"On"
Łukasz Henel
Szaleństwo nie zawsze nadchodzi z hukiem, czasem zaczyna się niepozornie, a nawet wydaje się czymś całkowicie odwrotnym. Nim pokaże swoją prawdziwą twarz człowiek coraz bardziej zaplątuje się w jego sieć, dopiero gdy jest już za późno widać jego siłę. Jednak wcześniej pojawia się coś jeszcze - strach i groza, chociaż też nie od razu, one również rodzą się powoli, nabierając mocy i coraz bardziej obezwładniając. To, co niedawno wydawało się jedynie incydentem powtarza się coraz częściej przysłaniając rzeczywistość i zastępując ją mroczną iluzją. W końcu prawda, fałsz i chora wyobraźnia splatają się w niebezpieczną wizję, w jakiej wszystko jest możliwe, a zła nie można odróżnić już od dobra ... Kiedy rozum śpi budzą się demony, chyba, że to właśnie one uśpiły czujność ...
W legendach podobno jest odrobina prawdy, trochę plotek i wiele fantazji. Wraz z upływem czasu to, co miało miejsce obrasta mitem, tak, że trudno odnaleźć fakty i oddzielić je od reszty. Jaki logicznie myślący człowiek kierowałby się nimi przy podejmowaniu decyzji biznesowych? Na pewno nie osoba, która wyczuła dobry interes do zrobienia. Krzysztof wszystko zawdzięcza sobie i intuicji, dzięki niej dorobił się majątku i swej obecnej pozycji, tam gdzie inni nie dostrzegli szansy on ją zauważył. Nie inaczej jest i teraz, opuszczony pałac aż się prosi by zrobić z niego hotel. Leśna głusza i cisza są w modzie, więc inwestycja obiecuje ogromne zyski, wystarczy jedynie trochę zaryzykować i nie brać na poważnie wróżb i miejscowych pogłosek. W końcu w biznesowych działaniach nie ma miejsce na takie sprawy, szczególnie jeśli jest się osobą trzeźwo stąpającą po ziemi. Jest coś jeszcze co skłoniło Krzysztofa do zainteresowania się tym miejscem, a raczej ktoś - piękna i tajemnicza nieznajoma, spotkana przypadkowa. Sentymenty są raczej obce biznesmenowi, ale ta dziewczyna pozostawiła po sobie niezapomniany ślad. Od niej właściwie wszystko się rozpoczęło, ale czy i na niej zakończy? Kim jest Beata i dlaczego pojawia się nagle i równie szybko znika? Jaki sekret skrywa ona i medalion podarowany Krzysztofowi?
Wierzyć czy nie wierzyć, szukać prawdy o przeszłości czy lepiej zająć się swoimi sprawami? Kiedy sprawy zaczynają przybierać dość niecodzienny obrót niełatwo jest trzymać się dotychczasowych zasad. Ale przecież trudno też brać na serio to, co mówią okoliczni mieszkańcy. Legendy legendami, jednak ostatnie wydarzenia można logicznie wytłumaczyć, w końcu wypadki chodzą po ludziach, nawet tak makabryczne. Bardziej to wygląda na sprawkę ludzi, a nie demonicznych sił, zresztą wszystko się zgadza, przecież to mieszkańcy od początku nie pałali przyjaźnią do nowego właściciela pałacu. Wszystko zdaje się potwierdzać tę teorię, lecz dlaczego nie uspokaja to Krzysztofa? Wizyta na starym cmentarzu również nie uspakaja go, a to, co ma miejsce coraz mocniej zaczyna przypominać sceny jak z najstraszniejszego koszmaru, który wydaje się nie mieć końca. Pytanie: kiedy był jego początek i jak się zakończy? Ktoś jeszcze wydaje się widzieć wszystko to, co wydarzyło się we właściwym świetle, wystarczy działać wspólnie, a dawne i nowe lęki same odejdą ... albo wprost przeciwnie wrócą i to z ogromną siłą niszcząc wszystko na swej drodze.
Groza, za tym słowem kryje się mrok, strach, obawa oraz wszystko to, co wykracza poza ramy codzienności. Pojawia się czasem nagle, a czasem wprost przeciwnie, podobnie jest z szaleństwem. Kiedy zaczynają się splatać ze sobą, tworzy się materiał, stający się kanwą obrazu, na jakim odmalowane są najgorsze ludzkie instynkty i to, co odsuwamy od siebie jako nierealne i niemożliwe do zaistnienia. "On" to historia w jakiej jedno i drugie obecne jest od pierwszych chwil, nie dając o sobie zapomnieć do samego końca. Autor snuje opowieść w jakiej lęk i obłęd czają się między wierszami i w tle, dodatkowo wzbogaca fabułę niepokojem i zaskakującymi zwrotami akcji. W książce Łukasza Henela czytelnik powinien spodziewać się wszystkiego, bo rzeczywistość ma różne oblicza i nie zawsze jest taka, jaką wydawała się chwilę wcześniej.Prawda, iluzja, tajemnica oraz człowiek, który nie wie czego jest uczestnikiem dają w końcowym efekcie niespodziewane zakończenie, po nie mniej nieoczekiwanemu rozwojowi wątków. Kiedy rozum śpi budzą się demony, ale czasem wcale nie są uśpione tylko czekają na chwilę by znowu dać o sobie znać ...
Baza recenzji Syndykatu ZwB
Za możliwość przeczytania książki Dziękuję wyd. Videograf II
Łukasz Henel
Szaleństwo nie zawsze nadchodzi z hukiem, czasem zaczyna się niepozornie, a nawet wydaje się czymś całkowicie odwrotnym. Nim pokaże swoją prawdziwą twarz człowiek coraz bardziej zaplątuje się w jego sieć, dopiero gdy jest już za późno widać jego siłę. Jednak wcześniej pojawia się coś jeszcze - strach i groza, chociaż też nie od razu, one również rodzą się powoli, nabierając mocy i coraz bardziej obezwładniając. To, co niedawno wydawało się jedynie incydentem powtarza się coraz częściej przysłaniając rzeczywistość i zastępując ją mroczną iluzją. W końcu prawda, fałsz i chora wyobraźnia splatają się w niebezpieczną wizję, w jakiej wszystko jest możliwe, a zła nie można odróżnić już od dobra ... Kiedy rozum śpi budzą się demony, chyba, że to właśnie one uśpiły czujność ...
W legendach podobno jest odrobina prawdy, trochę plotek i wiele fantazji. Wraz z upływem czasu to, co miało miejsce obrasta mitem, tak, że trudno odnaleźć fakty i oddzielić je od reszty. Jaki logicznie myślący człowiek kierowałby się nimi przy podejmowaniu decyzji biznesowych? Na pewno nie osoba, która wyczuła dobry interes do zrobienia. Krzysztof wszystko zawdzięcza sobie i intuicji, dzięki niej dorobił się majątku i swej obecnej pozycji, tam gdzie inni nie dostrzegli szansy on ją zauważył. Nie inaczej jest i teraz, opuszczony pałac aż się prosi by zrobić z niego hotel. Leśna głusza i cisza są w modzie, więc inwestycja obiecuje ogromne zyski, wystarczy jedynie trochę zaryzykować i nie brać na poważnie wróżb i miejscowych pogłosek. W końcu w biznesowych działaniach nie ma miejsce na takie sprawy, szczególnie jeśli jest się osobą trzeźwo stąpającą po ziemi. Jest coś jeszcze co skłoniło Krzysztofa do zainteresowania się tym miejscem, a raczej ktoś - piękna i tajemnicza nieznajoma, spotkana przypadkowa. Sentymenty są raczej obce biznesmenowi, ale ta dziewczyna pozostawiła po sobie niezapomniany ślad. Od niej właściwie wszystko się rozpoczęło, ale czy i na niej zakończy? Kim jest Beata i dlaczego pojawia się nagle i równie szybko znika? Jaki sekret skrywa ona i medalion podarowany Krzysztofowi?
Wierzyć czy nie wierzyć, szukać prawdy o przeszłości czy lepiej zająć się swoimi sprawami? Kiedy sprawy zaczynają przybierać dość niecodzienny obrót niełatwo jest trzymać się dotychczasowych zasad. Ale przecież trudno też brać na serio to, co mówią okoliczni mieszkańcy. Legendy legendami, jednak ostatnie wydarzenia można logicznie wytłumaczyć, w końcu wypadki chodzą po ludziach, nawet tak makabryczne. Bardziej to wygląda na sprawkę ludzi, a nie demonicznych sił, zresztą wszystko się zgadza, przecież to mieszkańcy od początku nie pałali przyjaźnią do nowego właściciela pałacu. Wszystko zdaje się potwierdzać tę teorię, lecz dlaczego nie uspokaja to Krzysztofa? Wizyta na starym cmentarzu również nie uspakaja go, a to, co ma miejsce coraz mocniej zaczyna przypominać sceny jak z najstraszniejszego koszmaru, który wydaje się nie mieć końca. Pytanie: kiedy był jego początek i jak się zakończy? Ktoś jeszcze wydaje się widzieć wszystko to, co wydarzyło się we właściwym świetle, wystarczy działać wspólnie, a dawne i nowe lęki same odejdą ... albo wprost przeciwnie wrócą i to z ogromną siłą niszcząc wszystko na swej drodze.
Groza, za tym słowem kryje się mrok, strach, obawa oraz wszystko to, co wykracza poza ramy codzienności. Pojawia się czasem nagle, a czasem wprost przeciwnie, podobnie jest z szaleństwem. Kiedy zaczynają się splatać ze sobą, tworzy się materiał, stający się kanwą obrazu, na jakim odmalowane są najgorsze ludzkie instynkty i to, co odsuwamy od siebie jako nierealne i niemożliwe do zaistnienia. "On" to historia w jakiej jedno i drugie obecne jest od pierwszych chwil, nie dając o sobie zapomnieć do samego końca. Autor snuje opowieść w jakiej lęk i obłęd czają się między wierszami i w tle, dodatkowo wzbogaca fabułę niepokojem i zaskakującymi zwrotami akcji. W książce Łukasza Henela czytelnik powinien spodziewać się wszystkiego, bo rzeczywistość ma różne oblicza i nie zawsze jest taka, jaką wydawała się chwilę wcześniej.Prawda, iluzja, tajemnica oraz człowiek, który nie wie czego jest uczestnikiem dają w końcowym efekcie niespodziewane zakończenie, po nie mniej nieoczekiwanemu rozwojowi wątków. Kiedy rozum śpi budzą się demony, ale czasem wcale nie są uśpione tylko czekają na chwilę by znowu dać o sobie znać ...
Baza recenzji Syndykatu ZwB
Za możliwość przeczytania książki Dziękuję wyd. Videograf II