środa, 8 maja 2024

Boska klątwa

Nowość:

„Wszystkie noce Zeusa. 

Boski romans”

Gosia Lisińska

 

Uwaga na marzenia mogą się spełnić. Czasem okazuje się, iż rzeczywistość nawet przerasta nasze skryte pragnienia. Tyle szczęścia na raz? Czy to nie jest zbyt piękne by mogło być prawdziwe? No cóż najlepiej jest się przekonać samemu, zwłaszcza, jeśli nie chce się później żałować, chociaż czy nie będą to miłe złego początki?

 

Podobno nie ma gniewu większego od tego odczuwanego przez zdradzoną kobietę. A jeśli mamy do czynienia z boginią? Taką najprawdziwsza z prawdziwych? Niech się strzeże ten, kto nie brał tego pod uwagę. Zeus jakoś pominął ten aspekt i jak się okazało nawet jego boskość nie ochroniła go przed zemstą Hery i innych zdradzonych. I to jaką! Jednak teraz mamy czasy współczesne i kto wierzy w starych bogów? Może już niewielu, ale klątwa jest jak najbardziej aktualna i trwa niezmiennie od wieków. Co jakiś czas można oczywiście przekleństwo zdjąć, lecz warunek jest dość przebiegle skonstruowany. W końcu kobiety go wymyśliły! Jak do tej pory boski pan Olimpu ma z nim ogromny problem. Jak będzie tym razem? Uda się przechytrzyć boskie furie czy znowu trzeba będzie czekać na kolejną szansę? Obecna sytuacja chyba nie do końca jest taka jak zazwyczaj, a to rodzi nowe zagrożenia, zwłaszcza dla kogoś, kto jest mu bliski oraz jest śmiertelniczką. Klątwa ma moc, lecz prawdziwe uczucie również, pytanie tylko które z nich większą? No i z gniewem zdradzonych boskich pań?

 

Zemsta, przekleństwo, olimpijscy bogowie i pewna kobieta. Gromowładny Zeus znany jest z mitologii z bardzo lekkiego traktowania wierności, a od tego już krok by kogoś zdenerwować. Taki zalążek fabuły obiecująco zapowiada się czyż nie? Gosia Lisińska wykorzystała potencjał znakomicie, nie zapominając oczywiście o mitycznym entourage`u, lecz jeśli ktoś spodziewa się antyku to dostanie coś o wiele bardziej interesującego. Jednak drugi plan nie jest przecież najważniejszy, clou wszystkiego to oczywiście bohaterowie, a ci są dosłownie boscy i uwodzą czytających jak tylko pojawią się na scenie. Uroku nie można im odmówić, ale autorka nie zapomniała także o ich mroczniejszej stronie, która niejednokrotnie jest w mitach widoczna. Sam tytuł „Wszystkie noce Zeusa. Boski romans” jak się przekonujemy podczas lektury jednocześnie jest dość przewrotny i bardzo dobrze oddający motyw. Oczywiście są uczucia, bogowie i boginie, śmiertelnicy wcale nie są na uboczu tej historii, a w samym centrum i daleko im do marionetek. Nie brakuje też tajemnic i zwrotów akcji. Na tym nie koniec, gdyż właśnie akcja nabiera jeszcze większego rozpędu, aż do finału, gdzie okazuje się kto i co zwyciężają, a wcale nie jest to takie oczywiste!