Strony

niedziela, 29 stycznia 2023

Tożsamość

 Przedpremierowo:

„Córka Upadłych. 

Uśpiona, bo zakazana baśń” 

Tom I

Karolina Bidzińska

 

Jesteśmy tylko tu i teraz? A może pewną rolę odgrywa „kiedyś”? Niektórzy mają wrażenie, że to, co teraz jest ich udziałem jest jedynie częścią większej całości, mającej swoje korzenie głębiej i dalej w czasie niż komukolwiek wydaje się. To jedynie deja vu czy też coś dużo poważniejszego, nie dającego się wytłumaczyć jedynie przypadkiem i splotem okoliczności?

 

Niektóre sny nie zapomina się zaraz po przebudzeniu, upływ czasu wcale nie przynosi ukojenia. Każdy kolejny przynosi z sobą nowe pytania, na jakie Lili nie umie znaleźć odpowiedzi. Z jednej strony żyje tak samo jak jej rówieśnicy, z drugiej czuje, że jej udziałem jest coś dziwnego i niewytłumaczalnego. Czy tak jest w rzeczywistości? Trudno nawet samej dziewczynie uwierzyć w to, co dzieje się. Realny świat i ten ze sennych koszmarów wcale nie wydają się aż tak różne, zwłaszcza, iż w obu spotyka postacie dalekie od zwyczajnych. Zresztą coraz silniej odczuwa skutki nocnych majaków, ale i na jawie dzieje wiele. Niebo i piekło zdają się o nią walczyć, ale czy tak jest faktycznie? Komu powinna zaufać jeśli wie o sobie mniej niż myślała? Zagrożenie nie jest już tylko koszmarem, lecz może stać się przerażającym faktem, od jakiego nie będzie ucieczki. Czy Lili będzie potrafiła odwrócić swoje przeznaczenie? Jakie ono jest? Takie jak się jej zdawało czy całkowicie inne, jakim nie śniła?

 

Kim jest główna bohaterka pierwszego tomu intrygującego cyklu „Córka Upadłych”? Zwyczajną nastolatką, stojącą u progu dojrzałości, z oddanymi przyjaciółmi u boku oraz rodziną czy … No właśnie kim jest i jaka jest jej historia? Na pewno intrygująca i przede wszystkim niebywale zaskakująca. Karolina Bidzińska już samym prologiem wprowadza napięcie, a to dopiero przedsmak tego, co czeka czytelników dalej. Z pewnością nie spodziewają się jak potoczy się historia i co z sobą będzie niosła. Na pewno słowo nuda nie zagości ani na moment, natomiast zaskoczenie pojawia się niejednokrotnie. Usatysfakcjonowanie z lektury? Wysokie oraz wprost popychające do niecierpliwego wyglądania kolejnej części. Jednak nim zdamy sobie sprawę, iż dotarliśmy do finału mini dłuższa chwila, gdyż za nami będzie książka, w której przeszłość, teraźniejszość i przyszłość stanowią prawdziwy labirynt, w jakim za każdym zakrętem czai się nowe zagrożenie oraz niewiadoma, o nieznanym charakterze. Autorka stopniowo odsłania nie tylko odpowiedzi, ale również nowe znaki zapytania. „Córka Upadłych. Uśpiona, bo zakazana baśń” ma w sobie mroczny czar na poły opowieści grozy i baśni, nie tej disneyowsko-hollywoodzkiej, ale ludowej. Nie brakuje w niej także onirycznych cech, ocierających o ciemną stronę snu. Karolina Bidzińska stworzyła fabułę nieoczywistą, łączącą w sobie kilka gatunków, wydobywając z nich istotę i jednocześnie wplatając je w własny pomysł oraz korzystając z znanych motywów w całkiem autorski sposób. Pierwszym tomem postawiła sobie niebywale wysoko poprzeczkę, pozostawiając czytelników apetytem na więcej oraz pytaniem, co jeszcze będzie udziałem tak niezwykłych postaci.

 

Za możliwość przeczytania

 książki 

dziękuję

Autorce