Przedpremierowo:
„Naga prawda”
Ryszard Ćwirlej
Prawdę wcale nie tak trudno ukryć, rzadko kto się nią interesuje, zwłaszcza jeśli go nie dotyczy. Zresztą ten komu zależy by nie ujrzała światła dziennego dołoży wszelkich starań w tym względzie. Czasem jednak to nie wystarczy, przypadek sprawia, że ktoś zaczyna się baczniej przyglądać temu, co miało nie budzić wątpliwości i pozostawać w cieniu. Od tego już krok i wiele nabiera całkiem innego znaczenia …
Nikt nie spodziewał się, że w spokojnej okolicy, gdzie najczęściej można spotkać jedynie wędkarzy może dojść do odnalezienia zwłok. Na tym nie koniec, to dopiero początek, bo zostają znalezione kolejne ciała i zatopiony samochód. Podkomisarz Aneta Nowak wraz z kolegami rozpoczyna śledztwo, które od razu wzbudza wiele wątpliwości. Niezaprzeczalnie zespół dochodzeniowy ma do czynienia z brutalną zbrodnią, lecz pewne elementy nie pasują w tej sprawie. Szamotulscy stróże prawa rozpoczynają układać morderczą układankę. Przemek Drążkowski nieoficjalnie prowadzi własne dochodzenie, poznański policjant poszukując młodej kelnerki zdobywa bardzo ciekawe tropy. Prowadzą go do … Szamotuł, splot okoliczności? Może i tak, lecz rzadko kiedy zdarzająca się w takim miejscu. W tym samym czasie jeden z miejskich urzędników próbuje wydostać się z pułapki, jaką ktoś więcej niż sprytnie na niego zastawił. Jeżeli mu się nie powiedzie straci wszystko, oczywiście nie jest niewinny, ale czy aż tak winny jak mu się to mówi? Jaki związek i on ma z pracą Anety Nowak i prywatnymi poszukiwaniami Drążkowskiego? Znowu wydaje się, że każdy z tych tematów jest całkowicie odrębny, jednak pozory i zręczne kłamstwa niejeden ślad mogą zatrzeć. Tyle, że tym razem sprawdzają poszlaki bardzo dobrzy obserwatorzy i nie tak łatwo ich wywieść w pole. Jaki będzie wynik tych trzech niewiadomych i co za tym stoi?
Znacie to uczucie, kiedy w zapowiedziach zobaczycie tytuł i już wiecie, że przed wami fascynująca lektura? Zwłaszcza, że każda, wcześniejsza, książka tego, konkretnego, twórcy wciąż jest w waszej głowie i po prostu odliczacie czas gdy najnowsza trafi do waszych rąk. Tak właśnie jest z powieściami Ryszarda Ćwirleja, a „Naga prawda” doskonale wpisuje się w ten kanon. Dlaczego? Odpowiedzi jest wiele, lecz pierwsza jaka mi się nasuwa to zagadka, wielowarstwowa, niejednoznaczna, pełna tajemnic oraz przede wszystkim od samego początku angażująca czytelnika w tropienie nitek łączących pozornie nic mało znaczące detale. Można by powiedzieć od nitki do kłębka, lecz w przypadku kryminałów tego pisarza jest ich więcej niż jedna i wszystkie prowadzą nas zabójczo krętymi ścieżkami w labiryncie zbudowanym w ludzkich umysłach. Pod przykrywką zwyczajnych zdarzeń kryje się suspens, łudzący jedynie swoją prostotą, ale gdy już raz da o sobie znać kładzie się cieniem na wszystkim wokoło. Ryszard Ćwirlej mistrzowsko rozwija prawdziwą pajęczynę złożoną z śledczych i przestępczych działań. Krok za krokiem zagłębiamy się w znajomą rzeczywistość, okazującą się mieć całkowicie inne oblicze niż się większości zdaje. Zręczne oszustwo dla wielu jest realniejsze od faktów, te zazwyczaj obnażają człowieka i pokazują go takim jest, lecz nie chce być by tak go widziano. „Naga prawda” jest kryminalną historią w jakiej jest wszystko to, co sprawia, że gatunek wciąż ma coraz większe grono fanów czyli rzeczywiste śledztwo, opierające się intuicji, doświadczeniu i dostrzeganiu tego, co zostało przeoczone przez przestępców, morderczo wprost intrygujący splot zdarzeń oraz oczywiście przyciągających uwagę bohaterów, pierwszo i drugoplanowych.
Premiera:
06.04.2022