Strony

piątek, 2 grudnia 2022

Wbrew zasadom

Nowość:

„Cesarzowa Sisi”

Gigi Griffis

 

Kto kryje się za namalowanymi portretami w ciężkich złotych ramach? Prawdziwy człowiek czy jedynie wyobrażenie o nim? A może twórcza wizja artysty, nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością lub po prostu obraz namalowany zgodnie z oczekiwaniami, lecz daleki od prawdy? Kim byli ci, o których poznajemy na lekcjach historii i jakich biografie czytamy bądź oglądamy?

 

Bunt ma swoją cenę, ale Elżbieta zdaje się nią nie przejmować, najbliżsi widzą w niej czarna owcę, a ona po prostu próbuje być wolną. Bycie księżniczką zobowiązuje do życia zgodnego z konwenansami, one wymagają podporządkowania się, zapomnienia o marzeniach, zwłaszcza tych o prawdziwej miłości. Dlaczego ma stać się kimś obcym dla siebie samej? Cesarz Franciszek Józef żyje zgodnie z zasadami, nie zbacza z wyznaczonej ścieżki, nie dla niego jakiekolwiek szaleństwa i pozwolenie sobie na chwilę zapomnienia. Tych dwoje różni się od siebie jak dzień od nocy, tylko jedno drugie składa się na całość. Skutków ich spotkania w ogóle miało nie być, każde miało odegrać swoją rolę, on pierwszoplanową, ona trzecioplanową, nie powinna zostać zauważona. Jednak dostrzeżono ją, taką jaką jest, barwną, wyróżniającą się i przede wszystkim autentyczną. Czy marzenia mogą się spełniać? Co z obowiązkami i nadziejami innych? Zauroczenia czy … miłość?

 

Cesarzowa Sisi, księżniczka bawarska Elżbieta Wittelsbach, kobieta, córka, żona, matka, przyjaciółka. Piękność, która zasłynęła jako doskonały jeździec, podróżniczka, buntowniczka, władczyni. Wydaje się do tej pory, że żyła na własnych zasadach i nie naginała się do jakichkolwiek zasad jeśli tego nie chciała. Taka być może była, ale jakie ścieżki doprowadziły ją do tej drogi? Kim była Elżbieta? Gigi Griffis pokazuje w swojej książce młodziutką dziewczynę, jaka zdaje się doskonale wiedzieć czego pragnie i na jakie kompromisy nigdy nie zgodzi się. Jednak nie ukrywane są cienie już widoczne, a z upływem lat będą coraz mocniej zauważalne. Autorka w sfabularyzowanej formie przedstawia moment kiedy wszystko zmienia się i wydaje się, że na wyciągnięcie ręki jest bajkowe, szczęśliwe, zakończenie. Tylko, tę historię tworzą ludzie z krwi i kości, rzeczywiste osoby, chociaż dla większości są równie odlegli jak bohaterowie baśni. Wielka miłość, dwoje zakochanych i … oczekiwania otoczenia oraz te własne. Bolesne zderzenie ideałów i wyobrażeń z realnym światem. „Cesarzowa Sisi” odsłania jeszcze raz kulisy, jakie już wiele razy uchylano, lecz tym razem są one pokazane z kilku stron, również tych jakie uchodzą za mnie interesujące, a są tak naprawdę nierozerwalnie związane z pierwszoplanowymi postaciami. Początek, krętej drogi, pełnej pułapek, zastawianych przez, którzy powinni być wsparciem, do tego przełomowe momenty dziejowe oraz ona – pragnąca żyć na własnych zasadach i jeszcze nie zdająca sobie sprawy z wysokości ceny, jaką przyjdzie jej zapłacić już za moment …

 

 Za możliwość przeczytania książki
dziękuję:
 
 

 

 

 

11 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa historii Cesarzowej Sisi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od lat interesuję się postacią. Bardzo chętnie przeczytam tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś dla mnie - postać i mnie znana, pozdrowienia :-) .

    OdpowiedzUsuń
  4. Ps. W latach 90 - tych - pierwsza połowa - był świetny serial w telewizji o Sissi. Pozdrawiam, po zabieganym poranku :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tę książkę w planach. Już czeka na przeczytanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że to może być niezwykle wciągająca lektura.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam film, chętnie przeczytam książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka ma w sobie coś co mnie w niej intryguje. Myślę, że dam jej szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę przeczytać tę książkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię czytać o Sisi z różnych perspektyw, to była bardzo ciekawa kobieta.

    OdpowiedzUsuń