"Moje wypieki i desery"
Dorota Świątkowska
Uwielbiam słodycze, mało powiedziane ja po prostu kocham wszelkie ciasta, torty, mufinki i desery. Jako, że w dziedzinie kulinarnej jedynie w kategorii słodkich smakołyków sprawdzam się w kuchni, to książka pod tytułem "Moje wypieki i desery" wzbudziła moje zainteresowanie, a nawet coś więcej. Po pierwsze okładka, która zazwyczaj zbyt długo nie zagrzewa miejsca w mojej pamięci, ale tym razem przyciągnęła uwagę, no i od razu zachęciła do szybkiego przeglądu zawartości jaka kryje się tuż za nią. Po drugie samo wydanie zasługuje na ogromny plus, twarda obwoluta, przejrzyście skomponowany tekst i zdjęcia prezentowanego smakołyku, wszystko ważne w praktycznym użyciu książki. A po trzecie to, co najważniejsze czyli same przepisy, podane bardzo czytelnie nawet dla osób, które z kuchennych prac wykonują jedynie bardzo podstawowy ich zakres. Pierwszy rzut oka to jedno, drugi wiąże się już jest z praktyczną stroną czyli faktycznym pieczeniem i nie tylko ...
Część przepisów z "Moich wypieków i deserów" była mi już znana wcześniej, inne natomiast były lub są do "wypróbowania". Znajome receptury przeczytałam pod kątem własnych doświadczeń i sposobów przygotowania, warto bowiem skorzystać z praktycznych porad sprawdzonych przez innych. Nie obyło się również bez eksperymentów, które okazały się więcej niż udane, w szczególności sernik na zimno z białą czekoladą i truskawkami, jaki poszedł na tak zwany "pierwszy ogień". Jednak na tym nie koniec, bo spis treści kusi do kolejnych, mniejszych lub większych, słodkich prób, a propozycji na nie raczej nie zabraknie.
Trzysta stron, zawierających przepisy, to sporo, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Spis treści na początku i indeks na końcu książki pozwala szybko odnaleźć to, czego się szuka. Dodatkowo podanie przelicznika miar i kilka wskazówek praktycznych stanowi ułatwienie i to nie jedynie dla początkujących.
Dla kogo są "Moje wypieki i desery"? Na pewno nie tylko dla utalentowanych cukierników czy też mistrzów wypieków, ale również dla tych którzy dopiero zaczynają przygodę z pieczeniem lub przygotowywaniem słodyczy. Książka zachęca do spróbowania swoich sił w tej słodkiej dziedzinie i co ważne, nie przeraża skomplikowaniem przepisów już na wstępie. A potem już z górki ... czyli trzeba się przygotować na wrażenia wzrokowo-smakowe z najwyższej półki.
Dorota Świątkowska
Uwielbiam słodycze, mało powiedziane ja po prostu kocham wszelkie ciasta, torty, mufinki i desery. Jako, że w dziedzinie kulinarnej jedynie w kategorii słodkich smakołyków sprawdzam się w kuchni, to książka pod tytułem "Moje wypieki i desery" wzbudziła moje zainteresowanie, a nawet coś więcej. Po pierwsze okładka, która zazwyczaj zbyt długo nie zagrzewa miejsca w mojej pamięci, ale tym razem przyciągnęła uwagę, no i od razu zachęciła do szybkiego przeglądu zawartości jaka kryje się tuż za nią. Po drugie samo wydanie zasługuje na ogromny plus, twarda obwoluta, przejrzyście skomponowany tekst i zdjęcia prezentowanego smakołyku, wszystko ważne w praktycznym użyciu książki. A po trzecie to, co najważniejsze czyli same przepisy, podane bardzo czytelnie nawet dla osób, które z kuchennych prac wykonują jedynie bardzo podstawowy ich zakres. Pierwszy rzut oka to jedno, drugi wiąże się już jest z praktyczną stroną czyli faktycznym pieczeniem i nie tylko ...
Część przepisów z "Moich wypieków i deserów" była mi już znana wcześniej, inne natomiast były lub są do "wypróbowania". Znajome receptury przeczytałam pod kątem własnych doświadczeń i sposobów przygotowania, warto bowiem skorzystać z praktycznych porad sprawdzonych przez innych. Nie obyło się również bez eksperymentów, które okazały się więcej niż udane, w szczególności sernik na zimno z białą czekoladą i truskawkami, jaki poszedł na tak zwany "pierwszy ogień". Jednak na tym nie koniec, bo spis treści kusi do kolejnych, mniejszych lub większych, słodkich prób, a propozycji na nie raczej nie zabraknie.
Trzysta stron, zawierających przepisy, to sporo, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Spis treści na początku i indeks na końcu książki pozwala szybko odnaleźć to, czego się szuka. Dodatkowo podanie przelicznika miar i kilka wskazówek praktycznych stanowi ułatwienie i to nie jedynie dla początkujących.
Dla kogo są "Moje wypieki i desery"? Na pewno nie tylko dla utalentowanych cukierników czy też mistrzów wypieków, ale również dla tych którzy dopiero zaczynają przygodę z pieczeniem lub przygotowywaniem słodyczy. Książka zachęca do spróbowania swoich sił w tej słodkiej dziedzinie i co ważne, nie przeraża skomplikowaniem przepisów już na wstępie. A potem już z górki ... czyli trzeba się przygotować na wrażenia wzrokowo-smakowe z najwyższej półki.
Autorka prowadzi od kilku lat bloga: mojewypieki.com
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
U mnie słabo z pieczeniem ciast i ciasteczek. Jakoś nie mam do tego talentu.
OdpowiedzUsuńCzasem talent ujawnia się po wielu próbach :)
UsuńGdy widzę słodycze to przepadam, i chociaż staram się je ograniczać to zawsze wolałam piec niż gotować :D
OdpowiedzUsuńMam tak samo, gotuję - a raczej najczęściej odgrzewam z konieczności, piekę natomiast, bo lubię :)
UsuńKsiążka zapowiada się fantastycznie, a słodycze uwielbiam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa pewno jest apetyczna :)
UsuńMmmmmm uwielbiam słodycze, choć z pieczeniem u mnie słabiutko.
OdpowiedzUsuńMnie nie zachwyciła oprawa graficzna, ale przepisy fajne;)
OdpowiedzUsuńA moją uwagę najpierw właśnie zwróciła szata graficzna :) Przepisy również okazały się strzałem w 10 :)
Usuń