piątek, 13 września 2024

Wróżby i reszta kłopotów



Nowość:

„Same dobre wróżby”

Sasza Hady

 

Podobno… Czyli co? Fakt czy pogłoska, plotka, niedopowiedzenie? A jakby „podobno” przetestować i z teorii przełożyć na praktykę? Jak wypadnie jedno i drugie? Co będzie lepsze? Sfera niepewności czy sprawdzenie jak jest w rzeczywistości?

 

Nie znasz swoich najlepszych kumpli z realnego życia, a jedynie z sieci. Jednak czy to „jedynie” ma aż tak duże znaczenie, jeśli codziennie spędzasz z nimi codziennie czas, wciąż jesteście w kontakcie i wiecie o sobie naprawdę dużo? Pozostaje spotkać się twarzą w twarz, a Elizie naprawdę na tym zależy, reszta również jest na tak. Czy domek w górach będzie dobrym miejscem by spędzić z sobą więcej czasu na „żywo”? Co może wydarzyć się, jeśli jedno z nich ma precyzyjny plan i naprawdę zbytnio nie zawaha się z wprowadzeniem go w życie? Spotkanie okazuje się dużo bardziej ciekawe niż ktokolwiek z internetowej paczki mógłby się spodziewać. Zwłaszcza, iż mają gościa na gapę czyli Sarę, kuzynkę Elizy, jaka w ogóle nie była brana pod uwagę przy wspólny wyjeździe. Jak to bywa: planowanie to jedno teoria, a ta bywa nieprecyzyjna, natomiast rzeczywistość okazuje się być bardziej zaskakująca i może dzięki temu, dostać dużo więcej niż oczekiwaliśmy. Podobno miało być tak jak Eliza sobie to wymarzyła, a jak było? O tym czasem opowiada horoskop, jaki dotyczy tego, co wydarzyło się, a nie dopiero będzie miało miejsce…

 

Uczuciowe rozgrywki, przyjaźń, ocenianie kogoś po pozorach oraz konfrontacja z uczuciami. Kolejna młodzieżówka? Prosta z przewidywalnym rozwojem zdarzeń? Nic podobnego! Już opis podpowiada, że będziemy mieć do czynienia z lekturą, gdzie czeka nas niejedna niewiadoma. Czy to się sprawdza? Nawet bardziej niż możemy przypuszczać, gdyż pojawia się kilka wątków, mających punkt wspólny w bohaterach, lecz zazębiających się całkowicie inaczej niż początkowo przypuszczaliśmy. Sasza Hady łączy różne motywy, dodaje do tego sporą dawkę humoru, szczyptę międzypokoleniowych, acz życiowych, kulisów i przede wszystkim barwne postacie, nie tylko z wyglądu, a przede wszystkim z charakteru. Oczywiście, że na tym nie koniec, gdyż to dopiero podstawy pod opowieść, przenoszącą do realnego świata wirtualną przyjaźń i uczucia, jakie „podobno” Mie miały prawa pojawić się. Lubicie, kiedy jesteście zaskakiwani podczas lektury? Tego z pewnością nie zabraknie podczas czytania „Samych dobrych wróżb”, niespodziewane zwroty pojawiają się oczywiście w momentach, kiedy tego nie spodziewamy się. Fabuła oferuje nam historię na wskroś współczesną, w jakiej odnajdzie się młodszy i starszy czytelnik, porusza bowiem problemy znane niejednemu.





Za możliwość przeczytania książki 
dziękuję  


 

2 komentarze: