„Miłość
leczy rany”
Trylogia
Kryminalna
Wiara ● Nadzieja ● Miłość
Katarzyna
Bonda
Miłość
wcale nie jest czymś oczywistym, czasem jest wystawiana na próbę i wymaga chwili
zastanowienia nim ktoś rzuci się w jej otchłań. Niekiedy zawładnie człowiekiem
od pierwszego wejrzenia, a innym razem potrzebny jest czas by została
rozpoznana. Bywa i tak, iż dla niej jest się zdolnym zaryzykować wszystko i
zaufać pomimo, że prawie nie ma do tego podstaw, oprócz tej jednej wydającej
się całkowitym szaleństwem, prowadzącym wprost do zguby.
Kim
tak naprawdę jest Igor? Człowiekiem, którego od kilku lat zna i kocha Tosia,
czy poszukiwanym międzynarodowym listem gończym mordercą? Nie ona jedna zadaje
sobie to pytanie, ale była bliżej niego niż ktokolwiek inny, więc dlaczego nic
nie wiedziała? Miała u swego boku oszusta i zbrodniarza czy też człowieka ze
skomplikowaną przeszłością, w jakiej kryje się jeszcze więcej mrocznych
sekretów? Rozwianie wątpliwości musi nastąpić jak najszybciej, od tego zależą
dalsze losy Igora i Tośki. Co faktycznie wydarzyło się kiedyś w Kazachstanie?
To właśnie musi odkryć dziewczyna, ale jej narzeczony nie jest skory do
zwierzeń, nawet w sytuacji, w jakiej, grozi mu ekstradycja z Polski i śmierć w ojczyźnie.
Prawda ukryta jest pod dumą i honorem, prawem zemsty niezrozumiałym dla ludzi z
innego kręgu społeczno-kulturowego oraz w wydarzeniach, których nikt nie chce
wspominać. Jednak temu wszystkiemu dorównuje upór nie tylko zakochanej kobiety,
ale przede wszystkim kogoś kto chce poznać prawdę oraz by sprawiedliwość
zatriumfowała. Jak obronić człowieka po części przed nim samym jak i tradycją,
jednocześnie dającej wsparcie oraz wyrządzającej krzywdę?
Zbrodnia,
miłość i dwoje ludzi, którzy stanęli przed najpoważniejszymi decyzjami w życiu.
Pierwszy tom nowej trylogii kryminalnej autorstwa Katarzyny Bondy zaskakuje już
na samym początku i nie jest to jednorazowe odczucie, lecz można tak powiedzieć
o całej, najnowszej, książce. „Miłość leczy rany” jest zupełnie odmienna od
tego, do czego do tej pory byliśmy w przyzwyczajeni w powieściach pisarki, lecz
i jednocześnie ma w sobie to „coś”, sprawiające, że podobnie jak przy
wcześniejszych, trudno oderwać się od ich lektury. Po mistrzowsku została
połączona nieszablonowa strona kryminalna z historią o niezwykłej miłości,
nieoczywistej i trudnej, ale przede wszystkim prawdziwej aż do bólu. Dodając do
tego kazachskie krajobrazy oraz tradycje, pozostające, na pierwszy rzut oka, w
całkowitej opozycji do tego, co uważamy za oczywiste, otrzymujemy bestsellerową
mieszankę. Nie brak w niej pasji, miłości, lecz także zbrodni, zdrady i … tajemniczego
mistycyzmu, zacierającego granice pomiędzy przeszłością, teraźniejszością i
przyszłością. Tytuł „Miłość leczy rany” wydaje się niezbyt adekwatnym do
kryminału, ale to jeden z wielu pozorów, pod jakimi kryje się wielowątkowa
historia z gatunku thrillera, pełna zwrotów akcji, walki o nieoczywistą prawdę
i trudną sprawiedliwość oraz bohaterów, noszących wiele masek. Katarzyna Bonda
z detalami oddała specyfikę kazachskiej społeczeństwa oraz praw nią rządzących,
nie jest to jedynie mało znaczący wątek, ale jeden z motywów fabuły. Premierowa
część trylogii kryminalnej Wiara ●
Nadzieja ● Miłość napisana jest z prawdziwym rozmachem tak pod względem
postaci jak i tła oraz co najważniejsze samej opowieści, gdzie ścierają się
ludzkie namiętności, zemsta, zbrodnia z karą, miłość i nienawiść oraz prawda z
kłamstwem. „Miłość leczy rany” jest także dramatem sądowym, w jakim dowody
okazują się zwodnicze, poszlaki odkrywają rzeczywistość pełną tajemnic, a
oskarżony wydaje się spowity krwawą mgłą śmierci i tajemnic.
Książkę przeczytałam dzięki
uprzejmości
Wydawnictwu MUZA
Wydawnictwu MUZA
Tytuł tradycyjnie zapisuję, aczkolwiek jeszcze mam stosik do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki. Czekam aż do mnie dojdzie.
OdpowiedzUsuńPewnie i ją przeczytam. Na razie chcę doczytać dwie książki autorki, które leżą u mnie na półce.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Moje pierwsze spotkanie z autorka bylo takie sobie, wiec na razie mowie pas.
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie :) Trochę te tomiska opasłe pisze...
UsuńTwórczość autorki wciąż przede mną, ale nie ukrywam, że nie spieszy mi się do jej poznania jakoś specjalnie - czytałam sporo niezbyt pochlebnych recenzji i trochę mnie one zniechęciły...
OdpowiedzUsuńTak to jest z opiniami i recenzjami na temat literatury, sztuki a nawet nauki. Najlepiej wziąć temat we własne ręce i samemu wydać werdykt. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńDo tej książki, jakoś mnie nie ciągnie. 😊
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie mam na nią na razie ochoty :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji nic jeszcze czytać od tej autorki. Ostatnio miałam nawet kupić ten tytuł, ale koniec końców zrezygnowałam i w sumie, to nie wiem dlaczego xD Coś mnie powstrzymuje przed twórczością tej Pani xD
OdpowiedzUsuńwww.whothatgirl.pl
Już kończę. Jak dla mnie genialna. Ciężko się od niej oderwać. Jest zupełnie inna niż poprzednie książki Bondy, ale zdecydowanie najlepsza. Niesamowita lektura. Polecam każdemu.
OdpowiedzUsuń