Strony

piątek, 28 czerwca 2013

Po prostu miłość

"Meksykańska miłość" 
Karolina Pastuszak

Zostawić wszystko za sobą, nie uciec, ale oderwać się od tego co rozczarowało i nie rokowało zbyt dobrze. Nie rozpoczynać nowej egzystencji, ale dać sobie szansę w innym miejscu, wśród całkiem nieznanych ludzi, poznać egzotyczne smaki i sprawdzić się w obcym otoczeniu. Nadzieja na zmiany i nabranie dystansu do uwierającej rzeczywistości czasem jest wszystkim czego się oczekuje od tego, co nas czeka. Komuś może wydawać się takie postępowanie nieodpowiedzialne lub niezbyt dobrze nieprzemyślane, ale kiedy nadarza się okazja, by zakosztować egzotycznej kultury, to czy nie warto zaryzykować i zamiast rozważać za i przeciw po prostu podjąć niezwykłe wyzwanie? A co potem? Potem następuje niecodzienna codzienność i to, co nie było zbyt poważnie brane pod uwagę.

Zimowa aura i lato w pełni, kontrast oczywisty, z zaśnieżonej Polski do słonecznego Meksyku, za taki wyjazd wielu dałoby dużo. Aleksandra właśnie jest w trakcie takiej podróży, w jej przypadku nie ma ona charakteru turystycznego, lecz jest z gatunku zawodowo-życiowego. Decyzja o wyprowadzce jest dla niej i przygodą i szansą na zdobycie nowych doświadczeń, nowe miejsce zamieszkania zna z telewizji, książek i opowieści przyjaciółki, od której po części wszystko się rozpoczęło. Najpierw była chęć nauki języka zakończona świetnym jego opanowaniem i przyjaźnią z nauczycielką, potem pojawił się pomysł o przeprowadzce, a na końcu... na końcu Aleksandra wylądowała w Meksyku, miejscu pełnym gwaru, nowych zapachów i ciekawych ludzi. Jednak to dopiero początek, a nie koniec całej historii, w jakiej emocje grają dużą rolę, szczególnie, że okoliczności temu sprzyjają. Nowi znajomi, nowa praca i przede wszystkim spotkanie, które zmieniło wszystko. Nawet najbardziej logiczne argumenty tracą swą siłę w obliczu uczucia, które może i było w marzeniach, ale nie tak intensywne. Wielka miłość, gwałtowna, podobna do tej znanej z filmów, jednak w rzeczywistości ma ona inne barwy niż na ekranie i również nie zawsze aż tak słodki smak. A kiedy pojawiają się wątpliwości trzeba spojrzeć na to, co miało i ma miejsce i podjąć decyzję, ani łatwą, ani prostą.

Czasem przyjaźń od miłości dzieli niewielki krok, lecz zrobienie go zmienia wiele. Aleksandra w ciągu krótkiego czasu przewróciła całą swoją egzystencję o trzysta sześćdziesiąt stopni. Pozostawiła za sobą rozczarowania, Meksyk miał być odskocznią od przeszłości, a stał się wstępem do spełnienia marzeń.

"Meksykańska miłość" to pełna zwrotów akcji opowieść o kobiecie, stawiającej na szali wiele, by poznać to, o czym marzy. Tytułowe uczucie wprowadza w jej życiu dużo zawirowań i okazuje się mieć niejedną twarz. Inna kultura, egzotyczne tło i ludzie mający pragnienia, wbrew pozorom wcale nie tak różne jak w innych częściach świata. Karolina Pastuszak opowiedziała w swojej książce historię, w której czytelnik przenosi się do barwnego świata, czując się jednocześnie jakby był naocznym widzem tego co autorka opowiada.


Dziękuję za możliwość przeczytania książki
portalowi polscyautorzy.pl
oraz wyd. Prozami