Oczywiście będę na Targach, ale pamiętając masakrę z zeszłego roku, w tym specjalnie biorę urlop i wybieram się w piątek. Stracę kilka fajnych spotkań, ale może będzie mniej ludzi - bo czekanie ponad godzinę do wejścia i niemożność przebicia się przez tłum do sąsiedniej hali skutecznie psują radość z tego wydarzenia...
Żałuje, ale nie mogę być w ten weekend na targach. Książkę mam w planach przeczytać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Na targach będzie kogo odwiedzać.
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że nie będę mogła wziąć udziału w tym spotkaniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊
Ja również życzę owocnych Targów :)
OdpowiedzUsuńOczywiście będę na Targach, ale pamiętając masakrę z zeszłego roku, w tym specjalnie biorę urlop i wybieram się w piątek. Stracę kilka fajnych spotkań, ale może będzie mniej ludzi - bo czekanie ponad godzinę do wejścia i niemożność przebicia się przez tłum do sąsiedniej hali skutecznie psują radość z tego wydarzenia...
OdpowiedzUsuńTak bardzo żałuję, że mnie tam nie będzie :(
OdpowiedzUsuń