„Powiedz
tak!”
Anna
Szafrańska
Miłość
wydaje się tarczą, która chroni zakochanych przed tym, co rani i jest bolesne.
Jednak czasem ktoś znajdzie słabszy punkt i wykorzysta go by zatruć szczęśliwe
dni. Nie tak łatwo zwalczyć wsączającą się truciznę i czekać spokojnie co
przyniesie przyszłość. Ale dla prawdziwego uczucia podobno nie ma przeszkody do
pokonania.
Związek
dwojga ludzi to dość skomplikowana układanka, a jeśli do tego dodać rodzinę
staje się ona prawdziwą kostką Rubika. Nim zostanie ułożona wymaga wielu
ruchów, rzadko kto jest przygotowany na to, go co czeka podczas dopasowanych
kolejnych elementów. Stefcia ma przy sobie bliskie osoby i przede wszystkim człowieka,
któremu może zaufać, wkrótce pobiorą się i przypieczętują oficjalnie swoją
miłość. Czy można więcej chcieć od losu? Pewnie tak, lecz jak na razie nie
narzeka, lecz pozostaje jeszcze poznać rodziców ukochanego co ma nastąpić lada
moment i właśnie w tym momencie coś zaczyna zgrzytać, a nawet więcej. W takiej
sytuacji nie tak łatwo planować wspólna przyszłość gdy zamiast ciepłych uczuć
pojawia się zimny prysznic, chociaż Michał wspiera Stefcię i wspólnie próbują przezwyciężyć
przeszkody. Jakby tego było mało odzywa się także przeszłość, która zraniła i
wciąż jest bolesna. Wybaczenie i akceptacja rzadko kiedy są łatwymi krokami,
ale czasem są niezbędne by powiedzieć tak …
Po
lekturze „Właśnie tak” pozostał ogromny apetyt na więcej oraz i niedawno Anna
Szafrańska zaspokoiła oczekiwania
czytelników. Dalsze losy bohaterów okazały się równie ciekawe i dostarczyły nie
lada emocji. Autorka umiejętnie ubrała w słowa to, co działo się w sercach i
głowach postaci, poznając ich perypetie ma się wrażenie, że nie jest się tylko
czytelnikiem, a uczestnikiem opisywanych wydarzeń. W „Powiedz tak!” pokazano dalszy ciąg, który następuje po
szczęśliwym zakończeniu czyli chwile gdy na horyzoncie pojawiają się chmury i
trzeba stawić czoła nieoczekiwanym trudnościom. Niekiedy w planowaniu wspólnej
przyszłości trzeba uwzględnić relacje rodzinne, jakie wydawały nie problematyczne,
a okazały się zgoła odwrotne. Zanim z rodziną dobrze wyjdzie się na ślubnym
zdjęciu czasem należy uzbroić się nie tylko w cierpliwość. Anna Szafrańska nie
odbiegła klimatem od pierwszej części co sprawia, że ma się wrażenie, iż kontynuujemy
lekturę po bardzo krótkiej przerwie. Jednak najważniejsza jest sama historia
Stefanii i Michała, jednocześnie dostarczająca niesamowitych emocji i
ukazujących ile znaczą rodzinne więzy, te z przeszłości, obecne oraz dopiero
rodzące się. „Powiedz tak!” jest niesamowitą opowieścią o tym, co tak naprawdę
jest ważne w życiu, jak trudno naprawić dawne błędy oraz o budowaniu domu, nie
tego z cegły, lecz o wiele solidniejszego - uczuć. Najnowsza książka Anny Szafrańskiej nieraz przyśpiesza
u czytelników puls, ale także i wywołuje szczery uśmiech na twarzy, podczas
lektury na nudę na pewno nikt nie będzie się skarżył. Po prostu trzeba jej
powiedzieć tak, a to dopiero rozgrzewka przed następnymi powieściami tej
pisarki.
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję