Strony

niedziela, 23 lipca 2023

Niepamięć

Nowość:

„Od ognia piekielnego”

Paulina Cedlerska

 

Prawda bywa skomplikowana i nie zawsze odpowiada na wszystkie pytania. Niekiedy wymyka się jakimkolwiek logicznym schematom i pozostawia po sobie co najmniej niedowierzanie. Czy rzeczywiście fakty bywają niezaprzeczalne? A jeśli dowody podważają wszystko to, co wiemy?

 

Pamięć o tym, co wydarzyło się bywa nadmiernym bagażem. Jednak brak wspomnień wcale nie sprawia, że człowiekowi lżej. Jedyne co pamięta Mirka to, że weszła do lasu, cała reszta jest czarną plamą. Jej towarzysze zniknęli. Co wydarzyło się tamten wieczór? Na to pytanie kobieta szuka odpowiedzi, lecz znajduje jedynie kolejne znaki zapytania i coraz większe wątpliwości. Czy ma to jakiś związek z miejscową legendą i fascynacją nią przez zaginionych? Grobowiec położony w leśnych ostępach cieszy się złą sławą, lecz liczą się fakty, a tych na razie jest bardzo mało. Co więc wydarzyło się? Dopóki Mirce pamięć nie wróci lub też nie odnajdą się jej znajomi pozostają poszlaki, te mogą być bliskie lub całkiem dalekie od prawdy. Dochodzenie na własną rękę kiedy nie pamięta się kluczowych kilku godzin w atmosferze aż gęstej od domysłów oraz tajemnic niczego nie ułatwia. Czy mroczne opowieści o miejscu pochówku są prawdziwe? Logika wyklucza by miały one coś wspólnego z rzeczywistością, lecz czasem nie da się wytłumaczyć pewnych spraw, jak było tym razem? Co jest urojeniem, co realnym zdarzeniem? To wiedzą jedynie tylko ci, którzy byli w lesie z Mirką, chociaż czy wyłącznie oni?

 

Thriller z elementami grozy. Aż tyle, a nie jedynie, zwłaszcza jeśli ma się pomysł na pisaną historię, na jej ogół i szczegóły. Paulina Cedlerska wykorzystała potencjał, jaki daje sam gatunek, lecz przede wszystkim własny zamysł na fabułę. Ta ma w sobie tajemnicę, złożoną i do samego końca nie odsłaniającą się, konfrontującą się z racjonalnymi wyjaśnieniami, lecz wciąż pozostawiającą wrażenie, że jeszcze wiele pozostaje do odkrycia. „Od ognia piekielnego” zaskakuje w najmniej spodziewanych chwilach, a jego akcja rozwija się w kierunkach nieoczywistych. Te cechy lektury widoczne są bardzo szybko i do samego finału, co powoduje, iż nie tylko trudno się od niej oderwać, ale również na bardzo wysokim poziomie zostaje utrzymane napięcie. Czytelnik nie wie co jeszcze się wydarzy i czy jego przypuszczenia sprawdzą się co do kolejnych wydarzeń. Oczywiście nie można zapomnieć o atmosferze, zagęszczającej się ze strony na strony, jednocześnie opierającej się na kilku źródłach, zazębiających się i wzajemnie na siebie wpływających. Zagadka kryminalna, i mroczna legenda oraz niepewność co, do tego, co miało miejsce, w świetle dnia wszystko do się logicznie wytłumaczyć, ale już gdy zapada zmrok pojawiają się wątpliwości, które w żadnym wypadku nie są pomocne w śledztwie. Podobno kiedy rozum śpi budzą się demony, a jeśli wcale nie trzeba ich budzić, bo czekają jedynie na odpowiedni moment by dać o sobie znać?

 

  Za możliwość przeczytania 

książki 
dziękuję: