się śledztwo, nie jest ono pierwszym w jego karierze, lecz to jest bardzo skomplikowane, a on nie poddaje się w próbach odzyskania porwanej kobiety. Co dzieje się z Elżbietą? Dlaczego wciąż nie ma efektów pracy policji i wysiłków Vincenta? Zrozpaczony mąż, porwana żona, zdeterminowany policjant. Jaki będzie finał tej sprawy? Szczęśliwy czy takiego, którego nikt nie bierze pod uwagę?

 

Jaka jest prawda? Trzy punkty widzenia. Troje ludzi. Życie przed i po oraz to, co działo się pomiędzy tymi dwoma przedziałami czasowymi. Pierwszoosobowa narracja daje bezpośredni wgląd w sytuację. Czytelnik dokładnie wie, co odczuwają bohaterowie i jakie kroki podejmują. Widoczna jest spirala emocji, wciąż nakręcana przez wydarzenia jakie mają miejsce. Odczuwalny jest strach, coraz mocniejszy, odbierający nadzieję, dramatyczna walka o ukochaną osobę i bezsilność gdy nie widać jakichkolwiek efektów. „Gdzie jest moja żona?” nie da się czytać spokojnie przewracając strony, odczucia postaci udzielają się czytającym, dochodzeniowa zagadka coraz mocniej intryguje, padają kolejne pytania – wprost i między wierszami. Anna Matusiak po mistrzowsku steruje emocjami, napięcie kumuluje się aż do punktu gdy musi w końcu pokazać swoją destrukcyjną siłę. Jednak to tylko jeden z wielu elementów, składających się na niesamowitą fabułę, daleką od oczywistości i stawiającą niejedno pod znakiem zapytania, te skłaniają się do zastanowienia się co było i jest niezaprzeczalnym faktem, a co jedynie kłamstwem. Jeśli wszystko przebiegło inaczej niż byliśmy pewni? Prawda niekiedy komplikuje to, co uważano za jednoznaczne i niezaprzeczalne.

 

PREMIERA: 

10 KWIETNIA


Za możliwość patronowania 
i
przeczytania książki


 dziękuję: