PREMIERA
11 marca
Fragment:
O
czym ja teraz myślałam?
Moje
dłonie zacisnęły się w pięści i wtedy to poczułam. Chłodną aluminiową tubkę.
Nadal ściskałam pusty pojemnik po gazie pieprzowym.
Zapatrzyłam
się w niego, myśląc, jak inaczej potoczyłby się ten wieczór, gdyby Malwina mi
go nie dała. Gdyby mój synek nie był odważniejszy ode mnie. Gdyby nie wiedział,
że gdy weźmie telefon do ręki i nawet jeśli nic nie powie do słuchawki, to
będzie wyglądało, jakby do kogoś dzwonił. Po pomoc…
–
Wymyśliłaś coś?
Pani
Marysia podała mi ubrania i uśmiechając się smutno do Oskara, wzięła go na
kolana. Zagadując mojego synka, gestem dała mi znak, bym wybrała ze sterty
ciuchów coś dla siebie. Nie patrząc na to, co zakładam, wciągnęłam na siebie
jakiś sweter i spodnie od dresu.
–
Mam przyjaciółkę, ale nie wiem…
Hmm..., ciekawe, bardzo ciekawe. Fragment intryguje i zachęca do czytania :)
OdpowiedzUsuńFakt, intrygujący fragment !
OdpowiedzUsuńTym fragmentem kusisz bardzo mocno.
OdpowiedzUsuńFragment mocno przemawia za lekturą książki. 😊
OdpowiedzUsuńKrótki, ale intrygujący jest to fragment.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Kuszące i intrygujace, aż się prosi, by dorwać się do lektury.
OdpowiedzUsuńPoczekam na opinie, na razie nie mam na nią ochoty
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recenzję :)
OdpowiedzUsuńRównież czekam na recenzję, bo fragment tylko pobudza wyobraźnię, a ja potrzebuję konkretów. :)
OdpowiedzUsuń