niedziela, 15 września 2019

Diabelska rozgrywka


 Przedpremierowo:

„Bezlitosna siła. Polluks”
Agnieszka Lingas-Łoniewska

Piekło tworzy nie kto inny tylko sam człowiek i to dla innych ludzi, z pełną premedytacją i z całym okrucieństwem w nim nagromadzonym. Wcale nie niepostrzeżenie, lecz na naszych oczach, czasem odwracamy wzrok, a czasem po prostu wzruszamy ramionami, uznając, ze to nie nasza sprawa. A zło zadaje rany, nie pozwala im się zabliźnić, naznacza piętnem serce i umysł, niekiedy w tym piekielnym świecie pojawia się promyk nadziei, wydający się jedynie iluzją, bo czy można rozpocząć wszystko od nowa, gdy zostało się tak skrzywdzonym?
Cień przeszłości bywa niezwykle bolesny, niekiedy wydaje się wnikać w skórę i skażać tego, kto ma nieszczęście pojawić się jego pobliżu. Patryk Rotter wie o tym zbyt dużo, bezwzględnie dąży do celu, a gdy wściekłość sięga zenitu rozładowuje ją w walce lub z kobietami. Jedyny przyjaciel doskonale go rozumie i wie z czym przychodzi mu się mierzyć. Ktoś taki jak Martyna jest kimś na kogo patrzy się z daleka, ale czasem nie można oprzeć się by chociaż na chwilę dać się ponieść. Jednak to jedynie moment i wszystko wraca na dotychczasowe tory, jak długo można igrać bezkarnie z uczuciami? Przyciągają się i równocześnie odpychają, jedno z nich ma dosyć tej gry, drugie walczy ze swoimi demonami, a pomiędzy nimi jest uczucie, które jest gwałtowne, nieobliczalne i zaskakujące. Czy tych dwoje ma szansę na wspólną przyszłość jeśli Polluks widzi siebie jako diabła w ludzkiej skórze? Do tej pory liczył się jedynie z Kastorem, teraz poczuł coś co jest dla niej całkowicie niespodziewanie. Czy jest gotowy by odkryć co jest za drzwiami do zakamarków jego własnego serca, jakich do tej pory nie był świadomy?
Na ile definiuje człowieka jego przeszłość? Szczęśliwe wspomnienia dają siłę w trudnych momentach, a co może dać piekło na ziemi? Na to pytanie odpowiadają bohaterowie cyklu „Bezlitosna siła”, w drugim tomie jest to jeszcze dobitniej pokazane. Agnieszka Lingas-Łoniewska nie boi się podjąć trudnych tematów i wejść w nie głęboko, odkrywając przed czytelnikami to, co jest ich istotą oraz najmroczniejsze zakamarki ludzkiego umysłu i serca. „Polluks” nie jest historią łatwą w odbiorze, nie ma w nim schematyczności, prostych emocji czy też łatwych odpowiedzi na dotkliwie bolesne pytania. Bohaterowie nie tylko odznaczają się skomplikowanymi charakterami, lecz przede wszystkim są ludźmi, którzy widzieli więcej niż większość jest w stanie sobie wyobrazić, każde z nich radzi sobie w inny sposób z przeżyciami z przeszłości. Jedni uważają je za swoiste piętno, drudzy wykorzystują bolesne doświadczenia tak, by inni już nie musieli tego doświadczyć co oni. Jednak rzeczywistość nie składa się z oczywistych i gotowych rozwiązań, zwłaszcza tam gdzie spotyka się wściekłość z miłością. Te dwa uczucia, wydają się nie pasować zupełnie do siebie, ale to one właśnie definiują bohaterów, stawiających codziennie czoła swoim demonom, niekiedy uginający się pod ich ciosami, lecz podnoszący się i z determinacją dążący do celu. Nie tak łatwo zaufać i odsłonić się przed drugim człowiekiem najmroczniejsze tajemnice, tak samo trudno jest wybrać całkiem nową drogę, której początkiem jest szczerość i prawda, jakakolwiek by ona nie była. Agnieszka Lingas-Łoniewska niejednokrotnie pokazała, że jako „dilerka emocji” nie ma sobie równych, podczas lektury  „Kastora” czytelnicy otrzymali przedsmak jak silne i gwałtowne uczucia oraz jak wielopłaszczyznowa będzie to cykl. W „Polluksie” wraz z postaciami pogrążamy się w świecie gdzie króluje piekielny mrok bólu oraz krwisty smak zemsty, jednak jest również miłość- nieoczywista, zakwitająca wbrew piekielnej nienawiści i głęboko zapuszczająca swoje korzenie.



Premiera:
18 września

11 komentarzy:

  1. Wlasnie skonczyłam "Kastora".Teraz czas na "braciszka"

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale planuję przeczytać obie, kiedy ta już będzie miała swoją premierę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam obydwa tomy. Wciągają diabelsko...

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam pierwszy tom, "Kastor". Był beznadziejny, a ja beznadziejnie przy nim przepadłam :D Nie, to nie jest dobra literatura, ale niech mnie cholera, jeśli za każdym razem nie wciąga mnie na amen. Na pewno będę czytać. To moje "guilty pleasure", nie mogłabym odpuścić ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sięgnę po ten tytuł, bo pierwszą część mam za sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tej książce, o pierwszej części też nie. Z chęcią ją przeczytam. Mam tylko nadzieję, że będzie w mojej bibliotece, nie lubię kupować książek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam niecierpliwie, pierwszy tom był świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsza część bardzo mi się podobała, więc na pewno sięgnę po kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Musze w końcu przeczytać costej autorki

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi jakoś nie do końca podeszła ta książka...

    OdpowiedzUsuń