Strony

poniedziałek, 31 lipca 2017

Konkurs patronacki


Do księgarń już trafiła książka "Pędzle w kieliszku" Patryka Beniamina Grabca, której patronem medialnym jest mój blog. Wszystkich zachęcam do lektury tej historii. 
Szansą zdobycia egzemplarza jest odpowiedź na pytanie:

Jakie cechy musi mieć bohater książki, 
by zwrócił Twoją uwagę? 

 

Zasady konkursu:

1. Czas trwania - 01.08.2017-16.08.2017
2. Ogłoszenie wyników - 18.08.2017
3. Odpowiedzi na pytania proszę pisać 
    w komentarzach do postu konkursowego
4. Fundatorem nagród jest wydawnictwo Novae Res
5. Wysyłka nagród na terenie Polski
6. Liczba nagród - 2 egz. książki "Pędzle w kieliszku"


Zapraszam do konkursu

niedziela, 30 lipca 2017

Kłamstwo i dziewczyna

"Drzewo kłamstw"
Frances Hardinge


Na kłamstwach nie da się zbudować niczego trwałego, ale ta wiedza nabywana jest najczęściej już po tym jak nieprawda pójdzie świat i zacznie czynić spustoszenie. Na początku nic nie zapowiada późniejszej katastrofy, wprost przeciwnie wszystko układa się zgodnie z bardziej lub mniej przemyślanym planem, dopiero po jakimś czasie coś zaczyna się psuć, wyłamywać się ze schematu. Nagle nie da się już kontrolować przebiegu wydarzeń i nic nie jest takie jak powinno być. Czy jeszcze jest możliwe wyjście z twarzą z całej sytuacji? Prawda wymaga odwagi, którą nie każdy posiada ...

Wyspa Vane wcale nie jest tak odcięta od świata jak wydawało się rodzinie Sunderly, a spokój okazał się czymś czego w tym miejscu raczej nie doświadczą. Z daleka od londyńskich plotek i wrzawy Faith miała nadzieję, że zbliży się do ojca i będzie mogła rozwijać swoje naukowe pasje. Niestety bardzo szybko okazało się, iż dla niej nowe miejsce zamieszkania niewiele zmienia, wciąż jest tylko czternastolatką i jedynie dziewczyną, której nikt nie traktuje poważnie, a jej zainteresowanie odkryciami dalej uważane jest za dziwactwo. Pochłonięty badaniami ojciec nie zauważa Faith, dla niego najważniejsze są miejscowe wykopaliska oraz coś co ukrył z dala od domowników i służby. Czym można się zająć w ponurym domostwie gdzie nikt zbytnio nie zwraca na nią uwagi? Zbieraniem informacji, przypadkowe podsłuchiwanie także do tego się zalicza, oraz sprawdzaniem co kryje najbliższe otoczenie, wbrew pozorom nie jest to proste i łatwo narazić się na gniew dorosłych. Ale dzięki temu można podjąć właściwe kroki w momencie kiedy sprawy przybierają dramatyczny charakter. Wielebny Sunderly umiera w niejasnych okolicznościach i jeżeli potwierdzą się pewne przypuszczenia to jego rodzina czekają jeszcze trudniejsze chwile. Faith ma swoja teorię, lecz kto posłucha kogoś kto powinien być niewidoczny i którego nikt nie potraktuje poważnie nawet gdy ma rację? Nie pozostaje nic innego niż samej odkryć co zaprzątało uwagę ojca w ostatnim czasie i dlaczego ktoś chciałby skrzywdzić wielebnego. Grota niedaleko domu skrywa niezwykłą tajemnicę, to w niej po części Faith znajduje odpowiedzi na dręczące ją pytania, udziela ich drzewo, niezwykła roślina, legendarna i przecząca temu w co wierzy dziewczyna. Jak to możliwe, iż egzystuje dzięki kłamstwom? Żywi się nimi i rośnie oraz rodzi owoce równie nadzwyczajne. Czy oszustwa pomogą pannie Sunderly? Do stracenia zdaje się nie mieć nic, zyskać może prawdę o okolicznościach śmierci rodzica. Wystarczy komuś podsunąć pewną myśl, kolejnej osobie zdradzić swoje "podejrzenia", reszta już toczy się sama, nabiera szybko rozpędu, lecz czy da się zatrzymać tę lawinę półprawd, insynuacji i fałszywych teorii? Do czego doprowadzi śledztwo Faith? Wyspa Vane kryje w sobie wiele sekretów, podobnie jak jej niektórzy wyspiarze, a ich wydobycie na światło dzienne pokaże oblicza jakich nikt się nie spodziewał.

Klimat sensacji i po trosze grozy splata się z wiktoriańskim klimatem w "Drzewie kłamstw", opowieści nieoczywistej i całkowicie odmiennej od tego co spodziewamy się po niej przed lekturą. Frances Hardinge w swej książce połączyła kryminał z wątkiem tajemniczym, po trosze nawet mitycznym, za tło posłużyła fikcyjna, lecz dobrze osadzona w angielskim krajobrazie, pochmurna i deszczowa wyspa, otoczona wzburzonym morzem. Takie okoliczności są wprost stworzone do opowiedzenia historii z gatunku tych gotyckich, lecz w tym przypadku to jedynie punkt wyjścia dla o wiele bardziej złożonego motywu. Autorka utworzyła powieść z kilku warstw, na jedną z nich składają się sekrety i kłamstwa, druga odzwierciedla brytyjskie dziewiętnastowieczne społeczeństwo z jego podziałami i wyznaczoną w nim rolą kobiet, kolejną jest zaś oświeceniowa nauka, jednocześnie kładąca podwaliny pod jej współczesna imienniczką i wydająca się dość amatorska z teraźniejszego punktu widzenia. Jednak intrygujący pomysł na fabułę wymaga odpowiednich bohaterów, a tych w "Drzewie kłamstw" nie brakuje, pierwszo oraz drugoplanowe postacie mistrzowsko wchodzą w swoje role i prowadzą fabułę krętymi ścieżkami, na których wszystko jest możliwe, powiedzieć, że rozwój wydarzeń jest nie do przewidzenia to co najmniej niedopowiedzenie. Frances Hardinge oddała czytelnikom do rąk książkę w jakiej prawda, fikcja i kłamstwo tworzą ponadczasową historię.
 
                Za możliwość przeczytania  
            książki dziękuję:
 
 

sobota, 29 lipca 2017

Booktour "REAP" Tillie Cole

Dzięki Cyrysi, twórczyni blogu Literacki Świat Cyrysi i pomysłodawczyni booktour`u z książką "REAP" oraz Klaudii L., uczestniczki i poprzedniej czytelniczki, już niedługo zapoznam się z ciekawą lekturą. "REAP" Collie Tillie Cole dotarł do mnie i pozostaje tylko brać się za czytanie :)



 

piątek, 28 lipca 2017

Weekend z książką

Piątek, piąteczek, piątunio czyli początek weekendu. Pogoda nas nie rozpieszcza, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Pozostanie w domu i umoszczenie się w fotelu jest w pełni usprawiedliwione, szczególnie gdy ma się na oku dobrą lekturę ;)

 
Młodziutka Andzia Tarłówna jest uroczą panienką, pełną dobroci i ufności. Jej jedyną rodziną jest ojczym, który rządzi jej majątkiem i w imię własnych niecnych celów odgradza ją od świata. Miłość do przystojnego panicza sprawia, że Andzia chce sama decydować o sobie. Los jednak nie jest łaskawy dla narzeczonych i tak bohaterka musi się zmierzyć ze smutkiem i boleścią. Zaczyna się spełniać posępna wróżba starej Cyganki…







 

Książę Władysław powrócił z banicji i Kraków otworzył przed nim swe bramy. Ale Królestwo wciąż jest podzielone, w Starszej Polsce władają książęta Głogowa, w Czechach trwają zawirowania tronowe, a na północy Krzyżacy zaczynają swą grę o Pomorze. Grę, która rozpętała gdańskie piekło.
 
Władysław znów musi walczyć z wrogami, którzy naciskają na niego ze zbyt wielu stron. Pokonać potężnego biskupa Muskatę, co zbuntował Małą Polskę przeciw prawowitemu władcy. I nagle, dzięki uporowi Małego Księcia, wszystkie pasma porażek zaczynają zamieniać się w drogi wiodące do celu – Odrodzonego Królestwa. Czy siła Władysława płynie tylko z jego charakteru, czy też dodaje mu jej miecz króla banity? Miecz, którego niezwykła historia wpleciona jest w dzieje Polski.

 
 

Detektyw z Denver, Paul Hoskins, nie był ofiarą seryjnego mordercy, Jacky Seever’a. Hoskinsowi udało się rozwiązać jego sprawę, ale nie umie on pozbyć się wewnętrznych poranień. Przed sprawą Seever’a był innym człowiekiem. Lepszym człowiekiem. Seever wydarł jednak lepszą część jego jestestwa.
 
Sammie Peterson była asem reportażu, która zasłynęła dzięki historii o trzydziestu trzech ciałach znalezionych w zakamarkach domu Jacky Seever’a. Teraz bierze środki antydepresyjne  i pracuje, sprzedając kosmetyki.
 
Seever został skazany i w więzieniu oczekuje na wykonanie wyroku. Minęło siedem lat i w mieście pojawia się nowy przybysz, naśladowca, którego zbrodnie przerażająco przypominają te popełnione przez Seever’a. Hoskins i Peterson ponownie zostają zaangażowani w śledztwo…


Blanka właśnie wyprowadziła się od rodziców, zaczyna studia i pracę. Wciąż zmaga się z jednym wydarzeniem z przeszłości – kilka lat wcześniej padła ofiarą napadu i do dziś słabo radzi sobie z jego skutkami. Teraz szuka spokoju i zapomnienia. Poznanie Mateusza wprowadza zamieszanie w jej życie. Dziewczyna czuje się niezręcznie z powodu jego przeszłości, gdyż okazuje się, że spał on niemal z każdą dziewczyną z ich wspólnej pracy.
 
Mateusz nie miał łatwego życia. Odkąd skończył piętnaście lat, musiał nieustannie walczyć o siebie, o swojego brata, o przetrwanie. Teraz ciężko pracuje, aby zasłużyć sobie na zaufanie Blanki.
 
Czy zaskakujące fakty z ich życia pozwolą im spojrzeć z nadzieją w przyszłość?



Jesteś w życiu szczęśliwy?
 
To ostatnie słowa, które słyszy Jason Dessen, zanim zamaskowany porywacz pozbawia go przytomności. Gdy się budzi, jest przywiązany do noszy i otaczają go ludzie w kombinezonach ochraniających przed działaniem substancji niebezpiecznych. W świecie, w którym się obudził, życie Jasona jest całkiem inne niż to, które prowadził. Jego żona nie jest jego żoną. Jego syn nigdy nie przyszedł na świat. A on sam nie jest tuzinkowym profesorem fizyki na uniwersytecie, lecz fetowanym geniuszem, który osiągnął coś wielkiego. Coś niemożliwego.
 
Czy ten świat jest snem, czy snem był świat poprzedni?



W mieście przyszłości pomiędzy Tel Awiwem a Jaffą powstał kosmoport, zamieszkany przez ćwierć miliona ludzi z całego świata. Stacja Centralna stanowi połączenie między nieustannie zmieniającą się Ziemią, ogromnym światem wirtualnym oraz koloniami kosmicznymi, do których przenieśli się ludzie uciekający przed nędzą i wojną.
 
Gdy Boris Chong wraca z Marsa na Ziemię, zastaje całkowity chaos. Jego była kochanka wychowuje dziwnie znajome dziecko, które potrafi jednym dotknięciem palca podłączyć się do strumienia danych umysłu. Jego podróżująca po kosmosie kuzynka zakochała się w robotniku, żołnierzu-cyborgu. Na domiar złego śledzi go nieobliczalna wampirzyca danych. A wszystko to łączą ze sobą Inni, obce istoty, których zmienny strumień świadomości jest początkiem nieodwracalnej zmiany…
 
W Stacji Centralnej ludzie i maszyny ciągle się adaptują i rozwijają, a nawet… ewoluują.


Po tym, jak jedna z jego pacjentek umiera po operacji, David Shelton − chirurg z bostońskiego szpitala − zostaje oskarżony o zabójstwo z premedytacją. Wkrótce okazuje się, że to nie jedyny tajemniczy zgon w szpitalu. Inni pacjenci również umierają krótko po pomyślnie przeprowadzonych zabiegach. Tajemnicę znają pielęgniarki należące do Stowarzyszenia Sióstr Życia, tajnej organizacji działającej na terenie całych Stanów Zjednoczonych, której członkinie zabijają nieuleczalnie chorych pacjentów ze względów etycznych. Ale do wspomnianego stowarzyszenia należy pewna grupa pielęgniarek, które bezpardonowo zabijają dla prywatnych celów. David Shelton na własną rękę usiłuje rozwiązać zagadkę niespodziewanych zgonów w bostońskim szpitalu, sam stając w obliczu poważnego niebezpieczeństwa…




Złych decyzji nie da się cofnąć, ale można próbować naprawić ich skutki. O prawdziwą miłość też warto powalczyć.
Niektórzy, tak jak Beata, szukają ucieczki w alkoholu. Znajdują ją na chwilę, ale potem przychodzi ranek…
Inni, jak Kinga, próbują zmierzyć się z nową rzeczywistością i obiecują sobie, że już nigdy nie będzie w niej miejsca na zdradzających mężczyzn.
Jest jeszcze Ewa – kobieta bez pragnień, matka i wyłącznie matka, która całe życie desperacko usiłowała zasłużyć na szacunek męża.
Splatające się ze sobą dzieje kilku kobiet − matek, żon i kochanek, skazanych przez los na samotność. Czy uda im się odnaleźć szczęście i nową drogę?
A może powrót na starą wciąż jeszcze jest możliwy…? 



 

Podobno nieszczęścia chodzą parami. Ale jak to liczyć, jeśli pary tworzą się i znikają – niczym w kalejdoskopie – we wnętrzu trójkąta?

Trzy bohaterki, trzy różne kobiety, trzy życiowe dylematy. Marta, Bogna i Dominika znają się od lat. Jako dojrzałe kobiety przyjaźnią się nadal, choć życie każdej z nich ułożyło się zupełnie inaczej. Bogna jest po rozwodzie, małżeństwo Dominiki nie jest może spełnieniem marzeń, ale daje jej stabilizację i poczucie bezpieczeństwa. Najbardziej szczęśliwa wydaje się Marta, jej małżeństwo nie przeżywa kryzysu (choć zazdrosny mąż też umie zdenerwować!), a kariera zawodowa przynosi satysfakcję. Życie jednak potrafi zaskakiwać.
Postaw na miłość to mądra i ciepła książka, choć traktuje o trudnych sprawach: zdradach, chorobach, utracie zaufania, odrzuconej miłości. Nie ma w niej młodych i przebojowych kobiet, które prą przez życie jak czołgi, nie zaliczając żadnych upadków. Są za to kobiety prawdziwe, kobiety z bagażem doświadczeń, którym czasem wali się na głowę cały świat, ale które dzięki przyjaźni i życiowej mądrości potrafią sobie poradzić z przeciwnościami losu i choć z wielu sytuacji wychodzą poranione, otrzepują się i idą dalej – silniejsze o kolejne doświadczenia.


Koń, którego chciała uratować Susan Richards, nie dawał się zapędzić do przyczepy. Za to Lay Me Down, była klacz wyścigowa, razem ze swoim źrebięciem wmaszerowała po rampie wprost w życie Susan. Łagodne zwierzę - osłabione z powodu niedożywienia, zapalenia płuc i infekcji oka - przeszło trudną drogę, lecz w przedziwny sposób jego serce pozostało szczodre i otwarte. Najwyraźniej Lay Me Down było pisane trafić na pastwisko Susan i nauczyć ją, jak w pełni cieszyć się życiem pomimo jego niebezpieczeństw.

Przepiękna, rozdzierająca serce opowieść. Zwierzęcy bohaterowie są równie złożeni i barwni jak ich ludzkie odpowiedniki, a cała historia inspiruje do przemyśleń na temat odwagi, nadziei i sposobu, w jaki każda miłość - nawet miłość zwierzęcia - może pokazać swą uzdrawiającą moc. 



 Rozwódka wcale nie musi być kobietą smutną i przegraną!

Życie może rozsypać się w mgnieniu oka. Jednego dnia jesteś szczęśliwą mężatką i urządzasz nowy dom, a następnego do twoich drzwi puka obca kobieta i oznajmia, że ukochany mąż od dawna cię zdradza. To właśnie przytrafiło się Alicji. Wyprowadza się, składa pozew o rozwód i zaczyna nowe życie w kawalerce, której użycza jej przyjaciółka. Na przekór wszystkim postanawia udowodnić, że rozwódka nie musi być wcale stracona dla świata. Może być wesoła i cieszyć się nowym życiem! To nowe życie najlepiej rozpocząć z rozmachem i przytupem. A jak konkretnie? Alicja już wie i postanawia pomóc innym kobietom, które spotkało to, co ją, i pokazać im, że życiem można się cieszyć nawet po rozwodzie. A może przede wszystkim po rozwodzie?
Będzie wesoło i będzie się działo!

czwartek, 27 lipca 2017

Spadające maski

"Śpiący Kopciuszek"
Piotr Allan Murphy


Zamknąć drzwi do przeszłości nie jest łatwo, wystarczy chwila by to co wydawało się już za nami powróciło. Nierozwiązane problemy zawsze powracają, wcześniej lub później, ale nigdy nie zostawia człowieka w spokoju. Można odwracać od nich głowę, starać się nie zauważać lub pomijać milczeniem, lecz w końcu trzeba stawić im czoło. Nic łatwiejszego i nic trudniejszego, po prostu obudzić się w prawdziwym świecie, gdzie nie karmimy się już snami o lepszym jutrze i walczymy o swoje szczęście, zamiast zadowalać się jego iluzoryczną namiastką.

Spokojne życie u boku męża Jolanta docenia jak mało kto, za sobą ma dużo trudnych momentów, teraz w końcu może cieszyć się z dobrobytu. Stabilizacja materialna i uczuciowa dla niej dużo jest warta, nic więc dziwnego, iż boi się tego co może oznaczać pewna wiadomość. Przez lata starała się nie myśleć o tym co miało miejsce, cieszyła się teraźniejszością, wynagradzającej smutek i cierpienie z wcześniejszych lat. Tamto już minęło, a wspominanie czegoś co zraniło ją tak dotkliwie nie przynosi nic dobrego. Gdyby tylko nie ta informacje, słowa, które zburzyły mur pomiędzy przeszłością i przyszłością. Jak wpłynie pojawienie się kogoś kto kiedyś zniknął z życia Joli i jej syna? Co zrobić z taką niespodzianką? Przecież zdążyła już ułożyć sobie życie i odsunąć na bok emocje, które tak długo kryła w swoim sercu i głowie. Po raz kolejny musi stawić trudnościom jakich autorem jest ktoś bliski. Nie wie, że jeszcze niejedno zmartwienie przed nią, czasem to co najważniejsze umyka, a skutki niedostrzeżenia sygnałów ostrzegawczych bywają opłakane. Spokój i zadowolenie prysnęły jak bańka mydlana, okazały się nietrwałe i nierzeczywiste, przyniosły jedynie chwilową ulgę. Kiedy człowiek po raz kolejny zawodzi się na najbliższych i jest obwiniany za czyjeś winy łatwo może się poddać. W takiej chwili bezinteresowna pomoc jest ostatnią rzeczą, na jaką człowiek liczy, spadają maski i odsłaniają się prawdziwe twarzy ludzi uważanych za przyjaciół. Nie każdy zdoła udźwignąć na swych barkach ciężar win i odpowiedzialności za własne i czyjeś czyny. Czy Jola wybierze właściwą drogę? Przecież zawiodła się na tych, którzy powinni być dla niej oparciem, zaufanie to delikatna sprawa, ale może jest to światełko w tunelu zbudowanym z rozpaczy i łez?

Przy opisywaniu emocji nie jest trudno popaść w przesadę, dużo nie potrzeba by stracić z oczu to co chciało się przekazać czytelnikom. Piotr Allan Murphy wyważył je by nie przytłaczały fabuły i jednocześnie były na pierwszym planie. "Śpiący Kopciuszek" to nie bajkowa opowieść, baśń zastąpił realny świat, gdzie dla magii nie ma miejsca, za to jest codzienność, okazująca się jednak mieć wiele tajemnic. Autor nieraz zaskakuje przebiegiem akcji, nim wszystkie sekrety zostaną wyjaśnione czytelnicy poznają niezwykłą historię kobiety, której los nie oszczędzał i wystawiał kilkukrotnie na próbę. "Śpiący Kopciuszek" przedstawia rzeczywistość bez upiększeń i nadmiernego patosu, chociaż uczucia są jednym z głównych elementów zostały wtopione w ciąg wydarzeń, uzupełniając je lub podkreślając gdy dana sytuacja tego wymaga. Podczas lektury doświadcza się całej gamy emocji, postacie nie pozwalają na obojętność, skłaniają do refleksji nad tym co powinny być dla nas ważne, a co często nie jest.



Za możliwość przeczytania książki
dziękuję 
Autorowi
 

środa, 26 lipca 2017

Nowości wydawnictwa Novae Res

Wydawnictwo Novae Res przygotowało wiele ciekawych tytułów na lipcowe dni. Wakacje z takimi lekturami nie będą nudne, a czas spędzonym z książkami jeszcze bardzie uatrakcyjni czas urlopów i wolnych od szkoły dni.

Patronat medialny:

Janek nie może uwolnić się od traumy przeszłości i bolesnych relacji z ojcem, które kładą się cieniem na jego losach. Pije i pozwala, by życie przepływało obok. Znów traci pracę.
Gdy dostaje etat w magazynie, rozumie, że to szansa, być może ostatnia, na zmianę. Pełen nadziei obiecuje sobie solennie, że odstawi butelkę i zacznie przyzwoicie żyć. Udaje się! Z poznaną w pracy Wiktorią połączą go dobre i silne uczucia, młodzi stają się dla siebie całym światem i podporą. Po latach Janek wraca też do malowania – wreszcie czuje się wolny i wyzwolony z objęć demonów. Znów robi to, co kocha i co potrafi najlepiej, jest doskonałym artystą. Zostaje zauważony i dostaje propozycję wernisażu. Gdy przyszłość stoi przed nim otworem, w blasku i spokoju, nałóg i demony ponownie dają o sobie znać…

Recenzja tutaj
 
 
 Gdy stajesz się czyjąś obsesją, nie ma drogi ucieczki.

Bree jest zagubioną i pełną kompleksów nastolatką. Nie akceptuje siebie i swojego ciała, nie ma przyjaciół ani oparcia w rodzicach. Ucieczki szuka w tabletkach i samotności.
Harry jest pedantem i bardzo tajemniczym człowiekiem. Stroni od ludzi, oddając się pielęgnacji swoich róż. I ukrywanych przed światem obsesji.
Kiedy tych dwoje się spotka, odkryją, że nie chcą bez siebie żyć. Że nie mogą bez siebie żyć. Ich utajone lęki, pragnienia i mroczne popędy znajdą ujście, a ich uczuciem zawładną wewnętrzne demony. Bree i Harry – stając się dla siebie całym światem – mogą się jednocześnie okazać swoim największym zagrożeniem.
 
 
 
 
 
 
Młody anioł, Jake, zostaje wysłany z misją specjalną na Ziemię. Ma chronić wrażliwą, wierzącą w magiczne istoty dziewczynę, Allison Heir. Wkrótce jednak łamie zasady obowiązujące w jego świecie, a na domiar złego zakochuje się w swej podopiecznej. Uchylając Allison rąbka tajemnicy magicznych światów, anioł narusza równowagę w nich panującą. Niedługo potem zostaje schwytany przez złego archanioła Gabe’a i uwięziony. Tymczasem Allison, pozbawionej anioła stróża, zaczyna grozić śmiertelne niebezpieczeństwo.

Czy dziewczynie uda się go uniknąć? Czy odwzajemni uczucia Jake’a? A może historia potoczy się zupełnie inaczej… 
 
 
 
 
 
 Rzeczywistość wojny jest jeszcze bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać. Prosty podział na dobrych i złych zaciera się w zderzeniu z konkretnymi historiami.

Rzeczywistość wojny jest jeszcze bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. Prosty podział na dobrych i złych zaciera się w zderzeniu z konkretnymi historiami. Nawet działacz NKWD może się okazać bardziej prawy od kogoś bliskiego, na kim polegaliśmy bez zastrzeżeń.

Ideą autora jest uzupełnienie często czarno-białych relacji wojennych o taką prawdziwą, bardziej złożoną. Opowiedziana, oparta na faktach historia traktuje o czasie powstania w getcie, powstania warszawskiego, ostatnich dniach wojny i ucieczki z komunistycznej Polski Katarzyny i jej bliskich. Obok relacji z akcji wojennych czy narad politycznych przeważają te ukazujące, co dzieje się w domach, prezentując świat wojny od strony cywilów niezaangażowanych w działania.

 
 
Czy poezję Czesława Miłosza można określić jako religijną, a samego poetę człowiekiem głęboko wierzącym? Autorka dowodzi, że w pewnym stopniu tak. Zainteresowanie religią Miłosz wykazywał od lat najmłodszych i wyraźnie rosło ono wraz z wiekiem noblisty. Krystyna Hoła prowadzi czytelnika przez całą historię życia i twórczości poety, wskazując m.in. postacie, które odegrały w jego życiu ważną rolę i miały wpływ na jego duchowe poszukiwania. 








 
 
Pewnego dnia mała dziewczynka wchodzi do kawiarni, a zajadając bitą śmietanę, marzy o tym, by jak najdłużej móc cieszyć się magiczną atmosferą miejsc takich jak to. Wtedy jeszcze nie wie, że za kilka lat będzie bywać w restauracji codziennie, i to od świtu do nocy. Los pozwala jej skonfrontować swoje dziecięce wizje z rzeczywistością, a swoimi wnioskami postanawia podzielić się z innymi. Narratorka z dużą dawką humoru i samokrytyki opisuje blaski i cienie pracy w gastronomii. Otwiera przed czytelnikiem drzwi przedziwnego świata, w którym nieustannie czekają na nią nowe wyzwania. Jak skończy się ta niesamowita przygoda? Czy kuchnia oglądana od kuchni rzeczywiście okaże się atrakcyjna?
 
 
 

wtorek, 25 lipca 2017

Człowiek leganda

"Orphan X. 
Człowiek, którego nie ma"
Gregg Hurwitz


Jego nie ma, nie istnieje, ale jest i pomaga. Każdy kto do niego zadzwoni może liczyć na pomoc, bez względu na problem z jakim się donie zwróci. Nie liczy się czas i koszty, ważny jest człowiek. Kim jest ten mężczyzna? To stanowi tajemnicę i nikt nie może jej odkryć, przeszłość kryje w sobie zagrożenie, śmiertelne niebezpieczeństwo. Od ponad dwudziestu lat egzystuje na granicy prawa, bo nie pozostawiono mu wyboru.

Wystarczy zadzwonić i ktoś wyciągnie do Ciebie pomocną rękę, w zamian nie będzie chciał dużo. Tylko jedną rzecz. To bardzo mało za to co otrzymasz. Nigdy więcej już o nim nie usłyszysz, ale twoje życie odmieni się. Bajka? Nie, misja Evana Smoake`a jaką kontynuuje od lat, ryzykuje wiele, zdaje sobie z tego sprawę, lecz nie zamierza zaprzestać swej działalności. Miał być zabójcą, został człowiekiem legendą, nie ucieka od swej przeszłości, ona go stworzyła, dzięki niej lub z jej powodu stał się tym kim jest. To co było minęło, zostawiając w nim głęboki ślad, teraz jednak korzysta z dawnych nauk, dzięki nim może pomagać innym. Ale nie wszystko jest takie proste jak mogłoby się wydawać, ciągłe oglądanie się za siebie i patrzenie o wiele dalej niż większość jest ceną płaconą przez Evana za egzystencję na własnych warunkach. Kolejna sprawa nie została potraktowana rutynowo, w ogóle coś takiego nigdy nie wchodzi w grę, Smoake zabrał się do niej poważnie i starannie się przygotował, ale tego co później wydarzyło się nie było w żadnym z jego scenariuszy. Pewien był, iż zostawił za sobą lata gdy szkolono go na maszynę do zabijania, zamknięty rozdział, do którego czasem powraca się, lecz już nie mający na nas wpływu, aż do dnia gdy wszystko powróciło. Niebezpieczeństwo przyszło z niespodziewanej strony, defensywa zamiast ofensywy nie jest w stylu Evana, ale nawet gdy nie jest do końca przygotowany jest śmiertelnie niebezpieczny dla każdego kto naruszy jego przestrzeń życiową. Kiedyś odciął się od przeszłości, teraz jest zmuszony stawić czoła nie tylko wspomnieniom, lecz przede wszystkim bezwzględnemu przeciwnikowi, który ma jeden cel. Smoake nie zamierza przegrać tej rozgrywki, wie na co go stać i do czego jest zdolny wróg, pozostaje jedynie poczekać na następny ruch i nie zapominać o swojej misji, ona stanowi sens czyjegoś poświęcenia ...

Nie jest świętym, ale pomaga każdemu kto go poprosi o pomoc, w zamian ma zawsze tę samą prośbę. Oficjalnie nie istnieje, ale nie przeszkadza mu to w codziennej egzystencji, przywykł do bycia w ciągłej gotowości. Nie jest mordercą, chociaż przez lata był przygotowywany do bycia nim. Evan Smoake i Orphan X to jeden mężczyzna, lecz dwie różne osoby, kim jest ten człowiek? Odpowiedź ukryta jest między wierszami i strzałami z karabinku snajperskiego. Gregg Hurwitz połączył atmosferę spisku z thrillerem tworząc historię o bohaterze, który jest chodzącą zagadką, po części nawet dla siebie samego. Jego postać pierwszoplanowa to nie istota o nadnaturalnych cechach, wprost przeciwnie jest z krwi i kości, tak sam jak inni ludzie i jednocześnie kimś zupełnie odmiennym. Tytułowy Orphan X jest efektem eksperymentu rządowego, legendą miejską, kimś kto żyje według wyuczonych zasad, ale na własnych warunkach, pełen sprzeczności, lecz nie są one jego słabością, wprost przeciwnie stanowią źródło siły. Nieszablonowi osobnicy zawsze intrygują, przynajmniej na początku, nie wszystkim ich pomysłodawcom starcza inwencji na całą historię, twórca Evana Smoake`a ma koncepcję na więcej niż jedną część jego przygód. Dokładnie przemyślana konstrukcja bohatera odsłania dokładnie tyle ile trzeba by zaintrygować czytelnika i jednocześnie pozostawia ogromne pole dla wyobraźni. "Orphan X. Człowiek, którego nie ma" zawiera w sobie lekkość komiksu, ale pod tą warstwą kryje się mroczniejsza warstwa thrillera, w której nie ma prostego podziału na dobrych i złych, czerń i biel.



            
                    Za możliwość przeczytania książki 
    
                                 dziękuję 
 
                             wyd. Albatros

poniedziałek, 24 lipca 2017

Letnie lektury wydawnictwa Czarna Owca

Kolejna porcja wakacyjnych lektur proponowanych przez wydawnictwo Czarna Owca jest różnorodna. Od sensacji po emocjonalne historie, a pomiędzy nimi odrobina porad i fabularyzowanych dokumentów. Nie pozostaje nic innego tylko podjąć decyzję, od której książki rozpocząć lekturę :)





Oparta na faktach opowieść o młodej Szwedce z zamożnej dzielnicy willowej w Halmstad, która przyłącza się do międzynarodówki dżihadystów i pozostaje z nimi przez szesnaście lat.
Książka jest unikatowym dokumentem życia z niebezpiecznym terrorystą i szczegółowym opisem codzienności radykalnych islamistów.










 Ciało pięknej kobiety zostaje odnalezione w śniegu. To już czwarta ofiara zamordowana w podobny sposób w krótkim czasie. Pewne elementy zbrodni powtarzają się: młoda matka zostaje zabita przy użyciu ostrego narzędzia ciosem w plecy. W redakcji Anniki Bengtzon rodzą się podejrzenia, że w grę wchodzi seryjny morderca. Dziennikarka rozpoczyna samodzielne dochodzenie. Jednocześnie otrzymuje dramatyczną wiadomość: jej mąż, Thomas, który przebywa właśnie na konferencji w Nairobi, zostaje porwany na granicy Kenii z Somalią razem z innymi przedstawicielami państw europejskich. Szantażyści przystępują do egzekucji zakładników. Annika zrobi wszystko, by uratować swojego męża…






Podczas gdy greckie ulice kipią protestami przeciwko pogłębiającemu się kryzysowi, w niewielkim mieście Orestiada na granicy z Turcją, znalezione zostają zwłoki szwedzkiego policjanta, zajmującego się ustalaniem tożsamości uciekinierów z Afryki. Według lokalnej policji zabójstwa dokonała miejscowa prostytutka. Wybucha skandal, zaczynają o nim pisać wszystkie tabloidy. Dla korespondenta zagranicznego Jonathana Sandlera, który przybywa na miejsce zbrodni, początkowo sprawa wydaje się rutynowa, ale kiedy dziennikarz zaczyna stawiać niewygodne pytania, dochodzi do wniosku, że w tym zapomnianym zakątku Europy nic nie jest takie, jak się wydaje, a w kontaktach międzyludzkich nadal żywe są stuletnie konflikty i wzajemna nienawiść na tle etnicznym. Gdy prawniczka Livia Köhler, prowadząca w Sztokholmie sprawy azylantów, dowiaduje się o śmierci swego ojca, decyduje się zanurzyć w mrocznym świecie przemocy i agresji. Zarówno ona, jak i Jonathan Sandler odkrywają niezależnie od siebie spisek, który może wstrząsnąć Europą.





Kate Rafter jest odnoszącą sukcesy reporterką wojenną. Ona jest tą silną. Tą, która uciekła z Herne Bay i od wspomnień, które wiążą się z tym miejscem. Jej siostra Sally tego nie zrobiła. Zamiast uciec, pije alkohol. Ale kiedy umiera ich matka, Kate jest zmuszona wrócić do dawnego domu rodzinnego.  Pierwszej nocy budzi ją przerażający krzyk. Jaką tajemnicę przypadkiem odkrywa Kate? I czy ma w sobie dość siły, żeby odkryć prawdę… I wyjść cało z tej sytuacji? 









Opowieść o nowoczesnym małżeństwie, w którym wszystko świetnie się układa, aż do chwili, gdy przestaje się układać. Co było przyczyną rozpadu? Powieść jest próbą znalezienia odpowiedzi na pytanie, czy można zrozumieć, co się dzieje, kiedy dwoje ludzi przestaje się kochać. Czy można pojąć istotę miłości i to, co uczucie z nami robi?
Mężczyzna usiłuje zrozumieć, jak mogło dojść do rozstania, skoro on i jego żona tak bardzo się kochali i chcieli dla siebie tak dobrze. Próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, co poszło nie tak, Bada wszystkie wspólnie przeżyte lata z punktu widzenia żony. Usiłuje zobaczyć samego siebie i ich związek jej oczami, wyobraża sobie, co mogła przeżywać.
To opowieść o miłości, o tym, czym miłość jest i czym może być, o największych oczekiwaniach, jakie mamy wobec siebie i wobec tej drugiej osoby.






Jest rok 1995. Eugen Kallmann, nauczyciel języka szwedzkiego w miasteczku K., położonym w najbardziej na północ wysuniętej części Szwecji, popełnia samobójstwo. Kim był naprawdę? Co wykazało śledztwo? W mieście szerzy się ksenofobia. Na murach szkoły ktoś maluje swastyki, niektórzy dostają listy z pogróżkami. W tych okolicznościach jeden z nauczycieli odnajduje pamiętniki Eugena Kallmanna.









 

Na lokalnej drodze w Prowansji z ciemności wyłania się mężczyzna, którego pojawienie się rozpętuje cały szereg dziwnych zdarzeń, zmieniając w koszmar życie pisarza Berta Amandale’a i jego przyjaciela Chucksa Basila, nieco przebrzmiałej już gwiazdy rocka.
Santiago posługuje się pozornie sielankową, a w gruncie rzeczy niepokojącą scenerią południowej Francji, aby przykuć uwagę czytelnika i wciągnąć go do lektury, której nie będzie w stanie przerwać aż do ostatniej strony.











Co łączy hygge i Larsa von Triera? Carlsberga i Kierkegaarda? A nawet Szekspira i Metallicę? Odpowiedź znajdziemy w Danii, państwie, które ostatnio zawładnęło naszą wyobraźnią. Okrywamy się ich kocami, oglądamy ich seriale i ustawiamy wieże z ich klocków, ale tak naprawdę ile wiemy o samych Duńczykach?
To reportaż, a zarazem książka podróżnicza, która poszerzy naszą wiedzę na temat Danii i jej mieszkańców. Od serialu Dochodzenie do szefów restauracji Noma, Patrick Kingsley zabiera nas w podróż do serca Danii.











Ruby i Ethan byli dla siebie stworzeni, ale pewnego dnia niespodziewanie się rozstali. Dziesięć lat później Ruby, mieszkanka Nowego Jorku, prowadzi życie singielki. Ostatnią dekadę poświęciła karierze i odnalezieniu się w tętniącym życiem Manhattanie. Z trudem udaje się jej wygospodarować czas, by polecieć do Anglii na ślub siostry. Nie zastanawia się, jak to będzie ponownie zobaczyć Ethana. Podczas ostatnich nerwowych przygotowań do ceremonii, Ruby wciąż myśli o tym, czy decyzja, którą podjęła dziesięć lat temu, była słuszna. Ponieważ nic nie wskrzesza wspomnień tak jak ślub…







Podczas podróży z ojcem dwunastoletni Hans Thomas daje się wplątać w przedziwną historię. Jedząc bułeczkę od dorfskiego piekarza, łamie prawie ząb na zapieczonej w niej książeczce, która jest tak maleńka, że nie można odczytać liter bez użycia lupy. Hans Tomas ma odpowiednią lupę. Ale zaraz, zaraz... Przecież dostał ją od pewnego karzełka, dzień wcześniej niż bułeczkę z książeczką od pewnego piekarza z Dorfu! Karzełek rzekł wówczas: Gdy tylko cię ujrzałem, zaraz zrozumiałem, że w podróży może ci się przydać lupa. Czy jest to spisek? Czy to sen? Czy też początek niezwykłej przygody z baśnią, której Hans Thomas nie zapomni nawet wtedy, kiedy będzie dorosły?







Zwykły wiosenny poranek w Reykjaviku. Thordis Elva żegna się z synem i  partnerem, po czym wsiada do samolotu, żeby na krańcu świata spotkać się z mężczyzną, który kiedyś ją zgwałcił.
W tym samym czasie Tom Stranger z Sydney też wyrusza w podróż, która odmieni jego życie – niepewny, czy potrafi stawić czoło temu, co go czeka.
Chcę spojrzeć ci w oczy to zapis niezwykłego rozrachunku między skrzywdzoną kobietą a jej gwałcicielem, gnanych dojmującą potrzebą, żeby uwolnić się od traumy sprzed lat. To opowieść o tym, że życie może człowieka sponiewierać, ale nie złamać, że warto zmierzyć się choćby z najgłębszym lękiem i mimo wszystko nawet najboleśniejsze przeżycia mogą być źródłem nadziei.
W młodości Thordis Elva i Tom Stranger byli parą zakochanych. Potem Tom zgwałcił Elvę. Po dziewięciu latach znów nawiązali znajomość i zaczęli pisać do siebie. Wreszcie postanowili spotkać się w Afryce Południowej, żeby skonfrontować się z przeszłością.
Thordis i Tom zdecydowali się opowiedzieć swoją historię światu, żeby odsłonić istotę przemocy seksualnej i jej konsekwencje.
Thordis Elva jest nagradzaną pisarką, dziennikarką i prelegentką. W 2015 roku została wybrana Kobietą Roku w Islandii za niestrudzoną kampanię na rzecz równości płciowej. Stara się przerwać zmowę milczenia wokół przemocy na tle seksualnym, wierząc, że dialog może pomóc w  zaleczeniu traumatycznych ran. Fascynuje ją rola przebaczenia w  relacjach międzyludzkich, tak w wymiarze kulturowym, jak i osobistym, czego owocem jest Chcę spojrzeć ci w oczy, książka napisana razem z Tomem Strangerem.





Dobry humor, wewnętrzny spokój, ufność, pogoda ducha… Ale także chandra, niepokój, nostalgia, irytacja, rozpacz… Mieszanka emocji i myśli, stany naszej duszy, są tym, co łączy nas ze światem. Nieustannie wpływają na nasze życie, towarzyszą nam w każdym momencie. Książka Nastroje pomoże nam je zrozumieć i kontrolować. Umiejętność wejrzenia w siebie, zaakceptowania stanów naszej duszy i kształtowania ich może zupełnie odmienić nasze życie. I poprowadzić nas w stronę większego szczęścia, mądrości i spokoju ducha.







Nie istnieje nic takiego jak niewinne kłamstwo…
Liście były zimne i trochę lepkie. Nie dałoby się ich pomylić z niczym innym. Widziała dokładne odwzorowanie ich kształtów na ilustracji w dzienniku ojca. To była jego największa tajemnica, jego skarb i odkrycie – Drzewo Kłamstw. Teraz należy do niej. Podróż, której on nie dokończył, rozpościera się przed nią jak horyzont.
Kiedy ojciec dziewczyny ginie w tajemniczych okolicznościach, Faith postanawia dojść do prawdy. Przeszukując jego rzeczy, odkrywa dziwne drzewo. Drzewo, które żywi się kłamstwami i owocuje, ujawniając skrywane sekrety. Nieprawdy wymykają się Faith spod kontroli, dziewczyna odkrywa, że tam, gdzie kłamstwa zwodzą i mamią, słowa prawdy burzą i niszczą.

niedziela, 23 lipca 2017

Powrót weterana


"Nawet zdziczałe psy"
Ian Rankin

Przeszłość zawsze wraca, czasem jako dobre wspomnienie, a czasem jako coś zupełnie przeciwnego, o czym chce się zapomnieć lub zostało pogrzebane gdzieś w pamięci. Postronne osoby nie zdają sobie sprawy co faktycznie kiedyś miało miejsce, najbardziej zainteresowani zrobili wszystko co możliwe by nikt nie dotarł do prawdy. Jak w takiej sytuacji odkryć co wydarzyło się kiedyś? Metoda po nitce do kłębka nie zda egzaminu w takim przypadku, bo nie pozostawiono niczego co by ją przypominało. Niekiedy z pozoru nic nie znaczące okruchy przeszłości mogą być punktem wyjścia do rzucenia światła na to co dzieje się obecnie.

Pożegnanie z policją Johna Rebusa nie odbyło się z fajerwerkami i w atmosferze żalu, przynajmniej ze strony wymiaru sprawiedliwości, na co sobie sumiennie zresztą zapracował. Emerytura to nie koniec świata, nawet dla kogoś takiego jak on, po prostu trzeba przejść nad tym do porządku dziennego i zacząć nowy etap, wreszcie nadrobi się wszelkie zaległości z poprzednich lat. Oczywiście pod warunkiem, że człowiek pragnął świętego spokoju, jeśli nie to rodzi się problem. Rebus ma szczęście, jego emerytalna nuda zostaje szybko przerwana, doświadczenie i dość kontrowersyjne znajomości znowu są potrzebne. Przestępczy światek rządzi się swoimi prawami i nie toleruje wtrącania się, John o tym wie i nie przejmuje się tym faktem, zwłaszcza gdy ma to pomóc w śledztwie jego współpracownikom. Oczywiście wciąż jest emerytem, ale i konsultantem, mającym pomóc ruszyć coś co stanęło w miejscu. Zabójstwo szanowanego prawnika lorda Mintona nie przeszło bez echa, a nacisk wywierany na grupę dochodzeniową jest coraz mocniejszy, jaki związek może mieć z tą zbrodnią gangster Cafferty? Nie spotkaŁ się na sali sądowej z zamordowanym, egzystowali w dwóch różnych środowiskach, lecz obaj dostali taki sam list z pogróżkami, jeden z nich uniknął śmierci. W tej sprawie są same znaki zapytania i brak jakichkolwiek punktów zaczepienia, Sioban Clarke nie zamierza jednak poddać się. Z Rebusem przy boku zaczyna przyglądać się prominentnej ofierze i niedoszłemu nieboszczykowi, który nie jest zachwyconym tym, iż stróże prawa krążą wokół niego. Rebus nie przejmuje się postawą Cafferty`iego, znają się od lat, zawsze stali po przeciwnej stronie, lecz teraz obaj mają interes do załatwienia. Kim jest zabójca i dlaczego na swoje cele wybrał tych, a nie innych ludzi? W przypadek nie wierzy nikt, ale brak dowodów na jakikolwiek związek. Czy jeszcze ktoś jest na liście mordercy? Clarke nie zostawia dochodzenia tylko w rękach Johna, prowadzi je swoimi metodami, co także przynosi efekty, lecz to stary weteran ma więcej do powiedzenia. Przeszłość okazuje się kluczem do teraźniejszości, czy również do rozwiązania tej sprawy?

Brudny Harry na emeryturze? Nie, po prostu John Rebus znowu robi to co było sensem jego życia przez tyle lat czyli ściga przestępców. Jego metody są takie same, status emeryta nie zmienił go ani na jotę, lecz właśnie w takiej postaci jest potrzebny edynburskiej policji. Ian Rankin dostarczył czytelnikom kryminał jak najbardziej współczesny, ale sięgający do korzeni, co szczególnie jest widoczne w scenach gdzie na pierwszy plan wysuwa się dochodzenie, a główną rolę odgrywają w nim tradycyjne metody pracy śledczej. W ten sposób czytelnik staje się jego częścią, anie tylko obserwatorem, uczestniczy w  detektywistycznej rozgrywce i jest w samym środku akcji. Edynburg w " Nawet zdziczałych psach" jest miejscem mrocznym, zimnym, mającym wiele tajemnic o jakich większość nie ma pojęcia, jednak idealnie pasującym do fabuły i przede wszystkim do postaci. Autor po mistrzowsku dawkuje informacje i tropy, rozwija dwa główne wątki, wydające się nie mieć ze sobą nic wspólnego, lecz czy na pewno? Najwyższe sfery edynburskie i gangsterskie porachunki dzieli przepaść, całkowicie różne sprawy kryminalne i wydziały policji je prowadzące, punktem wspólnym jest tylko jedna osoba - John Rebus, wciąż taki sam, skuteczny jak zawsze i będący solą w oku dla zbyt wielu. Ian Rankin  nie zmienił swojego sztandarowego bohatera, pomimo upływu czasu on się nie zmienia, ale nie stanowi kuriozum, wprost przeciwnie doskonale pasuje do całości opisywanej historii. Klasyczny kryminał wcale się nie zestarzał, wprost przeciwnie - dobrze skonstruowany motyw w tradycyjnym wykonaniu intryguje i wciąga do do dochodzeniowej rozgrywki.






            
                    Za możliwość przeczytania książki 
    
                                 dziękuję 
 
                             wyd. Albatros

piątek, 21 lipca 2017

Podróże bliskie

Nie tak dawno odwiedziłam Częstochowę, niby nie jest daleko od miejsca gdzie mieszkam, ale jakoś rzadko bywam w tym mieście. Tym razem udało mi się uchwycić trochę mniej typowe kadry ;)