Strony

wtorek, 22 stycznia 2019

Połączeni

„Więź”
Anna Lewicka

Tajemnice często kuszą by poznać to, co kryje się za nimi. Nie zawsze przynoszą ze sobą spodziewane wyniki, czasem całkowicie coś zaskakującego, zmieniającego nie tylko punkt widzenia, ale wszystko dokoła. Jednak sekrety mają to do siebie, że kryją w sobie o wiele więcej niż się wydawało, że zostało wyjaśnione.

Zapał i brak doświadczenia nie są dobrym połączeniem, o tym przekonała się osobiście Alicja. Jednak również zapoczątkowało znajomość, na którą ani ona, ani Wiktor nie byli gotowi i nie mieli w planach. Wycieczka w bieszczadzkie ostępy nie skończyła się tragicznie tylko dzięki pomocy mężczyźnie, mieszkającemu niedaleko punktu wybranego przez Alę na cel podróży. Wiktor zareagował instynktownie, lecz odruchowe reakcje czasem sprowadzają kłopoty, także dziewczyna przekonuje się o tym i to w momencie, kiedy wydawałoby się, że niecodzienna sytuacja przyniesie jedynie korzyści im obojgu. Dzieli ich nie tylko styl życia, lecz coś o wiele mroczniejszego, co stanowi integralną część życia tych dwoje. Sekrety sprowadziły ich do tego, a nie innego, miejsca, jakie także ma swoje tajemnice i są one strzeżone bardzo zazdrośnie. Czy ta dwójka będzie potrafiła przezwyciężyć to, co kryje się w niedopowiedzeniach oraz uprzedzeniach i przede wszystkim tkwiącego w naturze, również tej pozostającej w sferze nienaturalnej? Mroczna przeszłość wciąż jest stanowi część teraźniejszości, lecz może kryje się w niej także szansa na całkiem nowy rozdział dla Wiktora, Alicji oraz miejsca, które ma w sobie więcej niż tylko dzikie piękno.

Niektóre książki nas przyciągają, czasem bywa to sprawka okładka, a czasem opisu, niekiedy jedno i drugie oraz jeszcze coś, nieokreślonego, lecz nie pozwalającego przejść obojętnie. „Więź”, była i jest, dla mnie właśnie taką pozycją, już w zapowiedziach zwróciła moją uwagę, a gdy dotarła do mnie intrygowała mnie przed, w trakcie i po lekturze. To jeden z tych tytułów, podczas lektury którego pragnie się go  jak najszybciej przeczytać, ale równocześnie nie chce się by się skończył. Anna Lewicka początkowo jedynie zarysowuje cień tajemnicy, a z każdym kolejnym rozdziałem wypełnia ją wyraźniejszymi konturami oraz barwami, zwiększając tym samym zaciekawienie oraz budując odpowiedni nastrój. Bieszczady, zimowy, surowy, las, miejscowe legendy oraz to, co bohaterowie czują i widzą stanowią interesującą podstawę dla fabuły. Jednak najważniejsze tkwi jak zawsze w szczegółach, które przyciągają uwagę czytających oraz nie pozwalają na obojętne przewracanie kartek. Historię Alicji i Wiktora poznajemy z dwóch punktów widzenia – jej i jego, odmienne od siebie spojrzenia uzupełniają się wzajemnie, lecz nie do końca, bowiem autorka pozostawia pewne fragmenty za zasłoną sekretów. Nie da się także nie zauważyć wątku przeszłości, tej bliższej i mającej stulecia, stanowiącej zagadkę oraz punkt wyjścia do tego co jest oraz co może być. Anna Lewicka połączyła mitologię słowiańską z bieszczadzkimi krajobrazami oraz ludowymi wierzeniami, dodając do tego wyraziste postacie oraz odpowiednio wpleciony w całość motyw obyczajowy. „Więź”  jest pierwszym tomem trylogii, zapowiadającej się niezwykle emocjonująco i intrygująco, już poznana część opowieści podsyca zaciekawienie co Anna Lewicka przygotowała dla bohaterów i czytelników w kolejnych częściach.




Za możliwość przeczytania książki 

dziękuję 
 
wydawnictwu:
 
 
 
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar