Strony

piątek, 20 września 2013

Przedpremierowo "Łatwopalni" Agnieszki Lingas - Łoniewskiej

"Łatwopalni" 
Agnieszka Lingas - Łoniewska

„Kochać, jak to łatwo powiedzieć
Kochać, to nie pytać o nic
Bo miłość jest niepokojem,
Nie zna dnia, który da się powtórzyć.[1]

 ... Ale nim padnie słowo kocham zazwyczaj jest wiele chwil niepewności, a emocje grają pierwsze skrzypce. Miłość nie zawsze jest łatwa i prosta, czasem jest jak jazda kolejką górską - od euforii po momenty kiedy serce zamiera ze strachu, pełna nagłych zakrętów i niespodziewanych ścieżek. Jednak kiedy jej brak człowiek czuje się niepełny, gdy nagle zniknie z życia pozostawia po sobie zawsze ślad. Dopóki nie zazna się jej siły łatwo ją lekceważyć, po niej świat nie jest już taki sam. Łatwo rozpala uczucia i zmysły, czasem pozostawiając po sobie zgliszcza, a czasem pozwalając wreszcie dostrzec to, co wcześniej skrywało się głęboko w sercu.
Małe miasto ma swoje plusy i minusy, życie w nim podlega o wiele surowszym zasadom niż w metropoliach gdzie jest się anonimowym. Każdy krok jest oceniany, analizowany, a od werdyktu samozwańczego trybunału nie ma odwołania. Łatwiej jest żyć w zgodzie z niepisanymi prawami niż przeciwstawiać się im. Ale czasem nadchodzi moment, że taka atmosfera zaczyna uwierać i potrzebny jest jedynie zapalnik by rozpocząć całkiem nowy życiowy rozdział. Monika doskonale znała niepisane prawa miejsca w jakim mieszkała, wiedziała co grozi za złamanie ich, lecz czy tylko to powstrzymywało ją od zerwania z nimi? Jako nauczycielka, dobra córka, oddana przyjaciółka nigdy nie naraziła się nikomu, zbyt dobrze pamiętała lekcję udzieloną jej przez kogoś kogo obdarzyła uczuciem. Jednak pojawienie się Jarka zmienia tak wiele, chociaż na pozór jest jedynie kolejnym człowiekiem, który pojawia się na krótko w jej miasteczku. Kolorowy ptak, z kategorii tych, jakie podziwia się z daleka, wyróżniający się w tłumie szarych wróbli, ale i szybko opuszczający zapomniane miejsce. Dwoje różniący się całkowicie od siebie ludzi, lecz od początku coś przyciąga ich do siebie - nieuchwytna więź, uczucie, że właśnie ten, a nie inny człowiek może odmienić wszystko, jednocześnie lęk i chęć zrobienia czegoś zupełnie odmiennego niż do tej pory. Przed obojgiem otwiera się całkiem inny świat, barwny, pełen wrażeń, lecz czy nie są to jedynie ulotne chwile? Jarek to mężczyzna z przeszłością, skrywający bolesną tajemnicę i ranę niezabliźnioną, a raczej wciąż przez niego rozdrapywaną. Monika wie jak bolesną lekcję może dać miłość. Ale czy można ugasić płomień uczucia, który już zdążył się rozpalić w dwóch sercach? Sama miłość to za mało, potrzebna jest jeszcze wiara w nią i w siebie samego, jest wyzwaniem, które wymaga czasem odcięcia się od przeszłości, czy Jarek będzie umiał i chciał wybrać przyszłość?

„Kochać, jak to łatwo powiedzieć.
Kochać, tylko to więcej nic .
W tym słowie jest kolor nieba,
Ale także rdzawy pył gorzkich dni.”[2]

Ktoś jeszcze dostaje drugą szansę i zamierza ją wykorzystać, wie już, że los rzadko kiedy pozwala naprawić dawne błędy ...
On, ona, on, uczuciowy trójkąt, w jakim iskrzy się od emocji, niewypowiedzianych słów, cichych deklaracji i wielu rozterek. Łatwo zagubić się w uczuciach, a gdy przeszłość nadal jest ważna wprowadza zamieszanie  w tym co nowe, ale i tym co już wydawało się, że należy do zamkniętego rozdziału. Monika poznała słodko - gorzki smak miłości, dostało również od losu inny prezent, taki, który wymaga od niej by skupiła się na nim, bo wszystko inne schodzi przy nim na dalszy plan.
"Łatwopalni" to nie prosta bajka o miłości, w jakiej wątki są przewidywalne, a koniec to jedynie zgrabne podsumowanie. Ten, kto szuka łatwej powiastki, podobnej do innej, nie znajdzie jej w książce Agnieszki Lingas - Łoniewskiej. Jednak dla każdego kto chce poznać historię w jakiej nic nie jest oczywiste, a najmniej zakończenie, "Łatwopalni" będą lekturą w jakiej odnajdzie niebanalne wątki i bohaterów, opowiadających opowieść o wielu twarzach miłości. O uczuciach napisano wiele wierszy, piosenek, powieści, jednak jej prawdziwą twarz rzadko komu udaje się pokazać, ponieważ rysuje się na niej wiele emocji, nie zzawsze dostrzeganych przez wszystkich. Agnieszka Lingas - Łoniewska umiała użyć odpowiednich słów, jak malarz pędzla, by oddać w niezwykle plastyczny sposób uczuciowy portret ludzi oraz chwilowe wrażenia, w jakich nie brak gwałtownych namiętności, pięknych wspólnych chwil, ciemnych barw samotności i jasnych kolorów towarzyszących nadziei. "Łatwopalni" to nie jedynie książka o miłości, lecz również o kobiecie i mężczyźnie, których połączyło to, czego nie oczekiwali ...

„Kochać, jak to łatwo powiedzieć.
Kochać, to nie pytać o nic.
Bo miłość jest niewiadomą,
Lecz chcę wiedzieć, czy wiary starczy mi.”[3]



[1] „Kochać” , autor tekstu Andrzej Tylczyński 
[2] „Kochać” , autor tekstu Andrzej Tylczyński 
[3] „Kochać” , autor tekstu Andrzej Tylczyński


PREMIERA 
23 września 2013





Za możliwość przeczytania książki 
Dziękuję wyd. Filia 
oraz portalowi  

13 komentarzy:

  1. Robi furorę nowość pani Agnieszki, robi... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Same dobre recenzje tylko podsycają moją ciekawość.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też już nie mogę na miejscu usiedzieć :) chcę mocno przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że szybko wpadnie w moje łapki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem, ile dziś przeczytałam recenzji tej książki co najmniej ze 3 i każda bardzo pozytywna, więc z pewnością warta przeczytania :D pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Od dawna już przy żadnej książce nie ekscytowałam się niczym nastolatka przed pierwszą randką, jak przy ,,Łatwopalnych'' i ,,Obrońcy nocy''. Obie historie chociaż różnią się od siebie diametralnie to jednak wywołują niesamowite emocje a ja uwielbiam tonąć w morzu takich złożonych uczuć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach książki tej autorki, ale jeszcze nie ma jej w bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym przeczytać tę ksiązkę

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam na nią wielką ochotę, liczę, że niebawem i ja ją przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń