Strony

niedziela, 13 października 2024

Finał

Nowość:

„Zanim zabijesz moją śmierć”

Ryszard Oleszkowicz

 

Przypadek nie istnieje, wierzą w niego jedynie ci, którym wydaje się, że świat wokół nich jest taki jak go widzą. Prawdziwy obraz jest o wiele bardziej skomplikowany i widoczny jedynie dla wąskiego grona. Reszta czasem jedynie dostrzega skutki zakulisowych rozgrywek, lecz twarzy najważniejszych graczy rzadko, kiedy zostają ujawnieni. Oni działają w cieniu, tak jest bezpieczniej dla wszystkich.

 

Przeszłość bywa pułapką, nie tylko w przenośni, ale i w rzeczywistości, chociaż nic albo mało, co to zapowiada. To miał być jeden ze zwykłych dni i nic nie zapowiadało, że będzie inaczej. Nawet służby specjalnie nie miały powodu niczego podejrzewać. Żadnych nadzwyczajnych wiadomości, przecieków, działalności obcych wywiadów. Poza jednym, lecz czy dawny agent radziecki, którego działalności w Polsce zakończył kiedyś Krzysztof Formik, wrócił do Warszawy z powodu sentymentów? Raczej wątpliwe, co więc stoi za jego przyjazdem? Zbieg okoliczności? Z pewnością tak nie sądzi doświadczony agent i woli dmuchać na zimne, chociaż nic wskazuje na to, że szpieg znowu ma zamiar działać. Czy sprawdzą się przepuszczenia Formika i jego współpracowniczki Idy Sawro, co do prawdziwego powodu pojawienia się kogoś, kogo znają aż za dobrze? Gra się rozpoczęła, stawka pozostaje niewiadomą, tak samo jak i zasady. Jedno jest pewno: stary wyga nie bez przyczyny pojawił się w polskiej stolicy. Pozostaje jedynie lub aż odkryć cel jego misji. Jakikolwiek by on nie był zagrożenie jest realne i z pewnością nikt nie powinien go zlekceważyć. Czy nadszedł czas na zamknięcie porachunków?

 

Wywiadowcza rozgrywka. Echa przeszłości. Polskie i rosyjskie siły specjalne. Tak naprawdę wątków jest o wiele więcej i każdy ma do odegrania swoją rolę. Początkowo może się wydawać, iż schemat „Zanim zabijesz moją śmierć” będzie prosty i od razu przejrzeliśmy zamysł autora. Jednak bardzo szybko zostaje nam udowodnione, że byliśmy w ogromnym błędzie i czeka nas prawdziwa szpiegowska łamigłówka, w jakiej kolejne wydarzenia są nie do przewidzenia. Do tego dodajmy szybkość, z jaką następuje rozwój akcji, ogromną dbałość o szczegóły i przede wszystkim intrygujący motyw oraz oczywiście bohaterów, jacy do samego, jak się okazuje, skrywają sekrety, nie bez znaczenia dla całości. W efekcie otrzymamy osnowę dla pierwszorzędnej fabuły z niejedną woltą i szpiegowską intrygą z najwyższej półki. Znane nam tło, okazuje kryć wiele tajemnic, niespodziewanych i co równie istotniejsze podsuwających tematy do przemyśleń. Fikcja naprawdę dobrze skonstruowana staje się czasem nie do odróżnienia od realnej sytuacji, zwłaszcza, jeśli opiera się na prawdziwych fundamentach. Do tego jeszcze należy dorzucić klimat, pełen napięcia, zagadek, w jakim nie brak osobistych elementów. Ryszard Oleszkowicz doskonale oddał obrazowym językiem wywiadowczą wojnę, z jakiej większość nie zdaje sobie sprawy oraz rzeczywistość tych, którzy pozostają w cieniu, chociaż odgrywają w niej główną rolę.

 


Za możliwość przeczytania

 książki 

dziękuję: