Strony

środa, 13 listopada 2019

Czas, kot i wielka przygoda


„Ratownicy czasu”
Justyna Drzewiecka

Kto nie marzył chociaż raz by podróżować w czasie? Zobaczyć przeszłość nie w wyobraźni, obrazach czy też na telewizyjnym bądź kinowym ekranie, ale na „żywo”, tak jak oglądamy podczas zwiedzania interesujące nas miejsca. Na razie to jedynie marzenie, lecz w przyszłości może się spełnić, a gdyby tak nadarzyła się taka okazja?

Dzień, który zapowiadał się niezbyt ciekawie lub wręcz obfitował w katastrofy przyniósł Sarze i Danielowi niezłą niespodziankę. Przeniesienie się w czasie i szansa zawitania do piętnastowiecznej Bolonii nie zdarza się codziennie. Jak to możliwe? Mutek odpowiada za ten pomysł i za kilka innych, lecz pozostałe zawirowania są już dziełem dwójki zachwyconych podróżników w czasie. W końcu taka okazja może się nie zdarzyć, no a to, co jest ich udziałem nie zdarzyło się żadnemu z kolegów i koleżanek. Co więcej nowy znajomy rzuca nowe światło na siebie samego, jak do tej pory znanemu Danielowi i Sarze z podręczników. Jednak to dopiero początek perypetii, nuda na pewno nikomu nie grozi w Bolonii, zwłaszcza jeżeli ma się szczęście do pakowania się w kłopoty i spotyka się na swej drodze podobnych do siebie ludzi. Co jeszcze będzie udziałem nastolatków z dwudziestego pierwszego wieku i zwierzaka z przyszłości? Na pewno będzie to coś ekscytującego, czego nie nikt się nie spodziewa …

Podróż w czasie, piętnastowieczna Bolonia, dwoje nastolatków i kot oraz ktoś, kogo nie spodziewamy się, czyli mieszanka intrygująca i wystarczająca za podstawę do napisania ciekawej książki. Justyna Drzewiecka wykorzystała potencjał tkwiący w połączeniu przygody, historii z dużą dawką humoru oraz fantastyki i chociaż mogłoby się wydawać, iż z racji wieku głównych postaci jest to tytuł skierowany do młodszych czytelników to starszym lektura ta również spodoba się. Wpływ na to zapewne ma sama fabuła, w jakiej są zagadki, dobrze skonstruowani bohaterowie, w tym osoba znana z dziejowych osiągnięć, oraz niebanalne tło historyczne. Każdy z tych ciekawie elementów wpisuje się w całość opowieści, dostarczającej podczas czytania inteligentnej rozrywki, a z drugiej strony sporej dawki interesujących informacji, podanych  niebanalnie i wplecionych w łańcuch przyczynowo-skutkowy. Warto wspomnieć również o ilustracjach, będących komentarzem tego, co właśnie staje się udziałem postaci i stanowiących bonus do fabuły. Szybkie tempo powieści również jest atutem, podobnie jak i drugi plan, oddany zgodnie z duchem epoki. „Ratownicy czasu” są dla czytelników okazją do szalonej eskapady, podczas której gwarantowana jest dobra zabawa, spotkania z niebanalnymi osobami i poznania trojga nietuzinkowych bohaterów. 



Za możliwość przeczytania książki 

dziękuję wydawnictwu:
 
 
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar


9 komentarzy:

  1. Ta książka jest wprost dla mnie !

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię nietuzinkowych bohaterów, więc to lektura dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym razem nie zdecyduję się na lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie do końca moje klimaty, więc raczej po nią nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja spasuję, ale wiem, komu mogę polecić tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowna, uwielbiam podróże w czasie

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba podziękuję :) Pozdrawiam i przepraszam za brak komentarzy, ale już wracam
    Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam już dużo dobrego o tej książce. Może kiedyś ją przeczytam, bo na razie nie mam ochoty.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń