"Ostatnia spowiedź. Tom II"
Nina Reichert
Kiedy można powiedzieć, że nasz świat rozpadł się na milion kawałków, jakich nie da się już nigdy poskładać? W sytuacji kiedy osoba, którą się kocha upada postrzelona i z każdą sekundą życie zdaje się z niej uciekać? A może w momencie gdy padają oskarżenia o zdradę, jakiej nie było? Albo jest to chwila ujawnienia czynu, rzucającego mroczny cień na uczucie, wydawające się do tej pory bez skazy? Co zrobić z bólem odczuwanym nieustannie, bezsilnością odbierającą nadzieją na lepsze jutro i wspomnieniami wciąż powracającymi i rozdrapującymi na nowo głęboko zadane rany? Uciec od tego co jeszcze do niedawna było najważniejsze, ale dokąd, jeżeli przed oczyma ma się obrazy niedawnego szczęścia? Jak przetrwać następną godzinę, dzień, tydzień jeżeli nie ma nikogo i niczego służącego wsparciem?
Obraz Brade`a upadającego na scenę i powiększającej się krwawej plamy na jego ubraniu Ally nie zapomni do końca życia.Nie tak miał się skończyć ten dzień, a kolejne również powinny być zupełnie inne. Jednak zamiast szczęścia u boku ukochanego całkiem inne emocje stały się udziałem dziewczyny i wspólnych przyjaciół. Szpital, czuwanie przy łóżku, czekanie na to,co powiedzą lekarze, i tak bez wytchnienia, aż do chwili gdy kolejny cios uderza w młodą kobietę. Dlaczego padły takie słowa z ust człowieka, którego kocha się tak mocno? Czy jeden nic znaczący gest może zniszczyć prawdziwą miłość? Przecież tamto wydarzenie należy do przeszłości i w ogóle się nie liczy ... lecz czy na pewno tak jest? Ktoś może zapatrywać się inaczej to, co miało miejsce. Toma i Bradina łączą braterskie więzy, do tej pory wydawało się nierozerwalne, ale teraz ... teraz wszystko wygląda inaczej. Ustąpienie miejsca temu drugiemu wydaje się jedynym rozwiązaniem, chociaż czy naprawdę trzeba zrobić krok w tym kierunku? Ally nie ma już nic do stracenia, prawda jest tylko jedna, lecz czasem różnie się ją postrzega. Kilka rzuconych zdań wystarczy by miłość zamienić w cierpienie, czy szczera rozmowa pozwoli powrócić szczęściu? Życie w blasku fleszy nie zawsze jest sielanką, szczególnie gdy ukrywa się coś, co może zagrozić sukcesowi, zachowanie tajemnicy nie jest łatwe, ale innego wyjścia nie ma ... Sekrety mają to do siebie, że nawet te najlepiej strzeżone w końcu wychodzą na jaw, a wtedy rusza lawina wydarzeń, jaką trudno zatrzymać, pozostaje po niej ślad zniszczonych więzi.
Miłość podobno przenosi góry, zaufanie pozwala pokonać każdą przeszkodę, gdy ma się wsparcie bliskich ludzi nie ma takiej trudności, która mogłaby zagrozić odzyskanemu szczęściu. Ale kiedy w grę wchodzi ambicja, zazdrość, niespełnione uczucie czy nie jest naiwnością wierzyć w przyszłość pełną radości? Przed Bradem kolejne trasy koncertowe, Ally poznaje blaski i cienie życia z gwiazdorem, jak potoczą się ich wspólne losy? Do tej pory wychodzili zwycięsko z każdego kryzysu, ich los maluje się w jasnych barwach, co jednak z przeszłością będącą wciąż nie zamkniętym rozdziałem? Może nadchodzi czas na ostatnią spowiedź?
Druga część historii o Ally i Brade`inie rozpoczyna się w tym samym momencie, w jakim zakończył się pierwszy tom. Opowieść o zwykłej dziewczynie i gwieździe rocka toczy się dalej i nie brak w niej kolejnych zwrotów w fabule, chociaż mogłoby się wydawać, że zakończenie i jednocześnie początek mogły wyczerpać pulę zakrętów akcji. Autorka jednak nie poprzestała tylko na wątku zainicjowanym w poprzedniej książce, serwuje czytelnikom, a przede wszystkim bohaterom, kolejne problemy do rozwiązania, które nie zawsze jest zadowalające dla wszystkich zainteresowanych. Uczuciowy trójkąt i to nie jeden nie pozwala być do końca pewnym co jeszcze przed postaciami. Przeszłość okazuje się również ważnym motywem, w niej ścieżki postaci mają swój początek, a teraźniejszość i przyszłość są w dużej mierze jej konsekwencją. Zakończenie drugiego tomu tak inne od poprzedniej części okazuje się dawać do myślenia, że spokój jest tylko pozorem, za jakim kryje się coś przeciwnego.
Nina Reichert
Kiedy można powiedzieć, że nasz świat rozpadł się na milion kawałków, jakich nie da się już nigdy poskładać? W sytuacji kiedy osoba, którą się kocha upada postrzelona i z każdą sekundą życie zdaje się z niej uciekać? A może w momencie gdy padają oskarżenia o zdradę, jakiej nie było? Albo jest to chwila ujawnienia czynu, rzucającego mroczny cień na uczucie, wydawające się do tej pory bez skazy? Co zrobić z bólem odczuwanym nieustannie, bezsilnością odbierającą nadzieją na lepsze jutro i wspomnieniami wciąż powracającymi i rozdrapującymi na nowo głęboko zadane rany? Uciec od tego co jeszcze do niedawna było najważniejsze, ale dokąd, jeżeli przed oczyma ma się obrazy niedawnego szczęścia? Jak przetrwać następną godzinę, dzień, tydzień jeżeli nie ma nikogo i niczego służącego wsparciem?
Obraz Brade`a upadającego na scenę i powiększającej się krwawej plamy na jego ubraniu Ally nie zapomni do końca życia.Nie tak miał się skończyć ten dzień, a kolejne również powinny być zupełnie inne. Jednak zamiast szczęścia u boku ukochanego całkiem inne emocje stały się udziałem dziewczyny i wspólnych przyjaciół. Szpital, czuwanie przy łóżku, czekanie na to,co powiedzą lekarze, i tak bez wytchnienia, aż do chwili gdy kolejny cios uderza w młodą kobietę. Dlaczego padły takie słowa z ust człowieka, którego kocha się tak mocno? Czy jeden nic znaczący gest może zniszczyć prawdziwą miłość? Przecież tamto wydarzenie należy do przeszłości i w ogóle się nie liczy ... lecz czy na pewno tak jest? Ktoś może zapatrywać się inaczej to, co miało miejsce. Toma i Bradina łączą braterskie więzy, do tej pory wydawało się nierozerwalne, ale teraz ... teraz wszystko wygląda inaczej. Ustąpienie miejsca temu drugiemu wydaje się jedynym rozwiązaniem, chociaż czy naprawdę trzeba zrobić krok w tym kierunku? Ally nie ma już nic do stracenia, prawda jest tylko jedna, lecz czasem różnie się ją postrzega. Kilka rzuconych zdań wystarczy by miłość zamienić w cierpienie, czy szczera rozmowa pozwoli powrócić szczęściu? Życie w blasku fleszy nie zawsze jest sielanką, szczególnie gdy ukrywa się coś, co może zagrozić sukcesowi, zachowanie tajemnicy nie jest łatwe, ale innego wyjścia nie ma ... Sekrety mają to do siebie, że nawet te najlepiej strzeżone w końcu wychodzą na jaw, a wtedy rusza lawina wydarzeń, jaką trudno zatrzymać, pozostaje po niej ślad zniszczonych więzi.
Miłość podobno przenosi góry, zaufanie pozwala pokonać każdą przeszkodę, gdy ma się wsparcie bliskich ludzi nie ma takiej trudności, która mogłaby zagrozić odzyskanemu szczęściu. Ale kiedy w grę wchodzi ambicja, zazdrość, niespełnione uczucie czy nie jest naiwnością wierzyć w przyszłość pełną radości? Przed Bradem kolejne trasy koncertowe, Ally poznaje blaski i cienie życia z gwiazdorem, jak potoczą się ich wspólne losy? Do tej pory wychodzili zwycięsko z każdego kryzysu, ich los maluje się w jasnych barwach, co jednak z przeszłością będącą wciąż nie zamkniętym rozdziałem? Może nadchodzi czas na ostatnią spowiedź?
Druga część historii o Ally i Brade`inie rozpoczyna się w tym samym momencie, w jakim zakończył się pierwszy tom. Opowieść o zwykłej dziewczynie i gwieździe rocka toczy się dalej i nie brak w niej kolejnych zwrotów w fabule, chociaż mogłoby się wydawać, że zakończenie i jednocześnie początek mogły wyczerpać pulę zakrętów akcji. Autorka jednak nie poprzestała tylko na wątku zainicjowanym w poprzedniej książce, serwuje czytelnikom, a przede wszystkim bohaterom, kolejne problemy do rozwiązania, które nie zawsze jest zadowalające dla wszystkich zainteresowanych. Uczuciowy trójkąt i to nie jeden nie pozwala być do końca pewnym co jeszcze przed postaciami. Przeszłość okazuje się również ważnym motywem, w niej ścieżki postaci mają swój początek, a teraźniejszość i przyszłość są w dużej mierze jej konsekwencją. Zakończenie drugiego tomu tak inne od poprzedniej części okazuje się dawać do myślenia, że spokój jest tylko pozorem, za jakim kryje się coś przeciwnego.