Strony

wtorek, 26 grudnia 2017

Nieuchronność i tajemnica



 PRZEDPREMIEROWO

„Stygmat zniewolenia”
Mirosław Kruk


Każdy jest kowalem swojego losu, ale czasem okazuje się, iż nic nie jest aż ta proste jak się wydawało. Patrząc wstecz dostrzega się niewidoczne dotąd nici, łączące poszczególne fragmenty, z których powstaje całkiem inna panorama niż wydawało się dotychczas. Przeszłość bywa nie zamkniętym rozdziałem, mającym wpływ większy na przyszłość niż ktokolwiek sobie tego życzy, nawet gdy nie jest się świadomym, co w niej zaszło.

Spokojna okolica, wymarzony dom, no może trochę do remontu i szansa by jedno z marzeń spełniło się, czego jeszcze można chcieć? Andrzej krok po kroku od lat buduje swoje życie, ma przed sobą to co najlepsze, u swego boku bliskich, a teraz jeszcze i miejsce, gdzie w końcu będą u siebie. Spoglądanie wstecz nigdy zbytnio nie interesowało mężczyzny, ale teraz chętnie poznałby historię budynku w jakim zamierza uwić rodzinne gniazdo, jednak nie tak łatwo zdobyć informacje. Miejscowi niezbyt chętnie dzielą się swoją wiedzą, w końcu jakby nie było Malinowski jest kimś obcym, może upływ czasu coś wskóra? Nowo zakupiony dom nie pozostawia dużo czasu na zastanawianie się, jego modernizacja pochłania uwagę Andrzeja. Ale jak się okazuje kryje on także pewien sekret, który rzuca trochę światła na przeszłość. Czy powinien brać do siebie to czego się dowiedział? Przecież to historia kogoś innego, nie jego i nie mająca związku z nim. Teraz liczy się przyszłość jego rodziny, teraźniejszość Malinowskich nie ma nic wspólnego z tym co działo się w tym miejscu …

Jeden wybór pociąga za sobą kolejny, nawet gdy wydaje się, iż nie mają ze sobą nic wspólnego. Na pierwszy, drugi i kolejny rzut oka brak ciągu przyczynowo-skutkowego, lecz kiedy zastanowić się i głębiej poszperać w tym co miało miejsce okazuje się, iż coś raz zapoczątkowane nawet dawno temu ma swoją kontynuację, chociażby musiało minąć wiele lat.

Atmosferze nieuchronności i mrocznemu klimatowi nie musi towarzyszyć ciemność nocy bądź wieczoru, wystarczy gdy odpowiednio połączy się wątki i motyw w całość by oddały one charakter grozy. „Stygmat zniewolenia” jak najbardziej wpisuje się w takie właśnie ramy, Mirosław Kruk umiejętnie wpisał w nie historię pełną niepokoju i zagadkowości, która nie traci jednego i drugiego do samego końca. Tajemnice najpierw sygnalizują swoją obecność, potem odsłaniają nieśpiesznie swoje oblicza, a kiedy wydaje się, że już wszystko zostało powiedziane okazuje się, iż koniec może być początkiem. „Stygmat zniewolenia” jest interesującą lekturą w jakiej autor splótł sekrety, fatum oraz nastrój nieuniknioności, towarzyszący każdemu wątkowi.


Za możliwość przeczytania książki 


dziękuję








5 komentarzy: