niedziela, 24 lipca 2016

Pomiędzy przeszłością i przyszłością

"Świadek"
Nora Roberts


Pamiętacie bajkę o Kopciuszku? Piękna dziewczyna, macocha, zgubiony pantofelek i książę oraz szczęśliwe zakończenie. W prawdziwym życiu rzadko kiedy jest tak prosto jak w baśniach, niektórzy przekonują się o tym na własnej skórze i w bardzo dotkliwy sposób. Książę wcale nim nie jest, zapodziany bucik nie przynosi szczęścia, a kobieta jaka powinna być matką to już temat na całkiem inną opowieść. Co zrobić gdy rzeczywistość rozmija się z marzeniami i okazuje się rodem z sensacyjnego filmu? Postarać się przeżyć, tylko lub aż tyle.

Gdyby, słowo kryjące w sobie tysiące znaków zapytania i równie wiele błędów. Liz wymawiała je nie raz, bo gdyby nie poszła do pewnego klubu nocnego, gdyby nie była taka zdolna, gdyby nie chciała być przeciętną nastolatką, gdyby ... Ale po prostu zapragnęła, chociaż na krótko, nie być Elizabeth tylko zwykłą Liz. Wszystko układało się mniej więcej tak jak zaplanowała, nawet przyjemniej, na pewno nic nie było takie jak do tej pory. Zamiast nakazów, zakazów i dyscypliny niczym nieskrępowana wolność, a do tego wspaniała zabawa z przyjaciółką oraz mężczyzna, który nie ukrywa, że dziewczyna intryguje go i wyróżnia się na tle innych. Czego chcieć więcej w taki wieczór? Rozsądek próbuje przebić się przez głośną muzykę, ale pierwszeństwo ma zachłyśnięcie się światem, jaki do tej pory był zupełnie nieznany i jest tak niebywale ciekawy. Miłego złego początki sprawdza się w tym przypadku co do joty, kilka godzin dzieli szczęście i radość od prawdziwego dramatu. W ciągu kilku minut życie Liz zmienia się na zawsze, jest świadkiem czegoś co nie było przeznaczone dla oczu postronnych, od tej chwili pozostaje jej tylko jedno - ucieczka. Szansa na powrót do egzystencji sprzed kilkunastu godzin brutalnie zostaje odebrana, a wraz z nią nastolatka musi stawić czoła rzeczywistości, w której nie ma miejsca na niepewność i jakikolwiek błąd.

Jak długo da się pozostawać niezauważalną i jaką cenę płaci się za ciągłe oglądanie się za siebie? Abigail Lowery na obydwa pytanie umiałaby dać bardzo wyczerpujące i pouczające odpowiedzi. Od lat jest mistrzynią w ukrywaniu się, wie ile kosztuje chwila nieuwagi oraz zejście z dobrze znanej ścieżki. Bickford w hrabstwie Ozark wydaje się miejscem w sam raz dla kogoś takiego jak ona, nikt nie zadaje pytań i można pozostawać anonimowym. Do czasu, bo wbrew pozorom Abigail zwraca się na siebie uwagę, lecz nie oznacza to tym razem niebezpieczeństwa, wprost przeciwnie. Oczywiście nie da się od razu komuś zaufać, ale Brooks Gleason nie zamierza szybko stracić zainteresowanie tajemniczą, nową, mieszkanką. Raz za razem przekracza niewidzialną granicę wyznaczoną przez Abigail Lowery, a jej samej jakby coraz mniej to przeszkadzało. Jednak gdy ucieczka stała się codziennością nie da się tak łatwo o niej zapomnieć, jak i o tych, którzy wciąż pamiętają pewną dziewczynę, będącą zagrożeniem dla imperium jakie stworzyli. Kiedyś jedynym wyjściem było zniknięcie, czy teraz tez tak musi być?

Nora Roberts od lat jest autorką bestsellerów, jaki ma przepis na sukces? Na pewno ma ich kilka, jednym z nich jest połączenie sensacji ze stroną obyczajową oraz sporą dawkę tajemnic i dobrego humoru. "Świadek" wpisuje się w tę receptę doskonale, ponieważ zawiera w sobie dobrze skonstruowany kryminał, naturalnie motyw uczuć jest mocno wyeksponowany, a dialogi pomiędzy postaciami w odpowiednich momentach są żartobliwe. Nora Roberts po części w tej historii sięgnęła również po dramat sądowy, będący dopełnieniem pozostałych wątków. Czytelnicy, którzy poznali już jej twórczość, zauważą pewien schemat, ale w przypadku tej pisarki zdaje on egzamin i jest on każdorazowo dostosowany do fabuły. "Świadek" jest intrygującą opowieścią dopracowaną w szczegółach, gdzie przeszłość stanowi wstęp do całkowicie odmiennej przyszłości niż była w planach.


6 komentarzy:

  1. Tej książki autorki akurat nie czytałam. Chętnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypadkowo wpadła mi w ręce i nie mogłam się oderwać :)

      Usuń
  2. Czytałam kilka książek autorki i rzeczywiście to połączenie gatunków daje radę. Oczywiście się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz szukam kolejnej tytułu Nory Roberts "Poszukiwania" ;)

      Usuń
  3. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, czas nadrobić braki ;)

    OdpowiedzUsuń