Strony

niedziela, 12 lipca 2020

Różne twarze miłości


„Someone new”
Laura Kneidl

Ocenianie innych przychodzi wielu z nas nadzwyczaj łatwo, a kiedy ktoś wyróżnia się naszym zdaniem czymś, czego nie akceptujemy lub nie rozumiemy osąd bywa najczęściej surowszy. Łatwo tym zranić drugą osobą, nie dostrzegając tego, kim jest w rzeczywistości, a skupiając się na szczególe nie pasującym nam w jego obrazie jaki sobie stworzyliśmy. Wyobcowanie, utrata  kontaktu z bliskimi oraz poczucie winy jest dotkliwą karą wymierzaną za własne i przede wszystkim subiektywne rozczarowanie zamiast okazania wsparcia albo przynajmniej wstrzymanie się od krytyki. Słowami i zachowaniem łatwiej niekiedy dotkliwie zranić niż fizycznym ciosem …

Prawda bywa wyzwoleniem, ale i przyczyną utraty tego, co wydawało się oczywistością. Micah nie ma w życiu pod górkę, niektórzy mogliby powiedzieć, że los raczej podarował jej same dobre karty. Prywatna szkoła, ciuchy najlepszych projektantów i przyszłe studia na jednym z najbardziej prestiżowych uniwersytetów to jeszcze do niedawna były osią jej życia. Ale gdzie w tym wszystkim łyżka dziegciu? Ostatnie wydarzenia pokazały jej, że rzeczywistość w jakiej do tej pory funkcjonowała była wydmuszką i mało miała wspólnego z tym, co faktycznie wokół niej się działo. Teraz stara się spełniać oczekiwania rodziców za siebie i brata oraz uświadomić im jak wielką krzywdą wyrządzili swojemu dziecku. Niestety w ich otoczeniu liczy się to, co powiedzą inni, nie rodzinne szczęście i wsparcie. Swoje marzenia Micah odłożyła do szuflady, ale czy będzie umiała o nich zapomnieć? Nie tylko to zaprząta uwagę dziewczyny, nie tak dawno poznała Juliana, teraz spotyka go ponownie. Stanowi on dla niej zagadkę, atrakcyjną i przyciągającą, chociaż chłopak stara się zachować dystans, ale nie do końca. Dlaczego tak postępuje i co kryje się w jego przeszłości? Każdy ma jakiś bolesny sekret, co ukrywa Julian? Micah już nie jest tą samą dziewczyną sprzed kilku miesięcy, czy i tym razem będzie musiała walczyć o to, co dla niej ważne? Nie jest obojętna Julianowi, ale na to, co zaczyna ich łączyć wciąż pada cień niewypowiedzianych słów o tym, co było.

Laura Kneidl już we wcześniejszych swoich książkach pokazała, że nie boi się brać, na przysłowiową tapetę, tematów trudnych, jakie niezbyt często pojawiają się w literaturze popularnej, zwłaszcza tej skierowanej do młodych czytelników, chociaż starsi wiekiem jak najbardziej nie poczują się nią rozczarowani. „Someone new” wpisuje się w ten motyw znakomicie, tym razem pisarka jednocześnie poruszyła kilka problemów, nie tylko ludzi dopiero wchodzących w dorosłość, lecz również rodzin i całych środowisk. Na pierwszym planie są uczucia, wydające się może początkowo nieskomplikowane, ale to jedynie pierwsze wrażenie, z każdą stroną widać, że to jedynie czubek góry lodowej. Składają na nią bardzo osobiste tajemnice, odrzucenie lub wręcz porzucenie, radzenie sobie ze sprzecznymi emocjami, spełnianiem oczekiwań innych za cenę wyrzeczenia się własnych marzeń i przejmująca samotność. Pisarka połączyła kilka wątków, na pierwszy plan wysuwając jeden w jakim skupiają się w ten lub inny sposób pozostałe, nie brak w nich sprzeczności, uczenia się życia na własnych potknięciach i błędach, dojrzewania do głośnego powiedzenia słów „nie zgadzam się” i „wybieram”, nie bezmyślnie, ale ze świadomością czego są końcem lub początkiem i jakie mogą być konsekwencje tych kroków. Nie można oczywiście zapominać o tym, co spaja poszczególne detale czyli miłości, nieoczywistej, złożonej, nieszablonowej i pełnej wątpliwości, która kiełkuje niekiedy nieśmiało i czasem wbrew samych zainteresowanych. Laura Kneidl pokazała całą panoramę uczuć oraz to z czego są zbudowane, ale również jak różnorodne mogą związki uczuciowe, ile znaczy prawdziwa przyjaźń i jaką wartość ma wiara w drugiego człowieka. Ważnym szczegółem jest także akceptacja, odmieniana w każdym przypadku, ale również jej przeciwieństwo, jedno i drugie wcale nie tak oczywiste jak mogłoby się wydawać.


Za możliwość przeczytania książki 

dziękuję 
 
wydawnictwu:
 
 
 
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar


6 komentarzy:

  1. Bardzo dobra, treściwa recenzja. Tytuł zapisuję. Pozdrawiam wieczornie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresowała mnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  3. As much as I liked the story in Luca and Sage, I still have to pull off a star. The first hundred pages were just too slow and too average for me. I wouldn't get really warm with Sage.
    joker123
    On the other hand, I thought Luca was great from the first gig, such a great character!
    On the other hand, I found that the story of the two developed so slowly, but also great and realistic. Just like such trifles that they really have unistress as students and don't just depend on parties, I thought it was great, or that Sage's problems didn't just dissolve with a flick of the finger.
    On the other hand, I found other things somewhat exaggerated (the contrasting living situations of the 3, Sage's incredible bad luck, ...).
    Finally, I also want to praise Laura Kneidl's writing style, it was great - super fluid and I (even if I couldn't always fully understand it) always felt compassionately. I had a tingling sensation, heartache and fear just like her.
    Speaking of heartache: how diabolical is the end please ?!
    Tip to everyone who has not read it yet: wait until January 2018 so that you can read the second volume immediately afterwards

    OdpowiedzUsuń
  4. Zainteresowała mnie ta książka i będę jej szukała. 😊

    OdpowiedzUsuń