Strony

czwartek, 22 lutego 2024

Triumf prawdy

Nowość:

„Zapomniane na śmierć”

Nora Roberts / J.D. Robb

 

Nie zawsze sprawiedliwość triumfuje. Czasem dopiero po latach staje się jej zadość, często współgra z nią kara za zbrodnię, jaka wydawał się bezkarna. Wystarczy jedynie lub aż odpowiednia osoba w właściwym miejscu i czasie, cała reszta to już dążenie do poznania prawdy oraz wyciągnięcie konsekwencji wobec winnych. Jeśli dołożyć do tego determinację to kara nadejdzie szybciej niż później!

 

Niekiedy dochodzi do „klęski urodzaju”, bo jak inaczej nazwać odnalezienie dwóch ciał w ciągu jednego poranka w bliskiej odległości od siebie, lecz czasowo z różnicą kilkudziesięciu lat? Eve Dallas nie zamierza narzekać na taki stan rzeczy, zależy jej by w obu sprawach odnaleźć sprawcę bądź sprawców zbrodni, co wcale nie będzie takie łatwe. Niejednokrotnie już miała do czynienia z trudnymi śledztwami, teraz także nie zapowiadają się na proste i szybkie do zakończenia, ale pani detektyw słynie ze swej zawziętości w ściganiu przestępców. Tym razem jest jeszcze drugie dno, sprawiające, iż cały zespół ma motywację by wyjaśnić zabójstwa. Upływ czasu nigdy nie działa na korzyść dochodzenia, lecz dla Eve to nie jest przeszkoda nie do pokonania. Pierwsze z odkrytych ciał to „świeże” zabójstwo, ale kto miałby powód by pozbawić życia bezdomną, jaka nie wadziła nikomu? Kim była druga ofiara? Dlaczego ktoś ją zamordował? Jeżeli zostaną odnalezione motywy zbrodni to policja będzie już bliżej wskazania morderców, ale czy do tego dojdzie? Czasem nawet najlepsi muszą przyznać się do porażki, chociaż czy będzie to detektyw Dallas? A może to zbrodniarze będą w takiej sytuacji?

 

Klasyczny kryminał w futurystycznym entourage`u czyli Nora Roberts jako J.D. Robb i kolejna książka z serii o detektyw Eve Dallas. Czy dobrze się ją czytało? Zdecydowanie tak, nawet jeśli ktoś nie zna poprzednich łatwo wejdzie w świat stworzony przez pisarkę i pewnie sięgnie po wcześniejsze części. Zagadka kryminalna, lub raczej ich liczba mnoga, już pojawiają się na samym początku lektury, więc tak naprawdę jako czytelnicy od razu rozpoczynamy dochodzenia, a te przede wszystkim bazują na bohaterach, a nie na technologii, chociaż jak najbardziej i ona pojawia się. Jednakże na pierwszym planie są ludzie oraz oczywiście ich historie, nieodmiennie odkrywane równolegle do prowadzonych prac śledczych. W „Zapomnianych na śmierć” mamy wszystko to, co za co tak lubimy ten gatunek czyli zbrodnię, w tym przypadku nie jedną, naprawdę dobrze wykreowane postacie, wiele tajemnic, rodzinnych jak najbardziej również oraz śledztwo oparte na łączeniu faktów, tropów oraz odnalezionych dowodów, wcale nie tak oczywistych. A co z futuryzmem? Jak najbardziej jest on obecny, w żadnym razie jako mało znaczący dodatek, lecz doskonale wtopiony jest w on w fabułę, tak, iż jest po prostu integralną częścią, lecz na pierwszym planie jest dedukcja, łączenie pozornie niezwiązanych ze sobą informacji oraz osobiste zaangażowanie postaci. No i jeszcze coś – morderstwo doskonałe jest tylko do momentu kiedy ktoś trafi na jego trop, reszta to jedynie kwestia czasu i determinacji!


Za możliwość przeczytania 

książki 
dziękuję: