"Misiostwo świata"
Grzegorz
Janusz
Miś potęgą jest i basta? Kto jak nie
on zawsze był blisko kiedy potrzebowało się kogoś wyjątkowego? Przytulał,
pocieszał, jako wierny przyjaciel sprawdzał się doskonale w dobrych i tych
mniej radosnych chwilach. Nie zawsze ma wygląd disneyowskiej postaci, ale
ważniejsze od jego zewnętrznego emploi jest to coś nieokreślonego, co sprawia,
że miś pozostaje, pomimo upływu lat, symbolem nie tylko dzieciństwa, ale i tego
co kojarzy się z najlepszymi momentami w życiu.
Miś Brunon otwiera swoją opowieścią
zbiór historii w jakich wyobraźnia gra rolę główną, to za jej sprawą na każdej
stronie pełno jest niesamowitych przygód i wydarzeń. Poznanie Zimowita sprawia,
iż można zawitać w krainę wiecznego śniegu i odbyć wraz z jednym z jej
mieszkańców podróż w cieplejsze strony. Jaka może być kara za niegrzeczne
zachowanie? O tym może trochę poopowiadać kózka Zuzka, która doświadczyła jej
na własnej skórze. Ale od czego ma się spryt? Z każdej sytuacji można znaleźć
wyjście, a przecież tyle dzieje się wokół, iż czasu tracić szkoda na karę. Co
więc zrobi rezolutna kózka? Każdy chciałby by jego marzenia spełniły się, sowa
Popi wie jak pomóc sobie w tej sprawie, a że nie jest samolubna dzieli się tą
wiedzą z nietoperzem Nietomaszem. Ich wspólne nocne oglądanie nieba ma wiele z tym
wspólnego. Co zrobić by to czego pragnie się ziściło się? Spójrz w gwiazdy, a
dostaniesz odpowiedź na to pytanie. Jest również opowieść o pewnej ćmie
Zapałlinie, która podjęła się zadania jakie żadnej innej jej koleżance nie
wpadło do głowy - po co zadowalać się namiastką jak można zdobyć coś o wiele
większego? Dla chcącego nie ma nic trudnego, więc i dla odważnej Zapałliny
wyzwanie to stanowi przygodę, jakie chce przeżyć. Jaki będzie finał?
Niespodziewany to pewne. Sport to zdrowie! Żółw Ślamazy wie o tym doskonale,
lecz jak wybrać dyscyplinę odpowiednią dla siebie? Lekkoatletyka? Gry
zespołowe, a może by tak poćwiczyć rzuty na odległość? Od mnogości sportów
głowa boli, na co zdecyduje się Ślamazy? W takiej sytuacji potrzebna mu dobra
rada trenera, tylko czy spodoba się żółwiowi?
W zalewie podobnych bajek, opowieści
i historii dla młodszych czytelników "Misiostwo świata" wyróżnia się
swoją oryginalnością i pod względem pomysłów na opowiadania jak i ilustracji.
Nieschematyczne opowiastki pełne ciekawych bohaterów sprawiają, że każda z nich
zasługuje na uwagę, a postacie nie zlewają się, lecz pozostają w pamięci. Autor
zadbał by nie tylko najmłodsi odbiorcy mieli frajdę przy czytaniu, także starsi
mogą odnaleźć w każdej historii morał odpowiedni dla każdego wieku. Książka
niezwykła, która pokazuje, że można stworzyć coś na przekór modzie na
wygładzone do granic możliwości opowiastki, w jakich przekaz jest kalką
powielaną bez końca. "Misiostwo świata" to prawdziwa mistrzowska
lektura i dla młodszych i tych starszych.
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję portalowi
Czytajmy Polskich Autorów
oraz wyd. Papilon
Ooooo to coś dla nas, musimy poznać bohaterów tej książeczki :)
OdpowiedzUsuńWidziałam dziś w Lidlu, fajna książeczka:)
OdpowiedzUsuńInteresująca książeczka. Dzieci będą miały z niej radochę:-)
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, idealna dla dzieci.
OdpowiedzUsuńNo ba! Gdybym to ja miała swoje dzieci... Już widzę te misie i książeczki w pokoiku... :)
OdpowiedzUsuń