Premiera
10 września
Andrzej
Włast był jedną z najważniejszych postaci międzywojennej polskiej
estrady. Tworzył niezapomniane do dziś przeboje dla ówczesnych
supergwiazd rewii i teatrów – Lody Halamy, Eugeniusza Bodo, Ludwika
Sempolińskiego, Hanki Ordonówny i Zuli Pogorzelskiej. To on zresztą
wymyślił słowo „przebój” jako zamiennik dla niemieckiego „szlagieru”.
Włast
znakomicie wyczuwał gusty publiczności i bez skrupułów je wyzyskiwał.
Uruchamiał działalność najsławniejszych scen rewiowych stolicy:
Perskiego Oka, Morskiego Oka, Reksa, kinoteatru Hollywood, Wielkiej
Operetki, Wielkiej Rewii oraz Ali Baby. Pisał dla nich libretta
operetkowe i scenariusze programów kabaretowych. Nieczuły na przejawy
kryzysu ekonomicznego, zaczepki złośliwej krytyki i epitety
zazdrośników, którzy nazywali go „pierwszym grafomanem drugiej
Rzeczpospolitej”, tworzył do samego wybuchu wojny. Niestety los obszedł
się z nim tragicznie. Wkrótce po wkroczeniu hitlerowców do Warszawy
„fabrykant szlagierów” – jak określiła go jedna z gadzinówek – trafił na
roboty przymusowe, a następnie do getta.
Coś wprost dla mnie, pozdrawiam i dziękuję za recenzję :)
OdpowiedzUsuńJa wolę książki bez żadnych ilustracji więc ten tytuł sobie odpuszczam ;)
OdpowiedzUsuńInteresująca premiera. Będę mieć ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńGenialna okladka
OdpowiedzUsuńOj, nie dla mnie tym razem.
OdpowiedzUsuńTym razem chyba nie jest to książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńTym razem nie dla mnie pozycja.
OdpowiedzUsuń