„Tamta
dziewczyna”
Erica
Spindler
Niektóre
wydarzenia stanowią punkt zwrotny w życiu, po którym nic nie jest już takie
samo. Jednak nie oznacza to, że do przeszłości da się zawsze łatwo zamknąć drzwi,
czasem uchylają się one w najmniej spodziewanych momentach, a przez szczelinę w
nich przedostaje się to o czym chciano zapomnieć. W takich chwilach na
próbę zostaje wystawiono wszystko co
zostało zdobyte, ale i przyszłość, bo dawne błędy stają się bronią w rękach
wroga.
Harmony
stało się dla Mirandy miejscem gdzie może w spokoju pracować i przede wszystkim
zapomnieć o tym co kiedyś było jej udziałem. Teraz jest cenioną policjantką, a
zwierzchnicy ufają jej opiniom. Jednak spokojna stabilizacja zostaje wystawiona
na próbę podczas najnowszego śledztwa – bardzo ważnego z powodu ofiary –
znanego wykładowcy tutejszej uczelni. Od początku szef Mirandy żąda wyników i
jest więcej niż podejrzliwy co do jej osoby. Dlaczego właśnie ona trafiła pod
lupę? Na to pytanie zna odpowiedź, lecz dla niej liczy się śledztwo oraz ujęcie
mordercy, jednak zaczyna się rozliczanie
z dawnych błędów. Nagle z uznanej policjantki staje się kimś zupełnie innym –
przynajmniej dla tych, których do tej pory nie zawiodła. Czy powinna odsunąć
się od tej sprawy? Poczucie sprawiedliwości i chęć wyjaśnienia motywów
zabójstwa nie pozwalają kobiecie na rolę obserwatora. Wikła się coraz mocniej w
rozgrywkę, gdzie każdy ma z góry wyznaczoną pozycję, kiedyś już została
zmuszona do bycia nic nie znaczącym pionkiem, ale nie jest już nastolatką z
wybrykami na koncie. Wtedy do stracenia miała wolność, obecnie stawką jest
szacunek innych oraz do siebie samej, na co pracowała całe lata. Tamtej dziewczyny
już nie ma … ale czy na pewno? Ktoś wie co się kiedyś wydarzyło i wykorzystuje bezwzględnie
przeszłość Mirandy. Kilkanaście lat temu była tylko wystraszonym dzieckiem,
teraz pracuje w policji i zna system, lecz są jeszcze ludzie posiadający władzę
…
Małe
miasta wydają się przyjacielskie, a życie w nich na pierwszy rzut oka łatwiejsze
niż w metropoliach. To jedynie pozory, bo i tam można urodzić się w tej gorszej
dzielnicy, dawne grzechy pamięta się w nich nawet wtedy kiedy wydaje się, iż
zostały dawno temu zapomniane. Ten motyw jest kluczowym w książce „Tamta
dziewczyna”, oczywiście ma on charakter kryminalny i w miarę rozwoju akcji
staje się coraz bardziej widoczny. Duszna atmosfera południa Stanów
Zjednoczonych, gdzie z jednej strony miasta ludzie gnieżdżą się w przyczepach
samochodowych, a z drugiej strony zamieszkują mniej lub bardziej okazałe
rezydencje, także ma swój udział w budowie klimatu. Oczywiście nic nie jest
przesądzone z góry, lecz podziały nasuwają się same i bohaterowie stawiają im
czoła. Jeśli do tego dodać brutalne morderstw, policjantów, którzy są w
śledztwo uwikłani mocniej niż to wynika z racji ich pracy oraz tajemnice z
przeszłości to otrzymujemy wątki tworzące dobry kryminał. Autorka połączyła
elementy tak by móc zaskoczyć czytelników oraz poprowadzić ich do finału, gdzie
następuje kulminacja. „Ta dziewczyna” trzyma w napięciu i skłania do
przypuszczeń jak rozwinie się fabuła, dochodzenie przynosi wątpliwości oraz
stawia pytania co do motywów działania postaci. Jak się okazuje zaufanie może
okazać się zwodnicze i może zaciemniać i tak już niejasny obraz sytuacji.
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję
oraz
BookSenso