Nowość:
„Beautiful redemption.
Piękne odkupienie”
Jamie McGuire
„Beautiful redemption. Piękne odkupienie”
Jamie McGuire
Mieć cel w życiu to ważna rzecz, ale niektórzy biorą to naprawdę na poważnie. Żadnych półśrodków, robienia kroku w tył, punkt po punkcie realizowany jest plan. Perfekcja na co dzień to oczywistość. A jeśli na chwilę zapomni się o tym, do czego dąży się? Co wydarzy się kiedy w grę wejdą uczucia, które wydawały się już przeszłością?
Dwoje nieznajomych, pewien wieczór i cała reszta okazująca się być o wiele bardziej skomplikowana w świecie, w którym dążą do perfekcji. Liis Lindy trudno odmówić determinacji, nie idzie po trupach, lecz wie co chce osiągnąć i pokonuje kolejne stopnie na drabinie do sukcesu. Nie inaczej postępuje Thomas Maddox, skrupulatnie wspina się po szczeblach kariery i poza tym, mało co innego, bierze pod uwagę. Tych dwoje ma ze sobą więcej wspólnego niż myślą i z pewnością nie spodziewali się, że sprawy właśnie przybiorą obrót, jakiego nie brali pod uwagę. W pracy są na prostej, chociaż niezbyt łatwej, drodze do zdobycia tego, czego pragną, a co z życiem osobistym? Tu już nic nie jest aż tak oczywiste i doskonale zorganizowane. Można by powiedzieć, że każde z nich w tym temacie nie ma najlepszych doświadczeń i z pewnością nie są przygotowani na to, co przed nimi. Czy z czego, co z założenia miało być jedynie jednorazową przygodą da się stworzyć coś trwalszego? A może najważniejsze są kolejne awanse i zwycięstwa na polu zawodowym?
Sukces w pracy, będącej sensem życia i jego punktem centralnym, później długo nic. Wszystko funkcjonuje doskonale do chwili gdy jeden wieczór, a później noc, zmieniają aż za dużo. Młodzi, zdolni, zdeterminowani by zdobyć to, czego pragną. Tacy są bohaterowie, drugiej części cyklu Jamie McGuire, ale to nie wszystko co da się o nich powiedzieć. Z każdym kolejnym rozdziałem książki „okazuje się, iż nawet najlepszy plan nie uwzględnia wszystkiego, zwłaszcza jeśli chodzi o uczucia. Te w „Beautiful redemption” nie należą do kategorii spokojnie rozwijających się, wprost przeciwnie – pojawiają się nagle i na dodatek nie pozwalają o sobie zapomnieć. Oczywiście na pierwszym planie są postacie, z nutką tajemnicy, zdeterminowane, jak się okazuje nie tylko by osiągnąć sukces zawodowy, lecz czy możliwe jest jedno i drugie? Zwłaszcza jeśli ma się gorzkie doświadczenia, a teraźniejszość przypomina o nich w najmniej spodziewanych momentach. Co wyniknie tego, co nie miało prawa zdarzyć się i stało się jednocześnie początkiem czegoś nieoczekiwanego i łamiącego zasady?
Śliczna okładka, pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji poznać tego cyklu.
OdpowiedzUsuń