Strony

niedziela, 4 lutego 2024

Osobno czy razem?

Nowość:

„Magnolia Parks. 

The Long Way Home”

Jessa Hastings

Czasem marzenia i rzeczywistość wciąż rozmijają się. Pomimo starań i wysiłków zawsze coś staje na drodze do szczęścia. Może trzeba powiedzieć sobie dość i odpuścić? A jeśli to rozwiązanie na chwilę, krótszą lub dłuższą, lecz tak naprawdę niczego nie zmieniające? Co zrobić by zdobyć to, czego pragnie się?

 

Wyjazd do Nowego Jorku przyniósł z sobą dla Magnolii momenty spokoju, chociaż były one nieliczne, lecz z pewnością nie dał zapomnieć o BJ Ballentine`ie. Zresztą druga strona miała czuła tak samo. Jak więc to możliwe, że tych dwoje wytrzymało z dala od siebie rok czasu i nadal nic nie zapowiada, że powrócą do siebie? Upór, ból, wspomnienia, duma? Wszystko razem i każde z osobna. Tych dwoje łączy relacja wymykająca się prostym zasadom i jakimkolwiek innym, logicznym, prawom. Doskonale rozumieją to ich bliscy, ale wiedzą również o łączącym ich uczuciu. Dopóki Magnolię i BJ`a dzielił ocean mogli udawać, iż ułożyli sobie życie, niestety ciężko okłamywać samych siebie gdy znowu obydwoje są w Londynie. Dwanaście miesięcy niewiele zmieniło pomiędzy nimi, tak naprawdę tylko jedno – głośno przyznają - wciąż są w sobie zakochani, jednak nie wracają do siebie. Przeszłości nie da się zmienić, a co z przyszłością? Na to pytanie odpowiedź padła już niejedna i za każdym razem nie była tą właściwą. Czy będą potrafili przestać się ranić i otworzyć drzwi do nowego, życiowego rozdziału?

Magnolia i BJ powracają. Jak zawsze w wielkim stylu i z paparazzi za plecami. Jedyni w swoim rodzaju, wciąż próbujący odpowiedzieć sobie na pytanie czy lepiej będzie im razem czy jednak osobno? Przy okazji wplątują się w kolejne romansowe afery i dramaty, nie zapominając o stylu glamour, który jest dla nich oczywistością o chlebem powszednim. To jednak jedynie wierzchnia warstwa, tak dobrze znana kiedy oglądamy relacje z życia sławnych, bogatych i przede wszystkim znanych. Pod tą kolorową, pełną imprez i bywania, otoczką kryją się ludzie z krwi i kości, poranieni przez innych i samych siebie, niekiedy na własne życzenie, lecz nie zawsze. Jessa Hastings odsłania egzystencję śmietanki towarzyskiej, gdzie fikcyjni bohaterowie oraz znane nazwiska i miejsca tworzą niezwykle barwną oraz skomplikowaną układankę. Na pierwszym miejscu oczywiście są emocje, jakim daleko do spokojnych, umiarkowanych, przewidywalnych. Jedno jest pewne czyli miłość, po przejściach, obciążona przeszłością, pełna oczekiwań i z niejedną blizną. Autorka wskazuje, jak niewiele trzeba by zniszczyć zaufanie, stojące u jej podstawy i jak dużo wysiłku kosztuje odbudowanie go, chociaż jakaś rysa już na zawsze pozostaje. Oczywiście, iż bohaterowie mogą irytować i chciałoby się niejednokrotnie nimi potrząsnąć, ale właśnie swoimi słabościami pokazują jak daleko im do ideału. Oni są zwykłymi ludźmi, poza całym blichtrem, bogactwem, sławą, są równie podatni na zranienie jak reszta, tyle, że to, co u innych odbywa się w ukryciu, u nich w jednej chwili może zostać nagłośnione i upublicznione.

 


 


            
                    Za możliwość przeczytania książki 
    
                dziękuję 
 
              wyd. Albatros